Historyczne przemówienie Donalda Trumpa pod pomnikiem Powstania Warszawskiego na pl. Krasinskich w Warszawie. Fot. A.Hanks - The White House Flickr cc |
Jak się okazuje mamy duży problem z oceną wizyty Donalda Trumpa. Każda opcja polityczna, w zależności od jej ideowego oblicza – co innego akcentuje. Jedni podkreślają, że „dowalił” Rosji, inni – wręcz przeciwnie – że adresował swoje wystawienie przeciwko Niemcom.
Jeszcze inni wpadają w zachwyt nad tym, ze pochylił się nad naszą historią wykazując zaskakującą wiedzę i nie popełniając gaf w stylu „polskie obozy śmierci”. Są też tacy, że przyjechał tylko po to, żeby wepchnąć nam wyroby amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego i gaz. Poniżej przedstawiam garść opinii moich znajomych z facebooka, które odzwierciedlają tę mnogość ocen:
Andrzej Szlęzak:
I po wizycie prezydenta Donalda Trumpa w Polsce. Na tym można zakończyć podsumowanie tej wizyty. W wystąpieniu Trumpa wiele emfazy, patosu i innych ozdobników, chwytliwych gestów i przede wszystkim nawiązań do historii. Polacy to lubią. Polacy lubią się w tym wręcz wytarzać i Trump takie bajorko do wytarzania się zwłaszcza pisowskiemu ludowi stworzył. Poza tym kilka zdań o interesach dobrych dla Ameryki, czyli sprzedaż gazu i rakiet. Poza tym żadnych korzyści dla Polski. Jeśli chodzi o „Międzymorze” to może być wsparcie, ale patronatu nie będzie.
I po wizycie prezydenta Donalda Trumpa w Polsce. Na tym można zakończyć podsumowanie tej wizyty. W wystąpieniu Trumpa wiele emfazy, patosu i innych ozdobników, chwytliwych gestów i przede wszystkim nawiązań do historii. Polacy to lubią. Polacy lubią się w tym wręcz wytarzać i Trump takie bajorko do wytarzania się zwłaszcza pisowskiemu ludowi stworzył. Poza tym kilka zdań o interesach dobrych dla Ameryki, czyli sprzedaż gazu i rakiet. Poza tym żadnych korzyści dla Polski. Jeśli chodzi o „Międzymorze” to może być wsparcie, ale patronatu nie będzie.
więcej: konserwatyzm. pl
* * *
Inne komentarze:
Tamara Olszewska (koduj24):
No i już po wizycie Donalda Trumpa. Tyle przygotowań, istne wariactwo, a tu rach-ciach i po Trumpie. PiS upaja się sukcesem, nawet Donald Tusk podkreśla rangę tej wizyty i tylko ja jakoś tak na bakier i sceptycznie. Pewnie jestem w mniejszości, ale co tam. Wciąż wydaje mi się, że jestem istotą myślącą, więc jednak pozostanę przy swoim zdaniu, które można zamknąć w krótkim stwierdzeniu; daliśmy się wziąć na lep pustych słów i widzimy sukces tam, gdzie go nie ma.
Dlaczego Trump przyjechał właśnie do Polski? Plotka głosi, że wcale nie miał takiego zamiaru, bo co mu jakaś tam Polska. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy w Kongresie padły ostre słowa o związkach Trumpa z Rosją. Myślał i myślał, jak ten problem rozwiązać i wyszła mu właśnie Polska. W końcu nie ma w Europie tak antyrosyjskiego państwa jak nasza Pislandia.
więcej: Kilkanaście godzin Trumpomanii - koduj24
Tomasz Molga (na:Temat):
Sprzedawaj, kiedy możesz – tę starą zasadę z podręczników biznesowych zastosował wobec Polski Donald Trump. W jego przemówieniu na pl. Krasińskich usłyszeliśmy wiele niezwykle miłych słów o polskiej historii, wspaniałym zrywie powstańców warszawskich, wspólnych dokonaniach sojuszników. Zwrot "Polacy są wielkim narodem" podczas tej wizyty powtórzył bodaj kilkanaście razy.
więcej: Co konkretnie zostało z wizyty Trumpa? - na:Temat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy