Fot. A.Mendel |
Od godziny 19.00 Goście zaczęli wypełniać salę, siadać przy stołach a najmłodsza latorośl zuchy, harcerki i harcerze zaczęli swoje zabawy i cały parkiet był ich. Na stołach były talerze z wędlinami, serami sałatkami a w koszyczkach smaczne bułeczki, które zachęcały, aby wrócić do stołów i się posilić. Wielka popularnością cieszyły się przepyszne pączki.
Nasza Hufcowa Hufca Harcerek „Kraków” Druhna Irenka Wasko serdecznie przywitała gości. Powiedziała nam, że od małego dziecka należała do harcerstwa i podkreśliła jak ważna rzeczą dla niej w życiu jest harcerstwo, ile się w nim nauczyła i jak dużo ta wiedza i doświadczenie, które zdobyła tam pomagają jej w życiu. Z radością patrzyła na salę widząc znajomych z harcerstwa i sympatyków, którzy zawsze nas wspierają i są z nami na naszych uroczystościach. Cieszę się - powiedziała druhna Irenka - , że przysyłacie do nas wasze dzieci, bo przecież harcerstwo to najlepsza organizacja dla dzieci i młodzieży, ma ona coś tak specyficznego w uczeniu przez opowiadania, inscenizacje, gry, zabawy, pieśni, pląsy czy tańce, że nie wiadomo, kiedy tak dużo rzeczy się nauczyły. Druh Hufcowy Hufca Harcerzy druh Robert Grochulski również serdecznie powitał uczestników zabawy, ale po angielsku, bo przecież wielu rodziców i naszych gości nie zna polskiego języka. Druh Robert powiedział parę słów o naszej pracy dla harcerstwa i podał ważna wiadomość, że na terenie Bankstown po wielu latach zawieszonej działalności znów rozpoczęlo zbiorki harcerstwo i tak druhna Dana Dauglas została drużynowa harcerek, druh Janusz Prociuk drużynowym harcerzy a zuchami troskliwie opiekuje się i uczy ich zdobywania guziczków i gwiazdek druhna Dana Hawton.
Muzyka, którą operował przyjaciel harcerstwa Krzysiu Żórawski i przez naciskanie przeróżnych klawiszy i guzików piękne melodie do tańca radowały tańczących. Były to wspaniałe tańce.
Rozmawiając z wieloma uczestnikami zabawy słyszałam wiele pozytywnych ocen, co za wspaniały pomysł takiej rodzinnej zabawy, atmosfera świetna, z każdej strony słyszałam tylko superlatywy, pochwały i pozytywne oceny tej zabawy. Było tez wiele głosów, ze niestety takich zabaw - aby cala rodzina mogła się zabawić - jest za mało. Może harcerstwo nie przestanie na tej jednej tylko częściej nam będzie coś podobnego organizować.
A wiec droga Komendo Hufców harcerskich w imieniu uczestników tej zabawy dziękuje za wspaniały wieczór i proszę o utrzymanie tradycji zabaw harcerskich, choć raz czy dwa razy w roku.
Jeszcze muzyka grała, ale nam trzeba było się już wybierać do domów, bo już następnego dnia nasze harcerskie hufce wybierały się na tygodniowy Wiosenny Biwak na „Bielanach”.
Nasza Hufcowa Hufca Harcerek „Kraków” Druhna Irenka Wasko serdecznie przywitała gości. Powiedziała nam, że od małego dziecka należała do harcerstwa i podkreśliła jak ważna rzeczą dla niej w życiu jest harcerstwo, ile się w nim nauczyła i jak dużo ta wiedza i doświadczenie, które zdobyła tam pomagają jej w życiu. Z radością patrzyła na salę widząc znajomych z harcerstwa i sympatyków, którzy zawsze nas wspierają i są z nami na naszych uroczystościach. Cieszę się - powiedziała druhna Irenka - , że przysyłacie do nas wasze dzieci, bo przecież harcerstwo to najlepsza organizacja dla dzieci i młodzieży, ma ona coś tak specyficznego w uczeniu przez opowiadania, inscenizacje, gry, zabawy, pieśni, pląsy czy tańce, że nie wiadomo, kiedy tak dużo rzeczy się nauczyły. Druh Hufcowy Hufca Harcerzy druh Robert Grochulski również serdecznie powitał uczestników zabawy, ale po angielsku, bo przecież wielu rodziców i naszych gości nie zna polskiego języka. Druh Robert powiedział parę słów o naszej pracy dla harcerstwa i podał ważna wiadomość, że na terenie Bankstown po wielu latach zawieszonej działalności znów rozpoczęlo zbiorki harcerstwo i tak druhna Dana Dauglas została drużynowa harcerek, druh Janusz Prociuk drużynowym harcerzy a zuchami troskliwie opiekuje się i uczy ich zdobywania guziczków i gwiazdek druhna Dana Hawton.
W przemowie druha Hufcowego nie zabrakło też wielu podziękowań dla zaangażowanych instruktorów i sympatyków harcerstwa z druhna Marysia Nowak na czele, którzy pomogli w przygotowaniu sali i potrzebnych rzeczy na zabawę. Gorące podziękowania przekazane tez były dla Klubu Polskiego za możliwość urządzenia tej imprezy.
No jak na każdej zabawie tak i na tej nie obeszło się bez loterii a fantów było bez liku. Druhna Irenka serdecznie dziękowała darczyńcom tych fantów i zachęcała wszystkich do kupowania bilecików na tę loterię.Muzyka, którą operował przyjaciel harcerstwa Krzysiu Żórawski i przez naciskanie przeróżnych klawiszy i guzików piękne melodie do tańca radowały tańczących. Były to wspaniałe tańce.
Przed rozpoczęciem loterii brać harcerska uczestniczyła w ulubionym pląsie harcerskim - „Chusteczka”. Na zakończenie loterii druh hufcowy z pomocą druhen Irenki i Dany poprowadził kanon „Panie Janie” na trzy glosy. Cała sala śpiewała i to zupełnie ładnie, głośno i donośnie. Zachęceni śpiewem druh Robert poprowadził jeszcze śpiew „Od Krakowa jedzie fura”. Wyszło wspaniale, widać ze to duża harcerska rodzina. Znów zaczęły się tance indywidualne parami i w kołeczku wiele osób, ale tez nie zabrakło solowych najróżniejszych popisów. Do późnych godzin nocnych wszyscy świetnie się bawili.
Jeszcze muzyka grała, ale nam trzeba było się już wybierać do domów, bo już następnego dnia nasze harcerskie hufce wybierały się na tygodniowy Wiosenny Biwak na „Bielanach”.
Do miłego zobaczenia na kolejnej imprezie harcerskiej.
Czuwaj!
Halina Prociuk phm
Zdjęcia: Apolonia Mendel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy