3Laetare: Kat, Anna, Magdalena
|
W niedzielę 11 czerwca, polska społeczność zebrała się, by finansowo wspomóc lubianego artystę. Odbyły się dwa koncerty: „Syrena śpiewa dla Pawła” w Domu Polskim „Syrena” w Rowville, przygotowany przez Zofię Kaszubską i Bogdana Płatka, oraz „Pieśni serca” w Polskim Klubie Sportowym w Albion, zorganizowany przez zespół „Trzy Laetare”. Na tym drugim koncercie spędziłam pełne wrażeń niedzielne popołudnie.
Zespół „3 Laetare” istnieje od niespełna roku, lecz
wystarczyło otworzyć nabyty przed przedstawieniem śpiewnik, żeby się
zorientować, że jego członkowie nie są amatorami. Anna Massetti jest pianistką,
kompozytorką i nauczycielką. Gra na fortepianie od 5tego roku życia. Studiowała
muzykę w Polsce i na stypendium w Hiszpanii. Koncertowała w USA, Portugalii i
Szwajcarii. Pracowała również w Barcelonie oraz na Azorach w związku z jej
drugim kierunkiem studiów—politologią. Kat Laetare, studentka psychologii, jest
wokalistką, autorką tekstów i laureatką Festiwalu Jesienne Śpiewanie w Opolu.
Występowała między innymi w Zatoce Perskiej, Bahrajnie i Egipcie. Magdalena
Krakowska, architekt i wolontariusz fundacji Ewy Błaszczyk „A kogo?” oraz
Vision Australia, jest laureatką Festiwalu Studenckiej Piosenki w Krakowie.
Śpiewała w kabarecie Jana Pietrzaka „Pod Egidą”.
Gdy wchodziłam, na widowni siedziało już w kilku rzędach
około pięćdziesięciu osób, co chyba przeszło oczekiwania organizatorów, gdyż
dostawiane były krzesła. Na scenę weszły trzy kobiety ubrane na czarno. Jedna
usiadła przy pianinie. Dwie stanęły przed mikrofonami. Po krótkim wstępie
rozpoczął się koncert. Magdalena Krakowska i Kat Laetare śpiewały piosenki o
charakterze duchowym—to z osobna, to razem. Głosy ich pięknie harmonizowały:
Magdaleny—niższy— i Kat—wyższy—zlewały się jakby w jeden głos o dwóch
odcieniach.
W programie znalazło się wiele piosenek ułożonych przez
członków zespołu. Magdalena Krakowska i Kat Laetare były autorkami tekstów.
Muzyka skomponowana była przez Annę Massetti, Kat Laetare, Magdalenę Krakowską
lub Krzysztofa Krakowskiego, męża
Magdaleny, który wystąpił gościnnie, akompaniując
piosenkarkom na gitarze. Muzykę do piosenek opracowała Anna Massetti, a także,
w kilku przypadkach, Krzysztof Krakowski. Anna Massetti zagrała refleksyjny
utwór własnej kompozycji.
Zaprezentowany repertuar był niezmiernie bogaty. Któżby
pomyślał, że piosenki o tematyce religijnej mogą przybierać tyle postaci—od
medytacyjnych, jak w „Rozsypałeś nas Boże po ziemi”, pióra Magdaleny
Krakowskiej („Rozsypałeś nas Boże po ziemi/jak korale zerwane ze sznura…”), po
humorystyczne, jak w „Święta Kaśka”,
napisanej przez Kat Laetare. Z pewnością wielu widzów z uśmiechem ujrzało siebie
w „świętej” Kaśce.
Dodatkową atrakcją był udział widowni w koncercie. Prowadzeni
przez Annę Massetti, wyklaskiwaliśmy rytm do piosenki pod tytułem „Niebianin”
Kat Laetare, śpiewanej a capella
przez autorkę. Refren piosenki pod tytułem „Żeby Polska była Polską”, Jana
Pietrzaka, należał też do widowni. Piosenka ta, będąca jedynym odstępstwem od
tematyki przedstawienia, była napomknięciem do czasów pracy Magdaleny
Krakowskiej w kabarecie „Pod Egidą”.
Po zakończeniu,
członkowie zespołu „3Laetare” pojechali do Rowville, by przekazać
organizatorom koncertu w Domu Polskim „Syrena” część dochodów w wysokości $430.
Razem ponad $5,000 zostało zebrane tego dnia. Ostatnim punktem koncertu „Pieśni
serca” była piosenka pod tytułem „Brawa” („Brawa dla tych co nam pomagają/Mimo
że czasu sami nie mają/Dla tych co swoje życie oddają/I dla tych co nigdy się
nie poddają”). A więc brawa—brawa dla zespołu „Trzy Laetare”, brawa dla
uczestników koncertu w Rowville i wielkie brawa dla Pawła i jego najbliższych.
Monika Nowacka Athanasiou
Można wspomóc Pawła na stronicy internetowej gofundme,
pod hasłem „Fundraiser for Paul Czubryj”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy