Pocisk SM-3. Fot. domena publiczna |
W uroczystości inauguracji amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce wzięli udział prezydent Andrzej Duda, ministrowie obrony narodowej i spraw zagranicznych oraz zastępca sekretarza obrony USA Robert Work. „To ważny dzień dla Polski, dla NATO, dla Europy. Rząd Beaty Szydło i formacja polityczna, którą reprezentuje, czekała na ten moment ponad 8 lat” – stwierdził w swoim przemówieniu minister Macierewicz. Z kolei prezydent Duda powiedział m.in.: „O ile my staliśmy się członkiem NATO przed laty, o tyle długo czekaliśmy, aby w sensie stałym Sojusz wszedł do Polski – dziś to się dzieje. To nie będą pociski wymierzone w kogokolwiek. One będą nam gwarantować bezpieczeństwo”. Wspomniał także o korzyściach, jakie odniosą mieszkańcy Redzikowa z faktu stacjonowania w ich miejscowości garnizonu amerykańskiego.
Niemal natychmiast zaprzeczył temu prezydent Słupska Robert Biedroń, który zwrócił uwagę, że baza będzie eksterytorialna i samowystarczalna. „Czujemy się oszukani. Jest na mapie Polski miejsce, w którym na jakąkolwiek większą budowę trzeba mieć zgodę rządu Baracka Obamy. Baza będzie samowystarczalna, więc nasi przedsiębiorcy nie zarobią jako lokalni dostawcy. Tych 300 amerykańskich żołnierzy to tyle, ile dziennie mamy turystów” – oświadczył prezydent Słupska.
Biedroń ujawnił, że rząd PO i PSL obiecywał zrekompensować straty, jakie poniesie region z tytułu budowy amerykańskiej bazy w Redzikowie. Miała być droga ekspresowa, drugi tor kolejowy, modernizacja portu w Ustce i lotnisko cywilne w Słupsku. Rząd PiS unieważnił jednak te plany. Ponadto Agencja Rozwoju Pomorza ujawniła, że przez amerykańską bazę samorząd regionu straci w ciągu 25 lat 2 mld 136 mln złotych z tytułu podatku od nieruchomości, PIT i nakładów inwestycyjnych. Ucierpią też trzy lokalne podstrefy ekonomiczne, a straty z utraconych tam inwestycji wyniosą 543 mln złotych. Nie można też będzie rozwijać energetyki wiatrowej, co spowoduje dla regionu stratę 157 mln złotych.
Ale nie tylko samorząd Słupska i Agencja Rozwoju Pomorza mogą czuć się oszukane w związku z instalacją amerykańskiej bazy w Redzikowie. Oszukani i zagrożeni powinni czuć się wszyscy obywatele Polski, z których wielu zapewne nie jest świadomych czemu ma służyć „tarcza antyrakietowa” i jakie niesie za sobą niebezpieczeństwo dla kraju.
Całość analizy w artykule Bohdana Piętki: Pomiędzy Rimlandem a Heartlandem (Myśl Polska)
__________________
Bohdan Piętka - historyk (Uniwersytet Ślaski w Katowicach). Zawodowo zajmuje się historią KL Auschwitz ze szczególnym uwzględnieniem deportacji do Auschwitz Polaków z ziem wcielonych do Rzeszy. W swych profesjonalnych analizach porusza również kontrowersyjne zagadnienia z najnowszej historii Polski i świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy