Sport i wszelka
aktywność fizyczna cieszą się w ostatnich latach rosnącą popularnością. To
dobry trend i mam nadzieję, że będzie się utrzymywał przez kolejne dekady. Są
tacy, którzy trenują, by pozostać w formie, inni pokonują własne ograniczenia,
jeszcze inni... w ćwiczeniach upatrują szansy na redukcję zbędnych kilogramów.
Dla tych ostatnich przygotowałem kilka rad treningowych.
Zawsze powtarzam, że aby
liczyć na zadowalające efekty, należy podjąć kompleksowe działania. Połączenie
diety z treningiem i prawidłową regeneracją przynosi najlepsze rezultaty w
redukcji wagi. Tych z Was, którzy już odżywiają się zdrowo i wiedzą, jak zadbać
o regenerację organizmu, chciałbym szczególnie ustrzec przed najczęstszymi błędami
treningowymi, które mogą spowolnić proces redukcji tkanki tłuszczowej, zupełnie
go zatrzymać lub nawet.... przynieść odwrotny skutek.
Im więcej, tym lepiej
Oto najczęściej
popełniany błąd. Bardzo łatwo sprawić, aby nasz organizm się „zablokował” na oddawanie
tkanki tłuszczowej. Trening zawsze jest dla organizmu pewnego rodzaju
„stresem”, dlatego musimy dać mu dobry bodziec w postaci odpowiednio dobranych
ćwiczeń. Warto też umiejętnie dozować wysiłek. Rozpoczynając dietę, naprawdę
nie warto ćwiczyć zbyt intensywnie, codzienny trening także jest niewskazany.
Jeżeli zależy nam na spadku wagi, na początek najlepiej ćwiczyć nie częściej
niż 3 razy w tygodniu. Nasz organizm świetnie spala tkankę podczas treningu
tlenowego, czyli tzw. cardio. Może to być szybki spacer, bieganie, pływanie czy
wyprawa rowerowa – ważne, aby puls mieścił się w przedziale 60-75% HRmax (220 –
wiek = max i z tej liczby wyliczamy wartość procentową). Taki trening powinien
trwać przynajmniej 40 minut, maksymalnie do 1 h 20 min. Do dobrego spalania
tłuszczu wystarczy właśnie taka średnia intensywność.
Trening na czczo
Źle dobrana pora
treningu też ma wpływ na efekty. Trening na czczo sprawi, że zaczniemy gubić
strukturę mięśni. Nastąpi tzw. katabolizm, co oznacza, że zamiast redukować tkankę
tłuszczową, zredukujemy mięśnie, które przecież mają nam pomagać w utracie
kilogramów. Lekkie, najlepiej białkowe śniadanie to dla mnie warunek porannego
treningu. Może się ono składać na przykład z dwóch białek jaj czy odrobiny
białego chudego sera. Nie powinniśmy także ćwiczyć tuż posiłku, zwłaszcza po
obiedzie, który zazwyczaj jest najbardziej obfity. Jeżeli dodatkowo zjedliśmy
porcję węglowodanów, np. w postaci kaszy, pieczywa czy owoców, warto odczekać
minimum 1,5 godziny przed startem naszych ćwiczeń, aż spadnie poziom insuliny w
organizmie. Niski poziom glikogenu w mięśniach pozwoli na lepszą ich pracę, a
przez to efektywniejsze spalanie tkanki tłuszczowej. Dlatego też polecam
wieczorne treningi, kiedy nie jemy już węglowodanów.
Życzę Państwu dobrych i
skutecznych treningów! Aby osiągać najlepsze rezultaty, należy łączyć
prawidłowy trening z właściwym odżywianiem. Dlatego właśnie swój kolejny tekst
poświęcę pięciu wyjątkowym warzywom, które... odchudzają!
Na koniec chciałbym się
z Państwem podzielić wyjątkową informacją. 20 kwietnia rozpoczęła działanie... Fundacja
Konrada Gacy „dlaczego?”
Fundacja Konrada Gacy „dlaczego?”
powstała z potrzeby pomocy chorym dzieciom i ich bliskim. Postanowiłem założyć
Fundację do realizacji kilku określonych celów: przede wszystkim jest to
fundacja zajmująca się dziećmi z rzadkimi zespołami wad wrodzonych, ma również
za zadanie ratować życie dzieciom, kiedy leczenie jest zbyt drogie i rodziców
na nie po prostu nie stać. Będzie ona także edukować oraz sugerować rodzicom
kierunek działania, by nie musieli w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia
dzieci tracić czasu na sprawdzanie możliwych form pomocy.
Na
MAXA dla Maxa!
Fundacja ma już
swojego pierwszego podopiecznego. Max Świerkowski ma 9 miesięcy. Chłopiec cierpi
na niezwykle rzadką wadę genetyczną – Zespół Crouzona lub Zespół Pfeiffera Typ
3. Wada ta nie została odziedziczona genetycznie (Max ma zdrowego brata
bliźniaka), a jej pochodzenie u Maxia nie jest znane. Do września Max musi
zostać zoperowany, inaczej straci wzrok, istnieje także duże zagrożenie dla
jego życia. Dzięki operacji w Stanach Zjednoczonych i dalszemu leczeniu ma
szansę przeżyć, normalnie się rozwijać i powrócić do pełni zdrowia. Koszt
operacji i leczenia to 1,5 mln złotych.
Informacje o tym, jak pomóc, znajdują się na
stronie Fundacji:
Konrad Gaca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy