Fot. Marin (freedigitalphotos.net) |
Od strony fizjologicznej,
tracenie kilogramów w sposób niewłaściwy: zła dieta lub niedostosowany do niej
system treningowy prowadzą do katabolizmu, czyli utraty masy mięśniowej.
Wówczas, po odchudzaniu organizm dąży do powrotu „stanu pierwotnego” i pojawia
się “efekt jo-jo”. Jest on naturalną reakcją organizmu w sytuacji, kiedy
zamiast zmniejszenia tkanki tłuszczowej, zanotowaliśmy “ubytki” masy mięśni. Takie
zjawisko nie służy naszemu zdrowiu.
Decyzję o rozpoczęciu
odchudzania warto wspomóc dobrym „psychologicznym nastawieniem”. Należy się w
odpowiedni sposób ukierunkować na tę zmianę – jest ona realna do osiągnięcia,
nawet w przypadku osób borykających się z nadmiarem wagi od dzieciństwa. Proces
odchudzania to pewien etap, który prowadzi nas do mądrego życia – to nie może
być „proces zamknięty” – chodzi o kontynuowanie dobrych nawyków. Chodzi tu
m.in. o regularne spożywanie posiłków, kontynuowanie aktywności fizycznej czy
unikanie węglowodanów wieczorem. Mądre życie to także świadoma postawa
konsumencka: czytanie etykiet na produktach i wybieranie tych zdrowych – bez
sztucznych aromatów czy barwników, “wzmacniaczy smaku”.
Wyprowadzenie z diety
Etap wyprowadzenia z diety
to też bardzo istotna kwestia, aby uniknąć “efektu jo-jo”. Moi pacjenci
przechodzą go obowiązkowo tuż po osiągnięciu wymarzonej wagi. Polega on na
stopniowym zwiększaniu kaloryczności potraw, w tym na zwiększaniu ilości
węglowodanów. Wprowadzane są także cyklicznie dania spoza diety. W ten sposób
przyzwyczajamy organizm do funkcjonowania w warunkach, kiedy nie będzie już
dążył do spadku wagi poprzez redukcję tkanki tłuszczowej. Tak przygotowani
pacjenci mogą zakończyć proces odchudzania, zwłaszcza że w jego trakcie zdobyli
już wiedzę o zdrowych nawykach.
Przekąski i podjadanie
Psychologiczny aspekt spadku wagi ważny jest także wtedy, kiedy zdarzają się słabsze dni i odstępstwa od diety. Musimy pogodzić się z tym, że mamy prawo być słabi i popełniać błędy. Nie chodzi o to, by planować łamanie zasad diety czy treningów, ale by się na takie wypadki przygotować. Jedzenie rzeczy niezdrowych nie powinno wywoływać wyrzutów sumienia. Jeżeli po kilku tygodniach wzorowej pracy zdarzy Wam się dzień słabości, kiedy zjecie np. kawałek ciasta czy smażony kotlet, nie należy się tym zadręczać, tylko potraktować to jako nagrodę za wykonaną do tej pory pracę i spokojnie kontynuować proces odchudzania. Obwinianie siebie często prowadzi do kolejnych niepowodzeń i zagłusza motywację do dalszej pracy. Po zakończonym procesie odchudzania, mając dobre nastawienie, nie będziecie już tak łakomie zajadać się słodyczami – ich jedzenie będzie pozbawione emocji, co także jest sposobem na uniknięcie “efektu jo-jo”.
Życzę powodzenia w pracy nad piękną sylwetką
na Boże Narodzenie i na sylwestra! Zdrowych, radosnych świąt!
Na 2016 rok przygotowuję już dla Was kolejne
zdrowe porady.
Konrad Gaca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy