Elżbieta Rafalska miała rację, że „każdego miesiąca, w stosunku rok do roku, rodzi się więcej dzieci; w pierwszym kwartale tego roku urodziło się ich 100 tys.". Tego twierdzenia nie da się podważyć. Podobnie, jak tego, że nie da się wykazać bezpośredniego związku rządowego świadczenia z rezygnacją kobiet z pracy.
Takie wnioski wysnuł kilka miesięcy temu GUS, jednak — jak słusznie zauważa Rafalska, w badaniach nie wyodrębniono szczególnej grupy kobiet w wieku rozrodczym, które rezygnują z pracy przez konieczność opieki nad dziećmi. Wiele z tych, które wpisały się w statystyki, jest bierna zawodowo np. z powodu konieczności zajmowania się starszymi czy schorowanymi krewnymi.
Jednak do kolejnych stwierdzeń pani minister należy już podejść z dystansem: „Sytuacja na rynku pracy jest bardzo korzystna. Zmienia się dynamicznie, systematycznie rośnie zatrudnienie i spada bezrobocie. Dzięki temu też na arenie międzynarodowej zyskujemy. Poprawia się nasz wizerunek, a dystans do średniej w Unii Europejskiej w zakresie głównych wskaźników opisujących sytuację na rynku pracy jest coraz mniejszy" — stwierdziła Rafalska. To nie do końca prawda.
Spadek bezrobocia w Polsce jest spowodowany przede wszystkim wzrostem wskaźnika imigracji zarobkowej. To pociąga za sobą również podwyżki płac. Jednak, jak prognozują specjaliści z Eurostatu, spadek ten nie będzie aż tak dynamiczny w następnych latach. Prognozują spadek siły roboczej. To efekt stopniowo spadającego wieku produkcyjnego i obniżenia wieku emerytalnego w Polsce w 2017 roku.
Na co idą pieniądze z 500 plus? Są trzy główne kategorie wydatków: paliwa (wzrost o 23, 6 proc., odzież i obuwie (20,3 proc.) oraz meble i sprzęty RTV i AGD (18,1 proc.).
Widać również, że klasa średnia, o zarobkach powyżej średniej krajowej, inwestuje więcej pieniędzy w bankowe lokaty i konta oszczędnościowe. Mniej zamożni wydają pieniądze głównie na spłatę kredytów konsumpcyjnych. Pozytywną wiadomością jest to, że polskie rodziny chcą i mogą co roku wyjeżdżać na wakacje. Ale jest też ciemna strona świadczenia na dzieci. Korzystają na nim producenci używanych samochodów, a to nie do końca cel, na który polscy rodzice powinni przeznaczać fundusze z programu.
— Nie wydaje mi się, żeby rządzącym chodziło o to, aby za te pieniądze kupować używane auta. Z drugiej strony bardzo krzepiące jest, że niezamożne wielodzietne rodziny, których do tej strony nie było stać na wyjazd nad morze, mogą dzięki temu programowi, sobie na to pozwolić. 500 plus pomogło im spełnić marzenia. Choć bilans programu w tej sprawie jest rzeczywiście niejednoznaczny — powiedziała dla portalu Business Insider prof. Małgorzata Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Julia Baranowska
Sputnik Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy