polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

piątek, 26 lutego 2016

Niebezpieczne selfie

Niebezpieczne selfie. Fot.Jean-François Gornet/Flickr (cc)
Kiedyś wszystko było prostsze. Aby mieć pamiątkowe zdjęcie sprzed wyjątkowego zabytku potrzebna nam była interakcja z innym człowiekiem. „Proszę Pana mógłby Pan zrobić nam tutaj zdjęcie? Wystarczy wcisnąć ten przycisk”. Fotografie zwyczajnie się szanowało, gdyż nie mieliśmy prawie nieograniczonego miejsca na karcie pamięci, z której w każdej chwili te nieudane zdjęcia można usunąć. Od uzyskania pomocy od nieznajomej osoby na ulicy nie odstraszały nawet pojedyncze przypadki kradzieży aparatów. No i poza utrzymywaniem dodatkowych sporadycznych kontaktów społecznych, nikt nie ryzykował utraty zdrowia lub życia podczas fotografowania siebie samego.

Wydaje mi się, że czasem osobę robiącą selfie można porównać nawet do pijanego kierowcy, który chwiejącym krokiem traci kontakt z rzeczywistością. Ważniejsze jest to co zobaczy na ekranie, jak uwieczni swoją osobę, czy jak zegnie długi kijek z samowyzwalaczem. Nie liczy się natomiast to w jakim miejscu się znajduje i czy przypadkiem za chwilę nie wpadnie do pobliskiego rowu czy wodospadu.

W zasadzie co chwilę media donoszą nam o kolejnych wypadkach spowodowanych przez selfie. Co ważniejsze każdy z nich jest coraz bardziej dziwny i dla osoby, która nie podziela takiej kultury fotografowania, coraz bardziej niezrozumiały. Najnowszy wypadek to ten z Indii, gdzie Austriacka turystka w momencie uzyskiwania idealnego ujęcia wpadła do 10-cio metrowej studni. W sumie z całej sytuacji wyszła cało, gdyż wyciągnięto ją za pomocą liny stworzonej z koszul. Inni często tyle szczęścia nie mieli.

Australijska studentka zginęła spadając s norweskiego klifu, katastrofę lotniczą w Denver (w której zginęły dwie osoby) spowodował pilot, który zamiast trzymać stery robił sobie selfie (przez co za późno odzyskał władzę nad maszyną). Do tego dochodzą pomysły w stylu zdjęcia podczas skoku z mostu do Wisły, uwiecznienia siebie na dachu pociągu dotykając głową przewodów elektrycznych, czy fotografii z pistoletem przy głowie (pistolecie który oczywiście odpalił).
Doszło do tak absurdalnej sytuacji, że przed selfie trzeba wszystkich przestrzegać. Rząd Rosji (gdzie w pierwszym półroczu 2015 roku doszło do 10 takich przypadków śmiertelnych i ponad 100 osobach rannych) prowadzi wręcz akcję społeczną uświadamiającą jak niebezpieczne mogą być takie autoportrety. Na ulotkach widnieją ilustracje przypominające znaki drogowe zakazujące selfie. Jeszcze dalej poszły lokalne władze indyjskiego Bombaju. Jest tam już 15 miejsc, w których popularne zdjęcia z ręki są prawnie zakazane.
Być może dobrym pomysłem byłyby podobne do drogowych czarne punkty (jako miejsca najbardziej niebezpieczne). Jednak w większości nie pozostaje nic innego jak uświadamianie. Tak naprawdę przecież każde narzędzie, zabawka, czy torebka foliowa, przy niewłaściwym użyciu i w niewłaściwych rękach, może okazać się niebezpieczna. Dlatego następnym razem przed zrobieniem sobie ciekawego zdjęcia chociaż chwilę pomyślmy, albo po staremu znajdźmy kogoś kto uwieczni nas na fotografii.
Jakub Sadurski
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy