Pomnik ofiar UPA na warszawskim Żoliborzu. Fot. Wikimedia commons |
Inicjatorami ustawy były środowiska kresowe, które dążyły do ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. W 2013 roku uzyskały one poparcie klubów parlamentarnych PiS, PSL, SLD i Solidarnej Polski. Pomimo tego dopiero 7 lipca 2016 roku Senat, w „Uchwale w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej w latach 1939–1945” wezwał Sejm, aby ustanowił dzień 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego na obywatelach II RP przez ukraińskich nacjonalistów.
W uchwale przyjętej 22 lipca 2016 roku Sejm oddał hołd ofiarom mordów na obywatelach II Rzeczypospolitej (Polakach, Żydach, Ormianach, Czechach i przedstawicielach innych mniejszości narodowych), dokonywanych w latach 1943–1945 przez ukraińskich nacjonalistów z szeregów OUN, UPA, SS-Galizien i innych formacji. Wyraził też wdzięczność tzw. „Sprawiedliwym Ukraińcom”, którzy odmawiali udziału w mordach i ratowali Polaków. Sejm wyraził również uznanie dla żołnierzy Armii Krajowej, Samoobrony Kresowej, Batalionów Chłopskich, którzy podjęli heroiczną walkę w obronie zagrożonej atakami ludności cywilnej. Posłowie zaapelowali także do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o uhonorowanie tych osób odznaczeniami państwowymi.
Data święta nie jest przypadkowa. 11 lipca to rocznica tzw. „Krwawej niedzieli” z 1943 r., podczas której na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach. Tego dnia sotnie UPA, przy udziale chłopów ukraińskich uzbrojonych w siekiery, widły, noże, zaatakowały blisko 100 polskich wsi, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim. Polacy zgromadzeni w kościołach na mszach świętych byli otaczani i w bestialski sposób mordowani, często przez swoich sąsiadów. Zbrodnie na ludności polskiej trwały wiele dni.
W sumie na Wołyniu zginęło ok. 100 tys. Polaków. Kolejne kilkaset tysięcy zostało zmuszonych do wyjazdu. Po stronie ukraińskiej w wyniku akcji odwetowych i samoobrony życie straciło od 10 do 12 tysięcy ludzi.
Wikipedia/Ordynariat Polowy WP
Wczoraj rano zadzwonił do mnie redaktor z programu „Minęła dwudziesta” w TVP Info, zapraszając mnie do udziału w dyskusji o ludobójstwie na Wołyniu. Emisja „na żywo” miała być godz. 20.10. Pomimo wielu innych zajęć zdecydowałem się dla dobra sprawy przyjąć to zaproszenie. Zwłaszcza, że miałem mówić o duchownych katolickich pomordowanych przez UPA. Gdy jednak swoim samochodem przejechałem już 150 kilometrów w kierunku stolicy dostałem od tego samego redaktora drugi telefon, informujący mnie, że dyskusja ta została odgórnie odwołana.
No cóż, tak wygląda „wolność słowa” w programie publicystycznym, którego szefem jest Dawid Wildstein z „Gazety Polskiej Codziennie”.
Pomimo cenzury i „poprawności politycznej” niektóre media miały odwagę zrelacjonować społeczne upamiętnienie Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa.
Portal Prawy.pl
Media Narodowe – video
Interia – fotoreportaż
Gość Niedzielny – Warszawa
W niedzielę spod Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie wyszedł Marsz Kresowy, w którym uczestniczyli przedstawiciele środowisk kresowych i patriotycznych z całego kraju, a także motocykliści z Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. W intencji ofiar i oprawców modlono się w katedrze polowej WP. We wtorek, w 74. rocznicę kulminacji rzezi na Wołyniu, na Żoliborzu przy pomniku ofiar ludobójstwa zostały złożone kwiaty, byla wspólna modlitwa i apel poległych. Została też odsłonięta tablica pamiątkowa.
Obchody w Warszawie przed Grobem Nieznanego Żołnierza: Kresy pl
Oficjalne obchody pod pomnikiem Ofiar Rzezi Wołyńskiej: VIDEO - YouTube https://www.youtube.com/watch?v=4qr0G5DFIgY
* * *
Komentarze i opinie:
Krakauer:
11 lipca – pamiętajmy o rocznicy kulminacji ukraińskiego ludobójstwa
11 lipca to data, którą trzeba pamiętać, bo niestety nie dla wszystkich jest to oczywiste, że 11 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Tego dnia w 1943 roku, na Wołyniu doszło do kulminacji akcji ukraińskich nacjonalistów na Polakach, Czechach, Żydach, Ormianach i innych przedstawicielach mniejszości narodowych.
Minęło bardzo dużo czasu od tych dramatycznych wydarzeń, jednak ta zbrodnia jest nadal żywa, albowiem nie została we właściwy sposób upamiętniona, a przede wszystkim jest haniebnie przemilczana i bagatelizowana przez niektóre środowiska ukraińskie jak i coraz częściej przez oficjalne ukraińskie władze państwowe i samorządowe. Jest to ekstremalnie bolesne, ponieważ ma charakter intencjonalny i jest wykorzystywane współcześnie do budowania nienawiści do Polski i Polaków wśród Ukraińców. Co samo w sobie jest bardziej, niż niezrozumiałe, albowiem po 1989 roku, nie było żadnego powodu do tworzenia atmosfery nienawiści i ksenofobii. Jednak ona miała miejsce od samego początku odrodzenia ukraińskiej państwowości, gdzie polonofobia stała się jednym z elementów mitu gloryfikacji własnych przodków, którzy dopuścili się wielu zbrodni w okresie II Wojny Światowej i po niej. Trzeba pamiętać, że tak jak mordowano Polaków, również mordowano Żydów, jak i partyzantów i jeńców radzieckich.
więcej: Obserwator Polityczny
Stanisław Lewicki:
Dlaczego apogeum Rzezi Wołyńskiej miało miejsce 11 lipca?
Niewielu spośród zajmujących się tematem Rzezi Wołyńskiej próbuje dociekać przyczyn tych strasznych wydarzeń mając je za absolutne zło, które nie daje się w żaden sposób wyjaśnić. Niektórzy próbują wymieniać jakieś pojedyncze kwestie, które mogły mieć na to wpływ, ale wydają się one jednak mało istotne w obliczu tego zaprawdę apokaliptycznego zła, które określa się też mianem genocidiumatrox – ludobójstwa szczególnie okrutnego.
Co najgorsze zostało ono wykonane przez ukraińskich sąsiadów na Polakach, z którymi od wieków zamieszkiwali oni wspólne tereny, mówili podobnym językiem i wyznawali chrześcijańską wiarę, choć różnego obrządku. Jak to racjonalnie wyjaśnić? W obliczu ogromu zbrodni jaka się z tym wiązała, większość ludzi staje zupełnie bezradnie, ale jednak warto spróbować wskazać na przyczyny tego zjawiska, które, gdy wystąpiły razem, i w wielkim nasileniu, dały taki właśnie efekt. Były to przyczyny o charakterze historycznym, religijnym, społecznym, politycznym, kulturowym. Warto podjąć trud i chociaż pokrótce je opisać i scharakteryzować.
więcej: Konsewatyzm .pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy