polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

piątek, 18 marca 2016

Gdyby Polsce zabrano Putina...

Czytając polskie media odnoszę nieodparcie wrażenie, że dla polityków i mediów najważniejszym odniesieniem jest …. prezydent Rosji. Nawet w takiej marginalnej sprawie, jak piosenka na konkurs Eurowizji.  
 
„Michał Szpak wygrał eliminacje do konkursu Eurowizji piosenką może nieprzesadnie oryginalną, bo zanurzoną w estetyce lat 80., ale na pewno niesplagiatowaną. Władimir Putin z pewnością by na to nie pozwolił”, donosi portal Onet.pl, rozwiewając przy tym posądzenia, że piosenkarz splagiatował utwór:Dawaj za…”, ulubionego zespołu Putina, „Ljube”. Zostało to potwierdzone przez powołanego specjalnie przez wytwornie płytową Szpaka - biegłego. „Jego cudownie pompatyczna piosenka "Colour of Your Life”(Barwy życia), stwierdził biegły, „jest o wiele lepsza i bardziej skomplikowana niż ‘Dawaj’ kapeli Lube”. „Wspaniałe zwycięstwo nad Rosjanami!”, zachwyca się Onet.pl.



- - - - - - - - - - - - - - - -
Dwa nagrana dla porównania:  piosenka Michala Szpaka, z którą jedzie do Sztokholmu na final Eurowizji i  rosyjska ballada żołnierska zespołu Ljube:






 - - - - - - - - - - - - - - - -

Władimirowi Putinowi nie pozostaje nic innego, jak namówić Rosjan, by w konkursie Eurowizji głosowali na ekscentrycznego Polaka w makijażu i jaskrawym manicure, a zespołowi Ljube - podrzucić „Barwy życia” do wykonania.
.
 Nawet polska lewica jest skażona tym putinowskim bakcylem.  Na portalu dziennika Trybuna -„trybuna.eu”, anonsowanym, jako lewicowy, jeden z ostatnich felietonów tytułem bije po oczach: „Widacki o PiS: scenariusz Putina”!  Prof. Jan Widacki, stały felietonista Trybuny, odnosząc się do wydarzeń związanych z Trybunałem Konstytucyjnym, stwierdza: „Nie spodziewam się niczego dobrego. (…) Gdybym myślał w kategoriach teorii spiskowych, to bym myślał, że PiS realizuje scenariusz Władimira Putina”.
.

 Cokolwiek w Polsce się zdarzy ważnego, natychmiast politycy, a zwłaszcza propagandowe media, spekulują na ile wydarzenie zdenerwowało prezydenta Rosji, lub na ile sprzyja jego nie do końca znanym planom. „Kreml ostro zareagował”, „Mocne słowa Rosji”, „Rosyjskie media marginesowo potraktowały… ”Polska nadepnęła Rosji na odcisk”, „Moskwa odpowiedziała na wezwanie”, „Czy w Polsce działa partia Putina?”, "Destabilizacja w Polsce nikogo tak nie cieszy, jak Rosjan", „Dlaczego PiS podpala kraj, gdy Putin podpala Europę”, i tak w kółko. Kilka lat temu też pytano: „Polska Tuska, jak Rosja Putina?”.

Dziennikarze, politycy i całe tabuny przeróżnych specjalistów, komentatorów, politologów i ekspertów - "putinologów"  uważą, że doskonale wiedzą o czym myśli Putin, jakie ma plany, co zamierza zrobić, chociaż człowieka nigdy w życiu na oczy nie widzieli, poza migawkami w telewizji i na zdjęciach, nigdy nie zamienili z nim ani słowa, nawet nie zadali sobie trudu wysłuchania czy przeczytania w całości co sam Putin ma do powiedzenia. A jeśli nawet wysłuchali i przeczytali, to i tak uważają, że lepiej wiedzą, co Putin miał na myśli, niż on sam. 


 Nikt się właściwie nie zastanawia nad bezsensem tych wszystkich odniesień do prezydenta Rosji.

No, bo, jaki to miałby być ten putinowski scenariusz dla Polski, o którym wspomina prof. Widacki? Czy rzeczywiście rosyjski przywódca dąży do tego, by Polska była krajem niedemokratycznym, niestabilnym, oskarżającym Rosję o akt terroru wobec pasażerów rozbitego w Smoleńsku polskiego samolotu, lub żądającego nieustannie sankcji dla Rosji, a ostatnio embarga na rosyjską ropę za wydarzenia na Ukrainie? 

Nikt nie zadaje sobie prostego pytania, – po co Rosji i Władimirowi Putinowi tak nieprzewidywalne i nieobliczalne jak Polska, państwo przy zachodnich rubieżach, o czym Rosjanie wiedzą od dawna? 
No, po co?!
.

Polska akurat jest pomysłodawcą utworzenia w UE monitoringu oręża „hybrydowej wojny Rosji” - „rosyjskiej propagandy” i stosowania działań odwetowych UE na tym polu.  Być może ten putinowski „bakcyl”, jaki trawi polskich polityków i ich media jest takim polskim działaniem odwetowym, być może…

W sąsiednich Niemczech rząd ostatnio mobilizuje uniwersytety i służby wywiadowcze do oceny wpływów rosyjskich w Niemczech i Europie i rozszerza swoją kontrpropagandę. Niemiecka Rada Stosunków Zagranicznych (DGAP) jest jedną z instytucji, która regularnie bada prawdziwe lub domniemane rosyjskie wpływy w Niemczech i UE. Już we wrześniu ub. roku, think tank ten opublikował analizę, w którym proponuje, by rosyjskie działania medialne na Zachodzie, prowadzone przez takie media, jak międzynarodowa agencja informacyjna - MIA "Russia Today” (Russja Siegodnia)  i jej "Sputnik”, zrównoważyć wzmocnieniem programów zachodnich kierowanych na Wschód, np. przez finansowanie przez rząd programów rosyjskojęzycznych w „Deutsche Welle”.


W Polsce żadnych dogłębnych analiz nie potrzeba, bo Polska sama dba, by powszechnie było wiadome, iż, wszystko, co w kraju się dzieje, było odnoszone do Rosji a zwłaszcza do prezydenta Putina, i to w negatywnej konotacji.

MIA „Russia Today” i jej „Sputnik”, wyręczają natomiast polskie media w dostarczaniu informacji, o tym, co rzeczywiście w naszym kraju się dzieje. Zapewne, jak uważają polscy "putinolodzy", realizując scenariusz Kremla wobec Polski.

Tak było w przypadku niedawnych obrad Grupy Wyszehradzkiej, czy ostatnio wizyty prezydenta Dudy w Czechach, te wydarzenia w polskich mediach były potraktowane marginesowo. 

Jednocześnie, te same polskie media dosyć obcesowo i po partyzancku, wykorzystują zasoby informacyjne mediów "kremlowskich", dokonując przedruków bez podania źródła. Wskazanie na konkretne rosyjskie medium występuje wyłącznie w przypadku mediów krytycznie nastawionych wobec Putina. 
.
Gdyby Polsce zabrano Putina, zabrano by oś, wokół której kręci się jej całe życie polityczne.
Została by wielka czarna dziura, polityczna pustka bez jakiegokolwiek odniesienia.



Ach, ten Putin! 
I jak go nie lubić?!
 
Zofia Bąbczyńska-Jelonek
Kwadratura Koła Polityki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy