Szczyt UE w Rzymie. Audiencja u papieża Franciszka w Kaplicy Sykstynskiej. Fot. Osservatore Romano |
Nie da się już powstrzymać Unii wielu prędkości. Ponieważ pani Angela Merkel poparła ten pomysł, czy też może raczej nie przeciwstawiła się mu. Biorąc pod uwagę wyrafinowanie Zachodu, należy się spodziewać, że będą postępowali tak, że zaproszenie do Warszawy zawsze przyjdzie, tylko nasi rządzący nie będą chcieli skorzystać.
W relacjach z Zachodem, zwłaszcza na forum Unii Europejskiej musimy zawsze zakładać, że to oni są mądrzejsi, sprytniejsi a nawet piękniejsi i to oni ustalają, kto ma rację. Jest przy tym oczywistością, że to oni mają rację, ponieważ są mądrzejsi, sprytniejsi i piękniejsi. Powód jest banalny, ponieważ to oni dzielą kasę, a my wystawiamy po nią ręce. Przy czym również płacimy – nie tylko składkę, ale także godzimy się na olbrzymie transfery kapitałowe z Polski bez opodatkowania na Zachód. Jednak zasady Unii zdefiniowano w taki sposób, że liczy się tylko i wyłącznie to, kto daje jałmużnę. Proszę pamiętać, że sami się na to zgodziliśmy.
Wcześniejsze rządy spoglądały na Unię jak na skarbonkę lub skarpetę z pieniędzmi, wystarczyło potrząsnąć i spadały pieniądze. W zamian oddano rynek, zgodzono się na warunki, które kosztowały nas utratę około 2-3 mln obywateli, zlikwidowano przemysł – i przeprowadzono wiele zmian w prawie, które nie zawsze są dla nas korzystne. Przykładowo polityka energetyczna na styku z emisją gazów cieplarnianych – to chyba największe wyzwanie strategiczne dla naszego kraju, ciekawe czemu politycy i media o tym nie mówią?
Wybory we Francji zapowiadają się niesłychanie ciekawie, nawet ciekawiej, niż się zapowiadały. Pani Marine Le Pen prawie na pewno przejdzie do drugiej tury wyborów, a wówczas naprawdę wszystko będzie możliwe. Jej zwycięstwo w powiązaniu z zakresem kompetencji Prezydenta we francuskim ustroju, to gwarancja zmian, o ile nie rozpadu Unii Europejskiej w ogóle. Nie ma Unii bez Francji, nie tylko mentalnie, ale po prostu faktycznie!
W Niemczech mamy do czynienia z niesamowitą skalą manipulacji w pewnej części mediów, chodzi niestety o media dominujące. To, co pisze niemiecka prasa, jak są przedstawiane konkurencyjne wobec tradycyjnych siły polityczne, to jest coś więcej, niż cenzura. To jest złe słowo i sterowanie komunikatami w taki sposób, żeby stygmatyzować ludzi i reprezentowane przez nich idee. W takich warunkach coś takiego, jak wolne i świadome wybory prawdopodobnie nie są możliwe. W Niemczech na poziomie federalnym już chyba nie będzie demokracji, to dyktatura największych – jedynie słusznych partii. Jednakże mamy do czynienia z fenomenem politycznym poparcia dla pani Merkel. Ponieważ jeżeli zrobiono by referendum, w sprawie polityki migracyjnej, to możemy być pewni że około 60% Niemców zagłosuje przeciwko dotychczasowej linii pani Kanclerz. Jednak ci sami ludzie, pójdą na wybory i będą partię tej samej pani popierać!
Nie da się powstrzymać Europy przed wewnętrznym różnicowaniem się, czeka nas wszystkich szok, wynikający z pokazania kart przez Zachód. Czasy, kiedy wydawało się nam i były zachowane pozory partnerstwa – są już historią. Polityka rolna i polityka spójności, to luksusy o których w obecnym kształcie możemy na przyszłość zapomnieć.
Niestety nie mamy ani zasobów, ani atutów, które powodowałyby naszą atrakcyjność. Jesteśmy średniej wielkości, biednym krajem z bardzo biednym społeczeństwem. Sporo skorzystaliśmy na członkostwie w Unii, oczywiście zapłaciliśmy za to cenę. Byłoby wielkim błędem, jeżeli teraz mielibyśmy przerwać ten model rozwoju, oparty właśnie o integrację z Zachodem. Chodzi o to, że nie mamy alternatywy. Gdyby rządzący zaproponowali inne rozwiązanie, to można byłoby dyskutować, na tą chwilę nie ma żadnej wizji. Co więcej, nie zrobiono niczego, co mogłoby nam otworzyć bramę na Wschód.
Co będzie dalej zobaczymy, bądźmy dobrej myśli. Jednak trzeba się przygotować na problemy.
Krakauer
* * *
60 rocznica podpisania Traktatów Rzymskich. RELACJA NA ŻYWO - Onet
Przed szczytem europejskim na Kapitolu Rzymskim papież Franciszek przyjął na specjalnej audiencji w Watykanie przywódcow wszystkich 27 krajów Unii Europejskiej (już bez Wielkiej Brytanii).
Szczyt UE na Rzymskim Kapitolu z okazji 60 rocznicy podpisania Traktatu Rzymskiego dającego podwaliny pod budowę unii Europejskiej. Przemówienie Donalda Tuska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy