Fot. Google |
Obie strony w ostatnich dniach zamroziły współpracę i zapowiedziały zwiększenie swojego zaangażowania w Syrii. W najbliższych dniach Amerykanie przeprowadzą silne uderzenie m.in. w siły rosyjskie wspierające Bashar'a Al Assada.
Pierwszy raz od bardzo długiego czasu zarówno strona rosyjska jak również amerykańska jest zgodna, co do tego, że możliwa jest wojna USA-Rosja. Taki komentarz najpierw przyszedł m.in. ze strony George'a Friedman'a w wywiadzie dla Mauldin Analitycs, a później szeroko pojawił się w Rosji ze strony wschodnich analityków.
W zasadzie punktem zwrotnym, swojego rodzaju wstrząsem było ostatnie spotkanie dyplomantów w Nowym Jorku, po którym ambasador Syrii wyraźnie podkreślił, że to USA ponoszą winę za wojnę w Syrii. Wyraźnie widać, że od tego momentu Amerykanie zdecydowali się zagrać "va bank" i zakończyć temat Syrii w najszybszy możliwy sposób. Jest to bardzo nietypowy ruch zaledwie miesiąc przed kampanią wyborczą i niektórzy spekulują, że te dwie sprawy są ze sobą ściśle powiązane.
Trudno jednoznacznie określić czy taki scenariusz byłby dla Polski pozytywny. Z jednej strony zaangażowanie Rosji w Syrii odwróciłoby jej uwagę od Europy Wschodniej, natomiast z drugiej strony, musimy mieć świadomość możliwego uderzenia odwetowego właśnie w naszą stronę.
Co ciekawe, George Friedman w swojej książce "Następne 100 lat" zapowiadał właśnie taki scenariusz jako strategię USA do rozbicia Rosji.
Pierwszym etapem miało być wciągnięcie Rosji w wojnę na Ukrainie oraz aneksja Ukrainy i Białorusi celem zwiększenia kosztów.
Drugim etapem miało być właśnie uwikłanie Rosji w konflikt na Bliskim Wschodzie, gdzie wszyscy spodziewali się raczej zwarcia na linii Azerbejdżan-Armenia z udziałem Turcji niż działań w Syrii. Ten etap od samego początku w swoich założeniach miał być testem zdolności rosyjskich w wojnie proxy.
Trzecim, finalnym etapem jest wojna proxy USA + Polska i Kraje Bałtyckie vs Ukraina i Białoruś + Rosja. Obie strony (USA i Rosja) mają rozegrać w ciągu dwóch lat konflikt na terenie Polski, Krajów Bałtyckich, Białorusi i Ukrainy, bez bezpośredniego starcia żołnierzy USA i Rosji. Podobnie jak w Syrii to głównie lokalni żołnierze mają walczyć i ginąć, natomiast obie strony będą im dostarczać zaopatrzenie i wsparcie.
W scenariuszu tym wojna kończy się w sposób, który trudno nazwać zwycięstwem. USA zakładają bowiem, że morale żołnierzy z Białorusi i Ukrainy zostanie odwrócone w kierunku Europejskim. W ich planie białoruscy i ukraińscy żołnierze "zmienią strony" i ostatecznie linia nowej granicy "NATO-Rosja" zostanie ustalona wzdłuż Dniepru do Morza Czarnego na południu, aż po Psków na północy. Polska zwiększy swoje wpływy gospodarcze, natomiast nie zwiększy swojego terytorium, gdyż gwarantem bezpieczeństwa i stabilizacji mają być amerykańskie bazy zarówno na terenie Polski, jak również Białorusi i Ukrainy.
W koncepcji tej nie wykluczone jest użycie broni jądrowej, a w modelu docelowym Rosja odcięta od kontaktu z Europą - bankrutuje i rozpada się. Nowe państwo "moskiewskie" zostaje zwasalizowane, co umożliwia koncernom amerykańskim wyeksploatowanie zasobów naturalnych Rosji.
Tak to wszystko wygląda w teorii, natomiast w mojej ocenie jest to scenariusz nadmiernie dla amerykanów optymistyczny.
Mam nadzieję, że obie strony opamiętają się i wrócą do dialogu, zanim będzie za późno.
Jarosław Narymunt Rożyński
www.prezydent.org.pl
Jarosław Narymunt Rożyński (37 l.) - Przedsiębiorca - z zawodu i zamiłowania. Studiował w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, na wydziale elektrycznym, kierunek elektronika i telekomunikacja. Następnie ukończył Gdańską Wyższą Szkołę Humanistyczną, kierunek politologia. Ponad 20 letnie doświadczenie w informatyce i zarządzaniu, pracował w najlepszych firmach IT w Polsce i za granicą. Od ponad 15 lat zajmuje się nauką i analizowaniem historii, polityki, strategii, bezpieczeństwa narodowego, geografii, ekonomii ze szczególnym uwzględnieniem geopolityki.
* * *
Amerykańska generalicja: Wojna z Rosją będzie szybka, zabójcza i niemal nieunikniona
Amerykańscy generałowie uważają, że konflikt zbrojny z Chinami lub Rosją bez użycia broni jądrowej jest „faktycznie gwarantowany”. Dodają, że będzie „szybki i zabójczy”, a także największy w ciągu ostatnich 60 lat – pisze „The Independent”.
Amerykańscy generałowie uważają, że konflikt zbrojny z Chinami lub Rosją bez użycia broni jądrowej jest „faktycznie gwarantowany”. Dodają, że będzie „szybki i zabójczy”, a także największy w ciągu ostatnich 60 lat – pisze „The Independent”.
Konflikt zbrojny z Rosją lub Chinami będzie „bardzo śmiercionośny i szybki”, a skala większa niż w jakimkolwiek innym konflikcie w ciągu ostatnich 60 lat. Do takich wniosków doszli amerykańscy generałowie, informuje „The Independent”.
Generał major William Hix twierdzi, że sztuczna inteligencja i zautomatyzowane systemy uzbrojenia przyśpieszą przyszłe konflikty zbrojne. – Szybkość, z którą maszyny mogą podejmować decyzje w odległej przyszłości, rzuci wyzwanie naszym możliwościom sterowania nimi, co będzie wymagać rozwoju nowych relacji między człowiekiem a maszyną – podkreślił generał Hix.
Generał major William Hix twierdzi, że sztuczna inteligencja i zautomatyzowane systemy uzbrojenia przyśpieszą przyszłe konflikty zbrojne. – Szybkość, z którą maszyny mogą podejmować decyzje w odległej przyszłości, rzuci wyzwanie naszym możliwościom sterowania nimi, co będzie wymagać rozwoju nowych relacji między człowiekiem a maszyną – podkreślił generał Hix.
Według niego, osiągnięcia technologiczne Rosji i Chin zmusiły Biały Dom do szykowania się do „działań zbrojnych na taką skalę, z którą siły lądowe Stanów Zjednoczonych nie miały do czynienia od czasów wojny koreańskiej”
Więcej: Sputnik Polska
* * *
O narastającym napięciu mówią amerykańskie i rosyjskie kanały informacyjne You Tube.
The Alex Jones Channel:
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy