polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

czwartek, 14 stycznia 2016

Nowy totalitaryzm

Przed nowymi rodzajami totalitaryzmu ostrzegają politolodzy i socjolodzy. Demokracja bowiem wcale nie jest nam dana raz na zawsze. Problem ten podejmowała w swoich pracach, zmarła niedawno, socjolog kultury, prof. Anna Pawełczyńska (1922-2014), uczennica prof. Stanisława Ossowskiego.

Już dziś można przyjąć, że „najsilniejsi zdobyli decydującą przewagę. Posiadają broń niosącą zagładę tym, którzy tą bronią nie dysponują. Nieliczna zbiorowość zwycięzców zapoczątkuje odmianę czy mutację ludzkiego gatunku. Oznaczałoby to, że dana człowiekowi wolność wyboru zostanie wykorzystana w innym niż dotąd celu. Postęp techniczny jest w swojej istocie neutralny moralnie. Służyć może zarówno dobru, jak i złu. W czasach moralnego zamętu obejmującego cały świat jest wykorzystywany jako samosterujące narzędzie bezprawia. Otwiera to drogę totalitarnej przemocy”.

Można widzieć problemy współczesności jeszcze inaczej.

Jak zakaźną chorobę wymagającą dokładnego rozpoznania i terapii. Jest to epidemia, która zagraża całemu światu. Jej symptomy ostrzegają przed globalnym totalitaryzmem. Nie wszystkie jednak narody są tą chorobą objęte, ani w równym stopniu zagrożone.

Jednak gdy dziś obserwujemy rozwój sytuacji politycznej w naszym kraju widać czarne chmury. Niedorzeczne jest tłumaczenie, że partia, która zwyciężyła w wyborach demokratycznym otrzymała tym samym od narodu glejt, prawo do łamania istniejącego prawa i istniejącej konstytucji. To żaden argument.

Hitler w 1933 r. objął w Niemczech władzę w wyniku wyborów demokratycznych. Jaki był tego efekt i to w skali globalnej, światowej – doskonale wiemy.

We współczesnym świecie nie brak przypadków, gdy totalitaryzm dochodzi do władzy drogą parlamentarną. Mamy wtedy do czynienia z metodą tzw. pełzającego totalitaryzmu.
Istnieje pojęcie demokracji totalitarnej. Termin ten rozpowszechniony został m.in. przez J. L. Talmona w pracy pt. „The Origins of Totalitarian Democracy. Oznacza zdegenerowaną formę demokracji parlamentarnej. Rzeczywistą władzę sprawuje wąska elita polityczno-finansowa, zachowując jedynie fasadę demokratycznych struktur, pozory wolności słowa i wolnych wyborów. Niebezpieczeństwo takiej degeneracji demokracji parlamentarnej wcześniej sformułował już John Stuart Mill  (połowa XIX w.).

Dziś nie trzeba likwidować wolnego rynku, własności prywatnej, ani wprowadzać masowego terroru i ostrej cenzury, aby kontrolować życie społeczne i indywidualne.
Podstawową bowiem cechą państwa totalitarnego jest autokratyzm – zasada wodzostwa. I – jak dawniej – obowiązuje pełna, ścisła kontrola nad mediami, siłami zbrojnymi, policją oraz wymiarem sprawiedliwości .

Zbigniew Brzeziński i Carl Friedrich w tożsamości reżimu hitlerowskiego i stalinowskiego, wyróżnili pięć cech, które świadczą o totalitaryzmie w danym państwie.
  1. oficjalna, przewodnia ideologia;
  2. jedna, monopolistyczna, masowa partia, pod wodzą dyktatora;
  3. monopol rządu na broń;
  4. rządowy monopol dysponowania środkami masowego przekazu;
  5. system oparty na strachu .
Doskonale znany w Polsce prof. Norman Davies w książce „Europa. Rozprawa Historyka z Historią” wymienia następujące cechy totalitaryzmu naszych czasów:
  1. pseudonauka: twierdzenie, że ideologia opiera się na „fundamentalnych prawach nauki”;
  2. zasadza wodzostwa;
  3. rozbudowana biurokracja ;
  4. propaganda; „wróg dialektyczny”;
  5. psychologia nienawiści: kreowanie i podsycanie nienawiści;
  6. pogarda dla liberalnej demokracji.
Czy w powyższych punktach nie odbija się jak w lustrze – to, czego jesteśmy obecnie świadkami!

W Polsce mamy antytotalitarną Konstytucję, w której czytamy:
„Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”.

Padają propozycje napisania nowej. Czy faktycznie Rzeczpospolita potrzebuje nowej konstytucji?
Nie potrzebuje!  Potrzebuje jedynie trzymania się paragrafów tej istniejącej! Chęć napisania nowej konstytucji  rodzi obawy, czy nie chodzi o to, aby wprowadzić do niej zapisy otwierające drogę do zniszczenia demokracji i wolności słowa w naszym kraju.

Jerzy Klechta
Studio Opinii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy