Zamek w Krasiczynie. Fot. E.Michałowska-Walkiewicz |
Szesnaste
stulecie
-W
1525 roku, właścicielem miejscowości Krasiczyn był Jakub z Siecina, który
pobudowany tam dwór obronny sukcesywnie przekształcał w zamek. W tym czasie
krasiczyńskie zabudowania składały się z budynku bramnego, dworu i zabudowań
gospodarczych, zaś całość tej posiadłości otaczał wał i fosa. Jak głosi wieść
gminna, miejscowość ta była nazywana Śliwnicą Mędrców, gdyż zapraszani
byli tutaj na wypoczynek najmądrzejsi Polacy, wiodący prym w całym kraju.
Nazwisko Krasicki zostało przyjęte przez potomków Jakuba Śliwińskiego, od
pobliskiej wsi Krasice, która także stanowiła ich posiadłość. Z biegiem lat,
zamek i wspomnianą miejscowość nazwano od nazwiska właściciela – Krasiczyn, a
miało to miejsce w 1602 roku- relacjonuje Jan Syklewicz historyk.
W miejscowości Krasiczyn, znajdują się najwyższej klasy apartamenty hotelowe, które serwują nie tylko noclegi, ale też i przednie wyżywienie, zachęcające do dłuższego pobytu w tym miejscu.
Ewa Michałowska-Walkiewicz
Rozbudowa
Stanisław
Krasicki, przystąpił do rozbudowy wspomnianej siedziby około piętnaście lat od
jej zakupu. Powstał wówczas obronny zespół pałacowo – parkowy, usytuowany na
planie prostokąta otoczonego murem obronnym z czterema narożnymi basztami.
Wzdłuż muru, po wschodniej stronie pobudowano nowe skrzydło mieszkalne. Od
północy i zachodu pałac otaczały rozlewiska podnosząc możliwości obrony
mieszkańców zamku, jak też i walory klimatyczno - uzdrowiskowe. Podobno
zjeżdżali się tutaj bogaci Europejczycy, którzy leczyli w tym klimacie kłopoty
sercowe, ale też i te, które związane były z potencją. Jak głosi stara legenda,
kurację tę szybko wypróbowywano na okolicznych pannach, co przyczyniło się do
szybkiego przyrostu naturalnego.
W
rękach senatora
Kolejnym
właścicielem tej rezydencji, był niejaki Marcin Krasicki, senator i starosta
przemyski. Rozbudował on skrzydła północne i wschodnie zamku, a od strony
dziedzińca pobudował tak zwane krużganki oraz nadbudował baszty dając im specyficzne
nazwy: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka. Podobno w jednej ze
wspomnianych baszt, straszy zamurowana tutaj pokojówka Lodzia, która w
miłosnych uniesieniach bałamuciła syna Krasickiego, niejakiego Józia. W godzinę
duchów, słychać jej jęki i zawodzenia, a co niektórzy widzieli jej nadobną
postać, wędrującą po zadaszeniu budynku. Z czasem, znów zamek zyskał bogaty
wystrój, a dawny zamek obronny został przekształcony w rezydencję mieszkalno -
obronną. W 1726 roku, podczas najazdu wojsk kozackich i rosyjskich Krasiczyn
został zniszczony. W latach 30 dziewiętnastego stulecia, Krasiczyn został
zakupiony przez Leona Sapiehę, w którego rękach przetrwał on aż do czasów II
wojny światowej.
Ciekawostka
Urodził
się tu m.in. kardynał Adam Sapieha. Ród ten, wprowadził zwyczaj sadzenia drzew
w pałacowym parku po narodzinach każdego dziecka: syna – dębu, córki - lipy.
Zatem miejsce to nosi nazwę cudu lipowo - dębowego. W 1825 roku, miał miejsce
pożar zamku, a podczas działań wojennych, zamek został ograbiony przez
żołnierzy radzieckich. W roku 1941, istniały tutaj umocnienia rosyjskiej Linii
Mołotowa, znaczącej dla ofensywy frontu wschodniego. W miejscowości Krasiczyn, znajdują się najwyższej klasy apartamenty hotelowe, które serwują nie tylko noclegi, ale też i przednie wyżywienie, zachęcające do dłuższego pobytu w tym miejscu.
Ewa Michałowska-Walkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy