XIII Australijski Festiwal Polskiej Kultury i Sztuki, „PolArt2015” przechodzi do historii. Pozostawił po sobie niezwykłe bogactwo artystycznych przeżyć, niespotykaną w swej czterdziestoletniej historii ilość publikacji, ożywienie polskości w sercach młodych pokoleń, nową falę ludzi zarażonych pięknem społecznej działalności, nowe inicjatywy, Fundację Rodziny Rospondów oraz dużą dozę uznania i wdzięczności od wszystkich, którzy zechcieli wziąć w nim udział. Po przeszło trzech latach marzeń, planów, dyskusji i wytężonej pracy Komitet Koordynacyjny kończy swoją działalność.
Każdy z dotychczasowych PolArt-ów, uzależniony od stanowych możliwości i polonijnego zaplecza, miał swoje znaczące osiągnięcia, wszystkim towarzyszył większy lub mniejszy sukces i każdy z nich zasługuje na nasze uznanie. Wszystkie przyciągały setki polskiej młodzieży i podtrzymywały przy życiu to wyjątkowe dzieło, stworzone 40 lat temu. Przejmując je przeszło trzy lata temu mieliśmy świadomość, że od Melbourne, chwalącego się najliczniejszą na antypodach Polonią i dorocznym Polskim Festiwalem, organizowanym w samym centrum miasta, należałoby się spodziewać największego i najlepszego z dotychczasowych PolArt-ów. Dziś pragniemy serdecznie podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w skutecznej realizacji tego oczekiwania.
Niewiele moglibyśmy zrobić bez efektywnego zaangażowania
całego polskiego społeczeństwa w Melbourne. Wiktoriańskie organizacje z
Prezydium Federacji na czele, niezwykle ofiarne Koło Pań z Essendon, komitety i
organizacje przykościelne, polskie szkoły sobotnie, „Polonezowa” i „Łowiczańska”
młodzież, Kluby Seniora, Domy Polskie, ośrodki polskiego duszpasterstwa z
Polskim Sanktuarium Maryjnym na czele, „Tygodnik Polski” i redaktorzy polskich
programów radiowych, a także wiele polskich rodzin i osoby indywidualne okazały
nam ogromne zaufanie, wspierały każdy nasz krok i dodawały nam sił przy
zmaganiu się z kolejnymi przeszkodami. Spośród wielu społecznych inicjatyw
wspomnijmy chociażby PolArt-owe wino, dzieło Zbyszka Zergera. Liczne daniny
pieniężne oraz szereg bardzo udanych imprez dochodowych przyniosły w rezultacie
sumę w wysokości 75 tysięcy dolarów, bardzo potrzebną na pokrycie rosnących
kosztów. Patrząc na tak wielką ofiarność społeczną i społeczne zaangażowanie mieliśmy
pewność, że Polacy w Wiktorii zostaną z nami do końca i że „PolArt2015” będzie
naszym wspólnym dziełem i wspólną chlubą.
Chór Wspólnoty Adwentystycznej w Deakin Edge |
Wiedzieliśmy także, że możemy liczyć na folklor, na polskie
zespoły taneczne w Australii i Nowej Zelandii, bo one nie tylko nigdy dotąd nie
zawiodły żadnego z PolArt-ów, ale to właśnie dzięki nim idea PolArt-u ciągle
żyje i cieszy się coraz większą popularnością. Do Melbourne przybyło ich 15, w
sumie blisko 600 młodych tancerek i tancerzy, pełnych werwy, radości, żywiołu i
piękna, świadomych swojego uroku i bogatej historii. Kilka z nich ma za sobą
złote jubileusze nieprzerwanej działalności. W niedzielny poranek 27 grudnia 15
grup tanecznych rozpoczęło„PolArt2015” niezwykle barwną paradą w samym centrum
Melbourne. Prowadzili ją z miejskiego ratusza prezes Komitetu Koordynacyjnego, Janek
Szuba i ambasador Rzeczpospolitej, JE Paweł Milewski. A potem rozszalała się
polska muzyka, taniec i obyczaj na estradzie Federation Square i na scenie Deakin
Edge. W poniedziałek w Drum Theatre w Dandenong przy wypełnionej widowni oklaskiwało
je 464 osób. Dwa dni później w Clocktower Centre w Moonee Ponds, gdzie zabrakło
miejsc, 499 widzów, a podczas końcowego Koncertu Galowego w Hamer Hall 1294
zachwyconych osób. Z tych trzech biletowanych koncertów folklorystycznych wpłynęło
$101,253. Nie ma wątpliwości, że ciągle popularny wśród młodych pokoleń folklor
stanowi finansową bazę każdego największego w Australii festiwalu polskości,
jakim jest PolArt. Folklorystyczny Koncert Galowy, wystawiony w Hamer Hall 3
stycznia 2016 roku, zamykający „PolArt2015”, pozostanie w naszej pamięci, jako
niezwykłe wydarzenie artystyczne. Pod czujnym i doświadczonym okiem kierownika
artystycznego, pani Barbary Czech, poruszył serca, wycisnął łzy wzruszenia i
wytworzył niepowtarzalną atmosferę. Dla nas, organizatorów „PolArt2015”, okazał
się być zwieńczeniem kilkuletnich marzeń i piękną nagrodą za podjęty trud.
Dziękujemy wszystkim zespołom, choreografom i kierownikom.
Drugą, co do wielkości, grupę artystów stanowili muzycy i
wokaliści. Pośród nich: 70-cio osobowa Orkiestra Symfoniczna Zelmana, 30-osobowy
chór Polskiej Wspólnoty Adwentystycznej z Melbourne, L’Estro Armonico, kilkunasto-osobowy
zespół smyczkowy z Sydney, chór „Syrena” z Melbourne, kilkuosobowe zespoły z
Polski i Australii oraz indywidulani muzycy, pianiści, piosenkarze i śpiewacy
operowi, w sumie prawie 200 artystów. Zawdzięczamy im niespotykane dotąd
bogactwo koncertów, muzycznych wydarzeń i prezentacji. Do najbardziej udanych,
iście magicznych, należałoby zaliczyć sobotni koncert klasyczny, wystawiony w
okazałej Sali Melbourne Town Hall ku uczczeniu wielkiego polskiego pianisty,
kompozytora i męża stanu, Ignacego Paderewskiego. Sprzedano nań 510 biletów na
łączną sumę $13,085. Uczestniczyli w nim także oficjalni gości.
Na niedzielny Glowy Koncert Muzyczny do Hamer Hall przybyły 653 osoby, a dochód z biletów sięgnął $27,825. Noworoczny Koncert Anny Marii Jopek w Fairfax Studio ściągnął 233 widzów i przyniósł $7,435. Zdecydowana większość PolArt-owych koncertów, muzycznych i wokalnych, prezentowanych od rana do późnego wieczora w Deakin Edge i Swanston Hall, była bezpłatna, otwarta dla wszystkich. Wprawdzie te bardzo popularne estrady sporo nas kosztowały, ale marzyliśmy o tym, aby zastawić dla całego Melbourne obfity stół polskiej muzycznej twórczości. Cieszyła nas więc spora obecność australijskiej i wielokulturowej publiczności na PolArt-owych muzykowaniach. Ze względu na wielką różnorodność i ilość prezentacji Sekcja Muzyczna „PolArt2015” miała bardzo trudne zadanie. Kierował nią Grzegorz Machnacki. Podziwialiśmy jego bezinteresowne zaangażowanie. Dziękujemy Sekcji Muzycznej oraz wszystkim muzykom, artystkom operowym, członkom zespołów i piosenkarzom za tę niezwykłą i niezapomnianą duchową ucztę.
Anna Maria Jopek |
Na niedzielny Glowy Koncert Muzyczny do Hamer Hall przybyły 653 osoby, a dochód z biletów sięgnął $27,825. Noworoczny Koncert Anny Marii Jopek w Fairfax Studio ściągnął 233 widzów i przyniósł $7,435. Zdecydowana większość PolArt-owych koncertów, muzycznych i wokalnych, prezentowanych od rana do późnego wieczora w Deakin Edge i Swanston Hall, była bezpłatna, otwarta dla wszystkich. Wprawdzie te bardzo popularne estrady sporo nas kosztowały, ale marzyliśmy o tym, aby zastawić dla całego Melbourne obfity stół polskiej muzycznej twórczości. Cieszyła nas więc spora obecność australijskiej i wielokulturowej publiczności na PolArt-owych muzykowaniach. Ze względu na wielką różnorodność i ilość prezentacji Sekcja Muzyczna „PolArt2015” miała bardzo trudne zadanie. Kierował nią Grzegorz Machnacki. Podziwialiśmy jego bezinteresowne zaangażowanie. Dziękujemy Sekcji Muzycznej oraz wszystkim muzykom, artystkom operowym, członkom zespołów i piosenkarzom za tę niezwykłą i niezapomnianą duchową ucztę.
Trzecią grupą zarejestrowanych uczestników „PolArt2015” byli aktorzy, skupieni w polskich grupach teatralne z Perth, Melbourne i Sydney. Zabrakło nam dwu zasłużonych teatrów z Adelaide: Teatru Starego i Teatru z Ottoway. Prestiżowy Fairfax Theatre, usytuowany w Arts Centre, stał się podczas PolArt-u domem dla blisko 50 polskich aktorów. Pod niezwykle sprawnym kierownictwem Jerzego Krysiaka, dowodzącego Sekcją Teatralną, w ciągu 5 festiwalowych dni 637 osób obejrzało osiem wspaniałych przedstawień, płacąc za bilety $13,7500. Do najpopularniejszych z nich należały: „Damy i Huzary” Fredry, wystawione przez teatr „Fantazja” z Sydney, sztuka Mrożka „Wielebni”, zaprezentowana przez „Scenę 98” z Perth oraz niezwykła prapremiera monodramu „Róża”, napisanego i przedstawionego przez Martę Kaczmarek, wybitną polską aktorkę z Melbourne. W teatralnym programie znalazły się także dwie sztuki w języku angielskim, dwie sławne polskie miniatury i kabaret „Vis a Vis” z Sydney. Polski teatr w Australii pokazał podczas „PolArt2015” niezwykłą żywotność i atrakcyjność, budząc powszechne uznanie i podbijając serca wielu rodaków. Dziękujemy serdecznie trupom teatralnym i ich reżyserom oraz niezwykle skutecznej i czarujacej ekipie Sekcji Teatralnej, dowodzonej przez Jurka Krysiaka.
Andrzej Jagodziński Trio |
Trzecią grupą zarejestrowanych uczestników „PolArt2015” byli aktorzy, skupieni w polskich grupach teatralne z Perth, Melbourne i Sydney. Zabrakło nam dwu zasłużonych teatrów z Adelaide: Teatru Starego i Teatru z Ottoway. Prestiżowy Fairfax Theatre, usytuowany w Arts Centre, stał się podczas PolArt-u domem dla blisko 50 polskich aktorów. Pod niezwykle sprawnym kierownictwem Jerzego Krysiaka, dowodzącego Sekcją Teatralną, w ciągu 5 festiwalowych dni 637 osób obejrzało osiem wspaniałych przedstawień, płacąc za bilety $13,7500. Do najpopularniejszych z nich należały: „Damy i Huzary” Fredry, wystawione przez teatr „Fantazja” z Sydney, sztuka Mrożka „Wielebni”, zaprezentowana przez „Scenę 98” z Perth oraz niezwykła prapremiera monodramu „Róża”, napisanego i przedstawionego przez Martę Kaczmarek, wybitną polską aktorkę z Melbourne. W teatralnym programie znalazły się także dwie sztuki w języku angielskim, dwie sławne polskie miniatury i kabaret „Vis a Vis” z Sydney. Polski teatr w Australii pokazał podczas „PolArt2015” niezwykłą żywotność i atrakcyjność, budząc powszechne uznanie i podbijając serca wielu rodaków. Dziękujemy serdecznie trupom teatralnym i ich reżyserom oraz niezwykle skutecznej i czarujacej ekipie Sekcji Teatralnej, dowodzonej przez Jurka Krysiaka.
Spotkania z gwiazdami w Swatston Hall - Trio Andrzej Jagodziński |
Sztuki piękne: malarstwo, rycina, rzeźba i fotografia
artystyczna zagościły w 5 prestiżowych galeriach na terenie Melbourne. Dzięki fachowej
pomocy Polskiej Fundacji Artystycznej i wsparciu Towarzystwa Polskiej Kultury w
Wiktorii „PolArt2015” mógł zaprezentować szerokiej publiczności 62 polskich
artystów, tworzących w Australii. W Victorian Artists Society Gallery, Steps
Gallery, No Vacancy Project Space, No
Vacancy Gallery QV i w Swanston Hall w ciągu 10 dni kilka tysięcy osób
podziwiało niezwykłe bogactwo form, wyrazów, technik i rodzajów twórczości
polskich plastyków. Dwa atrakcyjnie wydane Katalogi informowały odwiedzających
PolArt-owe galerie o każdym artyście. Dziękujemy artystom z Melbourne, Perth,
Alice Springs, Adelaide, Sydney, Brisbane, Ballarat, Gipsland i innych miast za
okazane nam zaufanie, za powierzenie nam swoich prac i za udział w „PolArt2015”.
Dziękujemy licznym wolontariuszom, dyżurującym w galeriach i pomagającym w ich
urządzaniu. Dziękujemy Polskiej Fundacji Artystycznej i TPK w Wiktorii za
profesjonalną i bezinteresowną pomoc. Dziękujemy także Polskim Domom w Rowville
i Albion oraz ośrodkom duszpasterskim w Essendon, Keysborough i Dandenong (Adwentyści)
za wcześniejszą promocję polskich artystów już w listopadzie 2015 roku. Do
wszystkich galerii wstęp był wolny.
Julianna Bednarowicz i jej unikalne obrazy w No Vacancy Gallery |
Polska Literatura, tworzona na antypodach, dzięki
przedsiębiorczości Elżbiety Koło znalazła swoje prominentne miejsce. Już w
połowie listopada w Domu Polskim „Syrena” w Rowville odbyły się dwie urokliwe
sesje poświęcone promocji poezji, napisanej przez kilkunastu polskich seniorów.
Nie zabrakło dla nich wyróżnień oraz atrakcyjnej książki z ich utworami. W
głównym programie „PolArt2015” znalazły się bardzo atrakcyjne prezentacje 18
polskich literatów, przybyłych na festiwal z całej Australii. Spotkania z
pisarzami i ich twórczością odbyły się w Swanston Hall. Pozostały po nich dwie
godne uwagi publikacje: „Antologia pisarzy PolArt 2015 Melbourne” oraz Wybór
Prozy i Poezji PolArt-u „Ta Ziemia”. Dziękujemy wszystkim literatom, którzy
zechcieli wziąć udział w festiwalu, dziękujemy Sekcji Literackiej z panią
Elżbietą Koło i jej córką, Kasią na czele. Dziękujemy też panu Jurewiczowi za
trud wydania „Tej Ziemi”, Wspólnocie Adwentystycznej za poezję Leopolda Staffa,
pani Żongołłowicz za przypomnienie satyrycznej twórczości Andrzeja Gawrońskiego
i pani Bukowskiej za widowisko słowno-muzyczne oparte o wiersze Ks. Jana
Twardowskiego.
Spotkania literackie w Swanston Hall |
Podczas „PolArt-u 2015” nie mogło zabraknąć polskiego
filmu. Odpowiedzialność za tę sekcję przejęła Barbara Mozel, ale nie bylibyśmy
w stanie pokonać skomplikowanych procedur, wymagań i przeszkód, związanych w
legalną projekcją filmów i wynajęciem kina, bez fachowej pomocy pana Tadeusza
Matkowskiego, doświadczonego organizatora festiwali filmowych w Australii i w
Polsce. Dzięki jego pomocy mogliśmy zaprezentować przekrój polskiej klasyki
filmowej w kinie ACMI. Dziesięć doskonałych polskich filmów obejrzało 504
kinomanów, a do kasy wpłynęło za bilety $7,946. Po raz pierwszy w historii
PolArt-u mieliśmy aż tak bogaty program filmowy. Znaleźliśmy też czas i miejsce
na pokazanie 13 filmów dokumentalnych. Nasze wyrazy szczerej wdzięczności
kierujemy do Pana Tadeusza Matkowskiego za ogromną pomoc w realizacji bardzo
ambitnego programu filmowego. Dziękujemy także Wspólnocie Polskiej w Warszawie
za pokrycie kosztów wynajęcia filmów w Polsce.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się dwie wystawy rozstawione
w Swanston Hall. Za „Polish Stars under the Southern Cross” autorstwa J.
Wolskiej, dziękujemy Konsulatowi Generalnemu RP w Sydney oraz Andrzejowi
Soszyńskiemu i Gustawowi Bernardowi oraz kilku innym panom, którzy podjęli trud
pokazania szerokiej publiczności tej ciekawej wystawy. Za „Mazurka under the
Southern Cross” dziękujemy Muzeum i Archiwum Polonii Australijskiej i De
Tarczyński Family. Obydwie wystawy, ukazujące historie i dokonania Polaków w
Australii, cieszyły się sporą popularnością i doskonale uzupełniały artystyczny
program PolArt-u.
Mlode talenty z Sydney: Amelia Gnatek i Gabrysia Zychowski |
Sylwestrowy Bal w ostatnią noc PolArt-owego roku, to
nabrzmiały w tradycje i bardzo ważny punkt PolArt-owego programu. Dominująca w
festiwalu młodzież chce się bawić i oczekuje od organizatorów „wspaniałego
balu”. Robiliśmy wszystko, aby nie zawieść tych oczekiwań. Niełatwo jednak było
znaleźć atrakcyjny lokal, zdolny pomieścić co najmniej tysiąc PolArt-owych
gości. Odpowiedzialność za zorganizowanie Balu, jakiego jeszcze w Melbourne nie
było, wzięła na siebie Barbara Mozel. Jesteśmy dumni z jej osiągnięć. „The
Atrium” na terenie sławnego toru wyścigowego we Flemington okazało się
wspaniałym, bezpiecznym i nad wyraz atrakcyjnym lokalem na wielki Sylwestrowy
Bal, na którym bawiła się zdecydowana większość uczestników „PolArt2015”. Poza
tym festiwalowa młodzież bawiła się na kilku innych dyskotekach i zabawach w
dniu otwarcia i zamknięcia PolArt-u i po koncertach w Dandenong i Moonee Ponds.
Czuwała nad tym niezwykle sprawna Sekcja Imprezowa, która stała się naszą
piękną wizytówką i spotkała się z wyrazami wdzięczności i uznania ze strony
PolArt-owej młodzieży, bo możliwość godnej, atrakcyjnej i bezpiecznej zabawy
miała dla nich wielkie znaczenie. Na barkach tej samej Imprezowej Sekcji spoczął
obowiązek zorganizowania dwu sprawnych obiadów w Domu Polskim w Rowville i przy
Polskim Sanktuarium Maryjnym w Essendon dla blisko 600 osób, przygotowujących
się do koncertów w Dandenong i Moonee Ponds. W imieniu młodzieży i Sekcji Imprezowej
pragniemy dziś podziękować obydwu ośrodkom, w Rowville i w Essendon, za
wspaniałą, bezinteresowną i doskonale zorganizowaną usługę. Młodzież okazała
gospodarzom wiele wdzięczności i mile wspomina pobyt w tych dwu wspaniałych
ośrodkach polskości w Wiktorii.
Koncert Klary Rawdanowicz w Deaking Edge |
Wtorek, 29 grudnia 2015 przejdzie do historii PolArt-u,
jako unikalny Dzień Dzieci. Przygotowywany przez wiele miesięcy i planowany w
najmniejszym szczególe okazał się być ogromnym sukcesem. Już od wczesnego rana
gościnne Deakin Edge na Federation Square przygotowywano na podjęcie małych
gospodarzy. Setki maluchów zrzeszonych w zespołach ludowych, szkołach i grupach
artystycznych, a także niezrzeszonych, przybyłych ze swymi rodzicami i
dziadkami, wypełniły widownię po brzegi wnosząc niebywały żywioł radości i
fascynacji. Bardzo sprawny Komitet Organizacyjny Dnia Dzieci, kierowany przez
Hanię Terech, pomyślał o każdym drobiazgu i przygotował dla małych uczestników
nie tylko atrakcyjny program koncertów, widowisk i zabaw, ale także zajęcia
plastyczne i konkursy. Było to niewątpliwie jedno z najciekawszych wydarzeń „PolArt2015”.
Gratulujemy pomysłodawcy i wykonawcy tego „wydarzenia”. Jesteśmy przekonani, że
dzień ten pozostawił w sercach i pamięci maluchów trwały ślad tego, co polskie
i PolArt-owe. Możemy na nich liczyć w przyszłości.
Do trwałych tradycji każdego PolArt-u należy uroczysta
msza święta odprawiana zwykle w dniu 1 stycznia w lokalnej katolickiej
katedrze. Trudno spodziewać się po młodzieży wzmożonej aktywności artystycznej po
sylwestrowej nocy, a noworoczna popołudniowa Msza święta z poprzedzającym ją koncertem
kolęd, daje okazję do spotkania, wspólnej modlitwy, refleksji i dziękczynienia
za otrzymane dobro. Monumentalna katedra Świętego Patryka w Melbourne,
mieszcząca dwa i pół tysiąca wiernych, wypełniła się po brzegi. Koncelebrze
kilkunastu polskich księży przewodniczył biskup Mark Edwards, zajmujący się
duszpasterstwem młodzieży w archidiecezji Melbourne i wybierający się do
Krakowa na Światowy Dzień Młodych z papieżem Franciszkiem. Uczestnicy tej
noworocznej, PolArt-owej mszy świętej zgodnie twierdzą, że było to niezwykłe
wydarzenie i znaczące duchowe przeżycie. Moc polskich kolęd, śpiewanych pełną
piersią przez tysiące rozmodlonych serc, przeniknęła nie tylko katedralne mury.
Dziękujemy wykonawcom sympatycznego Koncertu Kolęd i przepraszamy artystów z
Sydney, którym w katedrze nie pozwolono użyć przygotowanego wcześniej na CD
akompaniamentu. Dziękujemy też Irenie Janus-Olchowik za mistrzowski
akompaniament organowy.
„PolArt2015” może się pochwalić bardzo atrakcyjnym otwarciem
festiwalu w samym centrum Melbourne, na Federation Square i uroczystą Kolacją w
dniu otwarcia z czynnym udziałem oficjalnych gości. Przypadkowym przechodniom
wydawać się mogło, że w niedzielę, 27 grudnia 2015 roku Polacy zawładnęli
centrum Melbourne. PolArt-owe flagi,
gastronomiczne i pamiątkarskie stoiska, mozaika ludowych strojów, żywiołowe
tańce, muzyka i polskie kolory przyciągnęły 34 tysiące osób. Wystawiona zaś w
prestiżowej sali Arts Centre Kolacja zgromadziła 120 osób i dodała PolArt-owi
specyficznego uroku. W oficjalnych wystąpieniach Magda Szubańska wzruszyła
uczestników piękną refleksją na temat swoich polskich korzeni, Ambasador
Rzeczpospolitej, Paweł Milewski pięknie podsumował znaczenie, osiągnięcia i
wielkość PolArt-u, a prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej, Leszek
Wikariusz pogratulował organizatorom i uczestnikom. Byliśmy też dumni z
wystąpienia prezesa Komitetu Koordynacyjnego PolArt2015, Janka Szuby i z odczytanego
listu, jaki nam na otwarcie festiwalu przysłał Prezydent Rzeczpospolitej,
Andrzej Duda. Półgodzinny klasyczny koncert w wykonaniu Konrada Olszewskiego, niezastąpionej
Jolanty Mielczarek i Romana Syrka nadał Oficjalnej Kolacji wyjątkowego uroku.
Udział w „PolArt2015” znanych artystów z Polski: Anny Marii
Jopek, Jazzowego Trio Andrzeja Jagodzińskiego oraz pianistów, Mariana Sobuli i
Anny Miernik, budził z jednej strony spore uznanie, a z drugiej wstrzemięźliwą
krytykę. Dla organizatorów „PolArt2015” tak wysokiej klasy artyści z Polski okazali
się być dużym wyzwaniem. Największym owocem ich przyjazdu do Melbourne było
zwrócenie uwagi całej Polski na wielkość, historię i znaczenie australijskiego
PolArt-u, wyraźnie dotąd przez Polskę lekceważonego. Oficjalny udział w
PolArt-cie takich właśnie gwiazd jak pani Jopek, czy światowej sławy zespół
Jagodzińskiego, podniósł prestiż PolArt-u i skutecznie nagłośnił go w Polsce.
Chęć udziału w „PolArt2015” zgłosiło znacznie więcej sławnych polskich
zespołów, pianistów i muzyków. Przez wiele miesięcy walczył o przyjazd do
Melbourne znany krakowski teatr. Próbowały się także zmieścić 4 zespoły ludowe.
Wszystkim odpowiadaliśmy, że PolArt jest dziełem społecznym i nie jest w stanie
opłacić artystom podróży, zakwaterowania i utrzymania, ani też nie może zaoferować
jakiegokolwiek honorarium. Gdyby Ambasada Rzeczpospolitej w Kanberze nie pokryła
kosztów przelotu Anny Marii Jopek i jej zespołu, a Konsulat Rzeczpospolitej w
Sydney przelotu Trio Jagodzińskiego, Anny Miernik i Mariana Sobuli oraz gdyby Wspólnota
Polska w Warszawie nie zaoferowałaby im dodatkowego wsparcia, a Towarzystwo
Polskiej Kultury w Wiktorii nie załatwiłoby odpowiednich wiz, ich udział w „PolArt2015”
byłby niemożliwy. Sławny pianista, Rafael Łuszczewski wycofał swój udział w
ostatniej chwili, nie uzyskawszy oczekiwanego wsparcia ani w Polsce ani w
Australii. „PolArt2015”, mimo jego oczekiwań i próśb, nie mógł mu niestety
pomóc. Nieprawdziwe są przypuszczenia i rozpowszechniane opinie, że artyści z
Polski byli opłacani z funduszy PolArt-u. PolArt nie miał i nie ma takich
możliwości. W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować panu Ambasadorowi z
Kanberry i pani Konsul z Sydney za ten wielki prezent dla „PolArt2015”, jakim
był udział w naszym festiwalu tych sławnych polskich artystów oraz za skuteczny
wysiłek w nagłośnieniu PolArt-u nad Wisłą. Panu Ambasadorowi dziękujemy także
za ogromne wsparcie moralne przez cały okres przygotowań, za wcześniejsze
wywiady w Polskim Radio i za codzienne relacje Polskiego Radia z PolArt-u w
Melbourne. Dziękujemy także właścicielom jazzowego klubu „Ruby’s Music Room” przy
Lonsdale St. za szeroką współpracę z „PolArt2015” i za zaoferowanie artystom
skromnego wynagrodzenia za występy na ich scenie.
Dzisiejszy świat zdominowały społeczne środki przekazu.
Facebook, Twitter, Youtube, Instagram ułatwiają ludziom komunikację i czynią ją
powszechnie dostępną. Przy ich użyciu rozchodziły się wiadomości i opinie na
temat „PolArt2015”. Najgłośniej mówiono o nim w Australii, następnie w Polsce,
Nowej Zelandii, Anglii i Stanach Zjednoczonych. „PolArt2015” miał najwięcej
„fanów” w Melbourne, a potem w Sydney, Brisbane, Perth, Adelaide, Warszawie,
Wellington i Hobart. Mówiono o nim głównie po angielsku, ale było też wiele
wpisów po polsku. Za niezwykle potrzebną i atrakcyjną elektroniczną witrynę „PolArt2015”,
a także za elektroniczną komunikację dziękujemy Jurkowi Bąkowskiemu i jego
bardzo pracowitej Sekcji Marketingowej. Nie można było zapomnieć o reklamie
PolArt-u w drukowanych publikacjach. 20 tysięcy niezwykle atrakcyjnej broszury
pt.: „13th National Polish Arts Festival” trafiło w połowie listopada do
wielotysięcznej publiczności podczas Polskiego Festiwalu na Federation Squre, a
potem do wszystkich polskich ośrodków w całej Australii. Za ten wspaniały
pomysł dziękujemy Sekcji Marketingu, a za wykonanie Sekcji Graficznej z Jenine
Davidson na czele. Trzy wydania „PolArt-owych Wiadomości”, po 5 tysięcy każde, rozeszło
się po całej Australii trafiając głównie w ręce starszej generacji Polaków. Za
tę usługę dziękujemy sekretariatowi „PolArt2015” z Hanią Terech na czele.
Dzięki przedsiębiorczości Jurka Bąkowskiego i jego ekipy w wielu dzielnicach
Melbourne pojawiły się piękne afisze i plakaty PolArt-u. Szczególne
podziękowania należą się „Tygodnikowi Polskiemu” za trzyletnią bezpłatną
reklamę i wspaniałą współpracę. Zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie i pomoc tego
zasłużonego pisma, z którego wszyscy jesteśmy dumni. Dziękujemy redaktorom
polskich audycji radia SBS i 3ZZZ za pomoc i wiele inicjatyw, zmierzających do nagłośnienia
„PolArt2015”. Dziękujemy naszym partnerom medialnym:
Tygodnikowi Polskiemu, Radiu SBS, Radiu 3ZZZ i Bumerangowi Polskiemu oraz redakcjom innych
biuletynów i elektronicznych witryn za okazane nam zrozumienie i gotowość
pomocy. Nie zabrakło na końcu bardzo okazałego, pamiątkowego „Programu
PolArt2015”, pięknej wizytówki całego festiwalu i jego historii. Za jego pomysł,
opracowanie, redakcję i wydanie dziękujemy Hani Terech.
Hamer Hall przed koncertem galowym |
Zdawaliśmy sobie sprawę, że organizacja PolArt-u w samym
centrum Melbourne uczyni go bardzo atrakcyjnym i dla wszystkich łatwo dostępnym,
ale też niezwykle kosztownym. Dochody ze sprzedaży biletów nie były w stanie
pokryć kosztów wynajęcia potrzebnych nam obiektów i ze względu na urlopowy
okres wyjątkowo drogiej ich obsługi. Koszty organizacji „PolArt2015”
przekroczyły $550,000. Gospodarując uważnie dostępnymi nam funduszami i licząc
skrzętnie każdy przysłowiowy grosz wyrównaliśmy wszelkie płatności uzyskując
niewielki dochód. Przekażemy go, zgodnie z wymaganiami statutu, na fundusz
następnych PolArt-ów. Za bezinteresowną troskę o finanse „PolArt2015”
dziękujemy Eugeniuszowi Odachowskiemu i jego firmie, za skuteczne i fachowe
negocjacje przy wynajmie potrzebnych sal, teatrów, galerii i obiektów
dziękujemy Georgowi Papudze, a za mistrzowskie rozpracowanie systemu sprzedaży
kart wstępu oraz za pełną nad nimi kontrolę dziękujemy Andrzejowi Soszyńskiemu.
Jednym z największych osiągnięć „PolArt2015” jest
założona w Melbourne „Fundacja imienia Rodziny Rospondów”, której celem jest
finansowanie kolejnych PolArt-ów, gdziekolwiek będą organizowane. Zawdzięczamy
ją niezwykłej kobiecie, rozmiłowanej w polskiej kulturze i sztuce, zmarłej w
2014 roku Zofii Rospond-Jaskewycz. Urna z jej spopielonym ciałem spoczęła w
kolumbarium kościoła św. Ignacego w Richmond. Mówiliśmy o niej podczas
oficjalnego otwarcia „PolArt2015”, a jej życiorys i zdjęcie znalazło poczesne
miejsce w najważniejszych festiwalowych publikacjach.
Zechciejmy też odnotować wspaniałą inicjatywę
podkreślenia czterdziestoletniego dziedzictwa PolArt-u w Australii. W
specjalnym rozdziale Pamiątkowej Książki „PolArt2015”, obok oryginalnego
programu pierwszego festiwalu, nazwanego w Sydney „ArtPol-em”, umieściliśmy także
daty, miejsca i logo wszystkich dotychczasowych PolArt-ów. Odnotowaliśmy je
także na ostatnich stronach broszury wydanej w 20 tysiącach egzemplarzy.
Dziękujemy Basi Czech i Sekcji Folklorystycznej za inicjatywę uczczenia tego
ważnego dziedzictwa oraz za wyróżnienia dla wszystkich, którzy nie opuścili
żadnego z 13 PolArt-ów i za symboliczne nagrody dla tych, którzy brali udział w
6 kolejnych festiwalach.
Koncert galowy w Hamer Hall |
Zamykając naszą działalność pragniemy podziękować Polskiej
Społeczności w Wiktorii i Radzie Naczelnej Polonii Australijskiej za okazane
nam zaufanie, wszystkim uczestnikom „PolArt2015” za przyjęcie naszego
zaproszenia, licznym wolontariuszom za nieocenione pomoc, sponsorom za wydatne
wsparcie oraz wspaniałej publiczności z Wiktorii i innych stanów za przybycie
na liczne PolArt-owe imprezy. Spotkajmy się za trzy lata w Brisbane i życzmy
Komitetowi Organizacyjnemu w „PolArt2018” takiego samego sukcesu, jakim był
„PolArt2015”.
Joanna Merwart
Zdjęcia: R.Grażewski, PolArt2015
__________________________
Komitet
Koordynacyjny „PolArt-u 2015
Jan Szuba, Jurek Bąkowski, Joanna Merwart, Hania Terech, Eugeniusz
Odachowski, Barbara Czech, Natalia Gasz, Barbara Mozel, George Papuga, Andrzej
Soszyński i ks. Wiesław
Słowik SJ.
COMMITTEES & SUPPORTING ORGANISATIONS
The Steering
Committee was only one of the committees working to bring PolArt 2015 to
fruition. Many people have volunteered countless hours, days and nights,
working in the seven PolArt 2015 Committees and two supporting organisations.
PolArt Committees
Children’s Day Committee, Folkloric, Graphic
Literature, Marketing, Media, Music, Social, Visual Arts and Theatre
Committees.
Committee Leaders
Cinema Tadeusz
Matkowski
Graphic Design Jenine
Davidson
Literature Elżbieta
Koło
Music Grzegorz
Machnacki
Theatre Jerzy
Krysiak
Committee Members
Jennifer Badzaj, Daniel Bolkunowicz, Agata Burak,
Elizabeth Dziedzic, Irenka Janus-Olchowik, Marta Kaczmarek, Isabella
Karczmarczuk, Izabella Kobylański, Kathryn Koło, Eva Kowalski, Agata Krajewska,
Malgorzata Krysiak, Sylvia Kutypa, Irena Łobaza, Natalie Maciuła,Grzesiek
Majdak, Bozenna Mames, Alicia Mielnik, Andrzej Molczyk, Stan Mozel, Andrzej
Nowak, Stefan Odachowski, Alexander Olszak, Daniela Paszkiewicz, Monika
Paszkiewicz, Regina Peszek, Danusia Pietrzak, Paweł Ragan, Marzena Solnicka,
Tomasz Śpiewak, Grażyna Starc, Roman Syrek, Monika Walewska, Jarek Walewski,
Paul Władysławski, Marcelina Wydmańska, Marek Zgudka
Supporting Organisations
Polish Art Foundation
Anna Friedhuber, Ryszard Friedhuber, Irena Glac, Jerzy
Glac, Joanna Kosowski, Mirek Kostecki, Gosia Kurban, Anna Maciejewska, Anna
Stainwald, Barbara Steinberg
Society of Polish Culture in Victoria
Stefania Chmiel, Mirosława Żylińska, Ryszard Ślifierz,
Bogusława Bliszczyk, Jadwiga Grzesiak, Kazimierz Grzesiak, Grzegorz Machnacki,
Helena Marchand, Jakub Marchand, Teresa Zerger, Zbigniew Zerger, Maria Życińska
Additional Contributors
Bumerang Polski był patronem medialnym wydarzenia.
Andrzej
Badzaj, Edward Bednarek, Gustav Bernard, Halina Biernacki, Bogusława Bliszczyk,
Jerzy Burski,Andrew
Cottingham, James Cottingham, Robert Drożdż, Dorotka Bąkowski, Emily Bąkowski,
Krystyna Gasz, Joe Gofron, Teresa Kamińska, Henryk Kobylański, Dr Anna
Kućmińska, Irene Kutypa, Kama Leśniak, Katherine Mozel, Thomas Mozel, Marysia
Nowak, Barbara Odachowska, Adam Paszkiewicz, Krystyna Paszkiewicz, Chris
Peszek, Ian Powell, Krystyna Rokicka, Marek Roszczewski, Renata
Stanislawski-Nowak, Daniel Szuba, Aleks Terech, Amelia Terech, Justyn Terech,
Graz Tinney, Alister Walters, Richard Wawrzon, Darek Zagwojski, Teresa Zerger,
Zbigniew Zerger
gratulacje dla ludzi z Mebourne
OdpowiedzUsuń