Pomnik rzezi w Hucie Pieniackiej na Ukrainie przed i po dewastacji. Fot.Kresy.pl |
Stowarzyszenie Huta Pieniacka zamieściło na swojej stronie internetowej oświadczenie ws. zniszczenia pomnika:
- Z przykrością informujemy, że pomnik upamiętniający zbrodnię dokonaną w Hucie Pieniackiej został zniszczony. Stowarzyszenie Huta Pieniacka pozostaje w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia. Jednocześnie pragniemy podziękować wszystkim, którzy ze szczerą troską i współczuciem informują nas o zaistniałej sytuacji. Składamy wyrazy głębokiej wdzięczności za wszelkie wyrazy wsparcia i solidarności, które dochodzą do nas tak z Polski jak i z Ukrainy.
- Celem naszego Stowarzyszenia jest upamiętnienie zbrodni popełnionej na naszych przodkach - mieszkańcach wsi Huta Pieniacka i okolicznych miejscowości. Naszym pragnieniem jest zachowanie pamięci i modlitwa. W tym trudnym czasie o to właśnie prosimy wszystkich Państwa – czytamy w oświadczeniu, które ma ukazać się również na łamach polskiej prasy na Ukrainie.
- Wysadzenie w powietrze pomnika, który składa się z krzyża i tablic poświęconych pomordowanym jest aktem barbarzyńska, wobec którego władze Ukrainy i Polski nie mogą przejść obojętnie – mówi Kresom.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Przypomina, że w 2010 roku pod tym pomnikiem prezydent Lech Kaczyński spotkał się z ówczesnym prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, biorąc udział w uroczystościach ku pamięci pomordowanych Polaków. – Stąd takie barbarzyństwo jest wymierzone w państwo polskie – dodaje.
- Równocześnie nie może być zgody, że Ukraina, która hojnie korzysta z polskiej pomocy i apsiruje do UE i NATO będzie tolerować takie akty wandalizmu. To nie jest tylko jakieś drobne uszkodzenie – użyto materiałów wybuchowych. Pytanie, co władze ukraińskie robią, żeby taki akt barbarzyństwa, czy wręcz terroru wyjaśnić. To, że pomnik wysadzono w powietrzne świadczy o tym, że albo strona ukraińska kompletnie nie panuje nad tym, co się dzieje na zachodzie Ukrainy, albo wręcz przymyka na to oczy – mówi duchowny.
Ks. Isakowicz-Zaleski przypomniał również w kontekście niegdysiejszej wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Hucie Pieniackiej, że prezydent Andrzej Duda odwołuje się do jego dziedzictwa duchowego. – On musi zareagować. Nie może dalej milczeć i mówić, że to nie jest jego sprawa – zaznaczył.
W 1944 r. w Hucie Pieniackiej funkcjonowała polska samoobrona, która 23 lutego wdała się w walkę z ukraińskimi esesmanami. Z tego powodu 28 lutego wieś stała się celem akcji pacyfikacyjnej policyjnego batalionu SS złożonego z Ukraińców, będących ochotnikami do dywizji SS Galizien, a także lokalnego oddziału UPA. W ataku uczestniczyli także ukraińscy cywile. W czasie pacyfikacji doszło do bestialskich mordów, także na kobietach i dzieciach. Z tysiąca mieszkańców i znacznej liczby uciekinierów z innych wołyńskich miejscowości atakowanych przez UPA przeżyły tylko 162 osoby. Wieś została zrównana z ziemią.
Cały artykuł: Kresy.pl - Zniszczony krzyż, barwy UPA i runy SS – zdewastowano pomnik ofiar rzezi w Hucie Pieniackiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy