Fot. J.Nelissen (Flickr) |
Ciało kobiety składa się w ok. 60 % z wody, mężczyzny – w 70%. Krew to 93% wody, także nasze narządy zawierają jej wiele. Mózg to woda w ok. 70 %, podobnie mięśnie. Odpowiednia ilość płynów w organizmie pozwala nam funkcjonować: oddychać, mrugać powiekami, poruszać się.
Jest wiele czynników, które wpływają na to, w jakim stopniu nawodniony jest nasz organizm: wiek, pora roku (pogoda), nasza aktywność fizyczna. Popularne są hasła, nawołujące do picia 2l wody dziennie (8 szklanek). Idea, której celem jest wzrost wypijanej wody jest dobra, ale sama sugestia dotycząca ilości, niestety nie. Nie zawsze 2l wody dziennie wystarczą, aby utrzymać prawidłowy poziom płynów w organizmie.
Człowiek, który idzie przez 2-3 godziny w temperaturze 23 stopni Celsjusza, traci wraz z potem ok. 2-3 litrów wody. Jeśli spacer trwa dwa razy dłużej, strata wynosi 4-5l. Zatem wypijając 2l wody, nie uzupełni w wystarczającym stopniu tego ubytku.
Nie czekaj na pragnienie!
Niepokojące jest to, że wiele osób sięga po wodę dopiero w momencie, kiedy czuje pragnienie. To zdecydowanie za późno. Kiedy następuje odwodnienie organizmu, przysadka mózgowa wytwarza hormon, który zapobiega wydalaniu moczu, a więc produktów przemiany materii. Wówczas nas organizm sam siebie zatruwa po to, aby nie dopuścić do dalszego spadku ilości wody w organizmie. Następuje także krzepnięcie krwi.
Osoby 50 + i starsze piją bardzo mało wody – zamiast tego zdarza im się picie kawy i herbaty, które są płynami ujemnymi (czyli odwadniającymi). Apeluję, aby bliskim i znajomym w tej grupie wiekowej podawać „dodatkową” szklankę wody do wypicia. Osoby starsze odczuwają pragnienie dopiero przy ok. 5% odwodnieniu organizmu. Przy 6% nasz układ nerwowy przestaje prawidłowo funkcjonować. Najlepiej zawsze wybierać wodę niegazowaną średniozmineralizowaną. Kto powinien pić najwięcej wody? Przede wszystkim osoby chore na cukrzycę oraz pacjenci z dolegliwościami kardiologicznymi.
Ile pić wody?
Osoby, które regularnie trenują, mogą podczas półgodzinnego treningu anaerobowego stracić nawet tyle wody, ile pozostałe osoby w ciągu całego dnia. Dzięki wodzie, mamy też energię do ćwiczeń. Zasada, która obowiązuje moich pacjentów, którzy w trakcie procesu redukcji wagi stosują indywidualnie dobraną dietę oraz system treningowy, mówi o „systemowym piciu wody”. Przy braku soli w diecie, w zależności od pacjenta, każdy wypija określoną ilość wody, np. 200 ml w ustalonych odstępach czasowych, np. co 45 minut w ciągu całego dnia. Organizm wówczas oczyszcza się z toksyn, wzrasta także tempo przemiany materii, nawet o 30%!
Życzę więc odczuwania pozytywnych korzyści picia wody. Już wkrótce poruszę kwestię wpływu procesu redukcji wagi na życie intymne. Wiele osób zastanawia się nad wzajemną relacją tych dwóch czynników i rzeczywiście, okazuje się, że mają na siebie wpływ...
Konrad Gaca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy