Radek Sikorski błysnął znów kultowym tekstem. Fot. K.Bajkowski/BumerngMedia |
Były szef MSZ nie odmówił sobie wygłoszenia złośliwości w stronę partyjnego kolegi. Powiedział o Grzegorzu Schetynie, że ten „na premiera się nie nadaje, bo »ma knajacki styl lwowskiego żulika« i nie ma poglądów". W niedzielę treść rozmowy, w której padają te słowa, ujawniła TVP Info. Radosław Sikorski obgadywał Schetynę z Jackiem Krawcem, wówczas prezesem Orlenu.
Schetynie dostało się po całości. Partyjny kolega-dyplomata nie poprzestał na jednym błyskotliwym porównaniu: „Zero kreatywności. Każdy z nas powinien sobie zdawać sprawę, do czego się nadaje, a do czego się nie nadaje. Idealny numer dwa. (…) On nie czaruje ludzi. Donald ma ten czar, ma ten teflon, ma ten koci zmysł, ma te antenki czułe społecznie. Grzegorz niczego z tego nie ma".
Ale „jak co do czego", to okazało się, że Sikorski jednak kibicowałby Schetynie, gdyby ten zdecydował się na partyjną intrygę w celu pozbycia się Donalda Tuska ze stanowiska przewodniczącego: „Grzesiu, boczkiem, boczkiem, a jak przychodzi co do czego, to tchórzy.(…) Na miejscu Grzesia bym zagrał, że kandyduję. Grzesiu by dostał — moim zdaniem — do 40 procent, 35, 40 i to by mu dało immunitet na bycie ofiarą czystki, bo wtedy, wiesz, rywalowi nie wypada… i czekasz, aż się Donald wypierdoli. Jak przegra wybory, no to wtedy wbijasz nóż w plecy, nie?".
Jak wiemy, losy Platformy w 2015 potoczyły się jeszcze inaczej, a Schetyna jednak został przewodniczącym, bez potrzeby wbijania noża w jakąkolwiek część ciała swojego rywala. Rozmówca Radosława Sikorskiego jednak również nie szczędził mu przytyków: „Nie ma umiejętności przemawiania, ale w pewnym momencie uwierzył w siebie. A jak się uwierzy, ciężko sobie dać wytłumaczyć".
Obaj „życzliwi" dyskutują również o tym, że Schetyna został szefem sejmowej komisji spraw zagranicznych nie dlatego, że temat go interesuje, ale dlatego, że połasił się na osobny gabinet z osobnym biurkiem.
Sponiewierany „lwowski żulik" na razie nie odniósł się do wynurzeń partyjnych kolegów. Na Twitterze udał, że nic wielkiego się nie stało, a ewentualny gniew skierował wyłącznie w stronę redakcji TVP Info. Napisał: „TVPiS znów w służbie Partii. Ale mają pietra przed Polakami. Pozdro z grilla". Słusznie posypały się komentarze: „Z grilla? W sensie, że grillują Pana?"; „Opluli Pana, a Pan udaje, że deszcz pada. Nie wiem, kto ma pietra. Chyba Pan przed kolegami".
Tomasz Dudek
Sputnik Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy