SPA Fot. Agnieszka Kozłowska |
Skuteczny trening to także sztuka odpoczynku. Nie wierzysz?
Naukowcy już dawno rozpracowali ten mechanizm i przy okazji udowodnili
wszystkim nadgorliwcom, dlaczego nie warto trenować po siedem dni w tygodniu.
Kluczem do zrozumienia tego problemu jest pojęcie „superkompensacji”. To
czas, kiedy organizm osiąga maksymalną regenerację po wysiłku fizycznym i
jednocześnie najlepszy moment na zrobienie kolejnego treningu.
W trakcie wykonywania treningu w miarę upływu czasu nasza forma
spada, następnie po zakończeniu treningu ponownie rośnie, ale nie do poziomu
wyjściowego sprzed aktywności, tylko znacznie wyżej. Organizm nie poprzestaje
na początkowym poziomie i gromadzi energię na zapas – właśnie to jest
superkompensacja.
Jeśli wtedy przeprowadzisz kolejny trening, to wówczas cały cykl
znów się powtórzy, jednak Ty przeskoczysz ze swoją formą o poziom wyżej. Jeśli
jednak rozpoczniesz aktywność zbyt późno, może się okazać, że organizm
zredukował nadwyżkę energii. Zbyt wczesne rozpoczęcie treningu sprawi, że nasza
forma zmaleje, co może prowadzić do przetrenowania.
Zawodowi sportowcy, aby dowiedzieć się, w jakiej są formie, mogą
zrobić np. badania składu chemicznego krwi. Ty z takich rozwiązań nie musisz
korzystać, aby wiedzieć, czy nadszedł czas na kolejny trening. Zamiast tego,
zwracaj uwagę na swoje samopoczucie – czy czujesz już przypływ energii i nowy
zapał do działania? Do treningu powinieneś podchodzić z przyjemnością.
Odpowiednia dieta
Aby „naładować akumulatory” między treningami, musisz zadbać
przede wszystkim o dietę. Moi pacjenci mają ją zawsze dostosowaną do swojego
obecnego procesu treningowego. Ważną rzeczą jest pamiętanie o tym, że każdy
rodzaj treningu ma również swój czas regeneracyjny. Inaczej dochodzisz do
siebie po treningu tlenowym, a zupełnie inaczej po siłowym, kiedy organizm jest
już bardziej obciążony.
Kolejna istotna sprawa to odpowiednie odżywienie organizmu
możliwie szybko po zakończonych ćwiczeniach. Dla moich pacjentów takim
posiłkiem jest koktajl białkowy.
Sen sprzyja regeneracji
Żeby móc dobrze trenować i chudnąć, trzeba się także wysypiać. Sen
to kolejny z grona sojuszników regeneracji. Nie możesz trenować intensywnie,
kiedy miałeś bezsenną noc. Pamiętaj o tym, że jeśli trafił Ci się cięższy
tydzień w pracy, brałeś zajęcia do domu i nie dosypiałeś, to warto nieco
zmniejszyć intensywność ćwiczeń, aby nie dopuścić do przetrenowania. Jeśli do
niego dojdzie, to nasz organizm zablokuje się w procesie odchudzania, czyli
będzie chronił tkankę tłuszczową.
Zadbaj, aby każdy trening kończył się fazą „cooling down”, czyli
swoistego wystudzania organizmu – niech ostatnie trzy minuty będą wolniejsze i
spokojniejsze.
Warto również pamiętać o zewnętrznej regeneracji. Bardzo dobrze po
treningu działa masaż. Także zimna kąpiel może zdziałać wiele dobrego.
Powodzenia na treningach, a także podczas regeneracji. Niech
będzie owocna i da Wam siłę do dalszych działań!
Następnym razem opowiem Wam o... złudzeniach optycznych na
talerzu, czyli o sposobach na „oszukiwanie” mózgu tak, by wzbudzać lub hamować
apetyt.
Konrad Gaca
Fot. Agnieszka Kozłowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy