Jamala - zwyciężczyni konkuru Eurowizji 2016. Fot. YouTube |
Mimo tak złego ocenienia przez jurorów Michala Szpaka , od miesięcy lansowanego na niemal zwycięzcę konkursu , tegoroczny polski reprezentant zdobył trzecie miejsce w ocenie publiczności - w tym zapewne też Polonii w Australii, która po raz pierwszy mogła głosować SMS-ami i ostatecznie ósme miejsce w całkowitej punktacji. Michał Szpak tym samym okazał się trzecim najlepszym wykonawcą polskim w całej historii piosenkarskiej rywalizacji nadawców publicznych Europy.
Duże kontrowersjie wzbudzil występ Ukrainki pochodzenia tatarsko-krymskiego - Jamalii , która wygrala konkurs a to ze względu w ocenie komentatorów na polityczny wydżwięk jej utworu co jest niezgodne z zasadami konkursu. Jej piosenka „1944” miala odnosić się treścią do losu krymskich Tatarów , którzy deportowani byli przez Józefa Stalina w czasie II wojny światowej za kolabotracje z hitlerowskimi Niemcami.
Na drugim miejscu znalazła się Dami Im - Australijka koreańskiego pochodzenia reprezentująca Antypody. Eurowizja cieszy się za sprawą etnicznej telewizji SBS ogromną popularnością w Australii. Organizatorzy postanowili więc wyjątkowo zezwolić na udział Australijczyków, co wywołało duże kontrowersje. Jurorzy ocenili Australijkę jako najlepszą. Na trzecim miejscu , choć w ocenie publiczności na pierwszym, znalazła się Rosja z piosenką You Are The Only One w wykonaniu Siergieja Łazariewa.
Komentarze mediów nt. Festiwalu Eurowizji i jego tegorocznych rezultatów:
Wbrew zasadom Eurowizji dyskusje polityczne w tym roku przyćmiły część artystyczną konkursu.
Najbardziej mieszane uczucia wywołał występ ukraińskiej piosenkarki Jamali, która wygrała tegoroczny konkurs. Choć Jamala zapewniała, że śpiewa wyłącznie o swoich osobistych przeżyciach, „podtekst polityczny” utworu był wyraźny.
Jednak apele o dyskwalifikację ukraińskiej piosenkarki pozostały bez odpowiedzi, bo utwór „bezpośrednio nie odsyłał do obecnych wydarzeń”, jak pisze „The New York Times”.
Z kolei niemiecka gazeta „Die Welt” dziwi się, że Eurowizję wygrała piosenka, która w zasadzie nie powinna być dopuszczona do udziału w konkursie. Oczywiste jest, że Ukraina chciała „zaatakować” Rosję, wspominając o Krymie, ale była to wątpliwa próba. Widzowie oddali najwięcej głosów na rosyjskiego kandydata Siergieja Lazarewa.
Reakcja na zwycięstwo Jamali była niejednoznaczna, komentuje BBC. Pomimo tego, że widzowie docenili możliwości wokalne ukraińskiej piosenkarki i imponujące efekty wizualne, wielu jest przekonanych, że wygrała jedynie dzięki podtekstowi politycznemu, a nie talentowi.
Więcej: Sputnik Polska - Zachodnie media o eurowizji 2016
Komentarz Krakauera:
Zadziwiające wydarzenia miały miejsce na ostatnim finale Eurowizji, zwyciężczyni – reprezentantka jednej z mniejszości narodowych zamieszkujących Półwysep Krymski, śpiewała piosenkę o dramatycznym losie swoich przodków w okresie II Wojny Światowej, kiedy to w 1944 roku, po odzyskaniu kontroli nad Półwyspem, administracja radziecka rozpoczęła działania antydywersyjne, jak również w celu przywrócenia bezpieczeństwa i porządku konstytucyjnego na tej części terytorium państwa. Jednym z efektów przeprowadzanych wówczas działań, była decyzja o przesiedleniu znacznej części ludności pochodzenia tatarskiego, ze względu na stwierdzoną masową nielojalność wobec państwa radzieckiego członków tej społeczności. Administracja ZSRR zastosowała brutalną metodę odpowiedzialności zbiorowej, wobec przedstawicieli tych narodowości i grup etnicznych, o których było wiadomo, że sprzyjały nadchodzącym wojskom niemieckim i ich sojusznikom. Niedawno, po zmianie przynależności państwowej Krymu, w Federacji Rosyjskiej nastąpiła rehabilitacja ludności tatarskiej.
Ciekawe, czy gdyby piosenkę śpiewała młoda Polka, będąca potomkiem tych nielicznych, którzy przeżyli rzeź na Wołyniu, to również Europa tak by się zachwyciła, a najwięcej głosów przekazaliby Ukraińcy?
Więcej: Piosenka z tezą?
Komentarz Jakuba Sadurskiego:
Komentarz Jakuba Sadurskiego:
Oszustwo, skandal, chamstwo, ustawka. Po prostu brakuje słów po tym co wczoraj zobaczyliśmy podczas Konkursu Piosenki Eurowizja 2016. Polska wśród jurorów zajęła 25 miejsce (na 26 rywalizujących krajów) z zaledwie 7 punktami. Jednak tym razem prezentowano oddzielnie też głosy telewidzów z prawie całego świata (w końcu była i Australia) i tutaj zajęliśmy niesamowicie wysoką 3 pozycję (222 punkty, czyli blisko 32 razy więcej!), co łącznie złożyło się na miejsce 8. Jak to możliwe?
Dosłownie w około godzinę nasz dumny kraj rozniósł w pył cały system głosowanie w tak szanowanym konkursie piosenki. Pokazał, że dodanie jurorów było najgorszą decyzją w historii Eurowizji oraz zadał kłam twierdzeniom, że nikt nas nie lubi (no może poza potencjalnymi znawcami muzyki).
Więcej: Moralni Zwyciezcy Eurowizji
Więcej: Moralni Zwyciezcy Eurowizji
Z ostatniej chwili:
Przedstawicielka duńskiego jury konkursu Eurowizja Hilda Heick przyznała się, że pomyliła systemy oceny uczestników konkursu i przyznała 12 punktów Ukrainie, zamiast Australii - poinformowano na portalu Eurovision World. (Sputnik Polska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy