polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. PKW zarejestrowała 17 kandydatów. Zarejestrowanymi i prawidłowo zweryfikowanymi przez PWN kandydatami są: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat (Lewica), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), Maciej Maciak (Ruch Dobrobytu i Pokoju), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość), Joanna Senyszyn (b. SLD), Rafał Trzaskowski (Platforma Obywatelska), Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy) i Adrian Zandberg (Razem). * * * AUSTRALIA: Premier Australii, Anthony Albanese, rozpisał wybory parlamentarne na 3 maja, rozpoczynając trwającą pięć tygodni kampanię wyborczą, w której dominować będzie temat rosnących kosztów życia. * * * SWIAT: Kiriłł Dmitrijew, doradca prezydenta Rosji Władimira Putina, od dwóch dni przebywa w Stanach Zjednoczonych. Kluczowy negocjator Kremla chwali działania Donalda Trumpa. Na antenie Fox News Dmitrijew powiedzial, że przez ostatnie trzy lata nie było żadnego dialogu z Rosją ze strony administracji Bidena. Nie było prób zrozumienia rosyjskiego stanowiska. - Nie ma wątpliwości, że zespół prezydenta Trumpa nie tylko powstrzymał III wojnę światową przed wybuchem, ale także osiągnął już znaczny postęp w sprawie rozwiązania sprawy Ukrainy – dodał.
POLONIA INFO:

piątek, 27 listopada 2015

Geopolityczne konsekwencje zestrzelenia rosyjskiego samolotu

Miejsce zestrzelenia rosyjskiego SU-24 przez Turcję.
Rzeczywistość przyśpiesza i staje się ciekawsza od fikcji, nie tak dawno baliśmy się nawet rozważać, jakie mogłyby być potencjalne konsekwencje zestrzelenia samolotu Federacji Rosyjskiej przez NATO nad Syrią i oto się stało. Po prostu się wydarzyło, w sposób na pierwszy rzut oka zupełnie bez sensu, jednakże ten mord (mówimy o morderstwie, bo nie ma stanu wojny, a jak wiemy z deklaracji Turków było to celowe działanie) może mieć kilka możliwych konsekwencji i to w zasadzie bez względu na intencje ludzi, którzy o nim zdecydowali.

Turcja jest silnym krajem, armia turecka jest potężna, lotnictwo bojowe – bardzo silne. Generalnie, jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie czynniki przemawiające za siłą państwową Turcji, możemy ten kraj podziwiać, ponieważ jest bardzo silny, a rezerwy ludności powodują, że może militarnie osiągnąć bardzo wiele, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Jednakże, chociaż nad Bosforem, żywe są tradycje imperialne, to czasy kiedy to Turcja, mogła samodzielnie mierzyć się z Rosją to był XVII wiek, w XVIII-tym już było o wiele gorzej, a w XIX-tym, to było niemożliwe. Dzisiaj również Rosja nie jest symetrycznym przeciwnikiem dla Turcji, w zasadzie to ostatni wróg, z którym Turcji powinno zależeć na prowadzeniu wojny.



Z punktu widzenia Rosji, Turcja to cieśniny zasłaniające swobodne wyjście na Morze Śródziemne. Inne powody liczenia się politycznego z Turcją, mają znaczenie wtórne, aczkolwiek trzeba powiedzieć uczciwie, że Moskwa po 1991 roku, nie zrobiła nigdy niczego, żeby spowodować Turcji kłopoty. Dlatego, też ten atak mógł być w Moskwie odebrany z niedowierzaniem, gdyż pomiędzy państwami nie ma sprzeczności geopolitycznych. Wręcz przeciwnie – planowano olbrzymie przedsięwzięcia, Turcja od lat zarabiała miliardy na rosyjskich turystach, a nagle okazało się tak, jakby Ankara żyła w świecie równoległym, gdzie się strzela, zabija a potem myśli o konsekwencjach.

Nie jest tajemnicą dla zachodnich publicystów, że w Turcji istnieją państwowe struktury równoległe, tworzone przez wojskowych, wywiad i biznes oraz czynniki innego typu, w celu panowania nad strukturami państwowymi – na rzecz zapewnienia ich stabilności i nie tylko. Generalnie w Turcji pewnych rzeczy nie da się przeprowadzić, bez zgody pewnej grupy ludzi, która uważa się za rdzeń tureckiej państwowości i tureckiego żywiołu narodowego – i o nim w rzeczywistości decyduje. Wpływy tych ludzi sięgają wszędzie, najsilniejsze są w armii i jak twierdzą niektóre źródła – także służb specjalnych, bez których zgody nie dzieje się w Turcji nic, nawet przemyt.

Nie wiadomo jednak, do jakiego stopnia konkretni ludzie popierają to, co dla ich kraju robi pan prezydent Recep Tayyip Erdoğan. Możliwe są, co najmniej trzy scenariusze: w pierwszym zestrzelono rosyjski samolot na polecenie władz tureckich, po wcześniejszej lub równoległej zgodzie władz politycznych. W drugim – to wojskowi zdecydowali, a władza polityczna musiała to zaakceptować. W trzecim to nie Turcy podjęli decyzję – państwo wykonało polecenie siły wyższej. Potwierdzenie się pierwszego scenariusza, to w praktyce nowa sytuacja polityczna w regionie, albowiem turecki wybryk niemiłosiernie komplikuje relacje ponieważ Turcja w praktyce chroni tzw. państwo islamskie utrudniając możliwość porozumienia się pomiędzy Rosją a państwami zachodnimi w sprawie wojny w Syrii. Wszystko może się zdarzyć. Drugi scenariusz to nic innego jak ochrona interesów pomiędzy wybranymi elementami w Turcji a tzw. państwem islamskim, których prowadzenie Rosjanie skutecznie uniemożliwili. Trzeci scenariusz oznacza wojnę termojądrową w skali światowej, albowiem nie trzeba być szczególnie zdolnym analitykiem, żeby domyśleć się, kto mógł dać rzeczywiste polecenie do sprowokowania i przeprowadzenia tego incydentu.

Turcy spowodowali, że nie możemy być pewni jutra. Nie mamy, bowiem żadnej pewności, co do tego jak odpowie Rosja na to zdarzenie? Pewne jest bowiem to, że intencją inicjatorów tego morderstwa było to samo, co inicjatorów morderstwa pewnego rosyjskiego polityka – naprzeciwko murów Kremla. To nie jest tylko cios w plecy, o którym powiedział pan Władimir Putin – Prezydent Federacji Rosyjskiej, to jest cios wymierzony prosto w jego autorytet, bezczelny, brutalny, prawy prosty – jak na wiejskiej potańcówce! To pan Władimir Putin jest celem tej zbrodni, wobec jego majestatu jest ona adresowana, na dowód postarano się o to, żeby twarz rosyjskiego lotnika została zmasakrowana. To przewidziano na wewnętrzny rosyjski użytek.

W ogóle samo to, że zestrzelono bombowiec bez konsekwencji tak blisko bazy, było możliwe tylko dlatego, ponieważ łatwowierni Rosjanie znowu uwierzyli Zachodowi i wyłączyli posiadane na miejscu zestawy obrony przeciwlotniczej, które byłyby w stanie do udzielenia natychmiastowej odpowiedzi. Po prostu bombowiec został zestrzelony przez myśliwce, dlatego bo Rosjanie się czegoś takiego zupełnie ze strony tureckiej – po ostatnich zapewnieniach Baracka Obamy i spotkaniu na szczycie G20 w Turcji nie spodziewali. Rosjanie nie potwierdzają ostrzeżeń tureckich dla rosyjskiego pilota. Uwierzyli w koalicję z Zachodem, tylko się okazało, że do niej nie należą Turcy. Gdyby rzeczywiście Rosjanie chcieli zbombardować cokolwiek po tureckiej stronie, to samolot zrobiłby to w nocy, na niskim pułapie, pod osłoną myśliwców Su-35 dyżurujących w pobliżu oraz pod czujnym nadzorem obrony przeciwlotniczej. Wtedy, rzeczywiście samodzielny lot bojowy w sumie starego już samolotu, jakim jest Su-24 nad Turcją miałby sens. Robienie tego w biały dzień, na dużej wysokości – to szczyt braku profesjonalizmu. To ostatecznie dowodzi tego, że Rosjanie nie spodziewali się ataku ze strony Turków/NATO, bo o ataku tutaj mowa.

Skomplikowanie relacji pomiędzy NATO a Rosją, na długie tygodnie uniemożliwi skoordynowanie operacji powietrznych nad Syrią, co znacząco ograniczy skuteczność nalotów. Czym innym jest bowiem dociśnięcie przeciwnika i selektywne niszczenie go z powietrza w taki sposób, że strony sobie nie przeszkadzają, a czym innym jest prowadzenie ataków bez koordynacji. Zwykła lista priorytetów, tj. celów priorytetowych, drugiego, trzeciego i kolejnego rzędu wygląda inaczej, jeżeli udział w nalotach bierze więcej samolotów niż mniej. Strony działając osobno, nie osiągną korzyści skali ze zwalczania przeciwnika – o ile w ogóle bombardowania w takim układzie będą możliwe. Ponieważ rząd syryjski sobie nie życzy, żeby ktokolwiek poza Federacją Rosyjską przebywał w ich przestrzeni powietrznej, możliwe jest zwalczanie samolotów zachodnich przez siły syryjskie i rosyjskie. W końcu te samoloty będą nielegalnie w syryjskiej przestrzeni powietrznej, a skoro Turcy z NATO na analogicznej podstawie – zabili Rosjan, to dlaczego Rosjanie mieliby nie zabić Amerykanów lub Brytyjczyków, jeżeli ci wlecieliby nad terytorium Syrii? Sytuacja prawna byłaby dokładnie taka sama, a nawet pewniejsza, bo rosyjski samolot spadł tylko 4 km od granicy, co oznacza, że mógł być nad Turcją. Co robią nad środkową Syrią samoloty krajów NATO? Przecież nie dostarczają cukierków.

Rosyjska reakcja raczej nie będzie natychmiastowa. W Turcji jest około 150 tys., rosyjskich turystów ich rząd nie zrobi z nich zakładników. W ogóle cechą i wyznacznikiem potęgi prawdziwych supermocarstw jest to, że odpowiadają wtedy, kiedy chcą, jak chcą i na własnych warunkach. W tej chwili, to Zachód ma problem, chociaż może dowolnie kłamać, że to Rosjanie rzekomo sprowokowali incydent, faktem jest, że rosyjski samolot leży w Syrii, a strzelała Turcja. Piloci nie żyją, a Moskwa może nie chcieć słuchać kolejnych kłamstw na temat swoich rzekomych prowokacji. W rozumieniu prawa międzynarodowego doszło do agresji, który może być uznany za akt wojny, co wówczas? Czy wszyscy będziemy w stanie wojny z Rosją? Turcy zaraz po zestrzeleniu cynicznie poinformowali o nim NATO! Zachowali się tak, jakby to ich samolot został strącony przez Rosjan nad ich terytorium.

Smutne jest w tym wszystkim to, że Zachód tak naiwnie daje się manewrować Turkom w ich niezrozumiałe działania, których celem jest stymulowanie chaosu w Syrii i na całym Bliskim Wschodzie. To rzeczywisty cios w plecy w znaczeniu geopolitycznym, albowiem jeżeli w Moskwie ktoś jeszcze miał jakiekolwiek nadzieje, to już wie i rozumie, że jakiekolwiek porozumienie z Zachodem, na którym można polegać, trzeba przeprowadzać pod czujnym parasolem S-400 i z kilkoma zestawami Topol-M na podorędziu, inaczej jak widać – Zachód nie dotrzymuje umów. Przy czym nie ma znaczenia, że to mogła być turecka prowokacja obliczona na ich korzyści w regionie. Odpowiedzialność za to morderstwo spada na całe NATO. Muszą być z tego konsekwencje polityczne, ponieważ Rosja nie zagraża Turcji swoimi działaniami w Turcji i Turcy nie mają prawa angażować autorytetu całego Sojuszu w działania zbrojne przeciwko termonuklearnemu supermocarstwu.

W wyniku tej nieuzasadnionej agresji, Rosja jest w sytuacji, w której została nie tylko strategicznie upoważniona do odpowiedzi, ale wręcz jej autorytet międzynarodowy i wewnętrzny autorytet jej władz – zależy od tego, w jaki sposób tej odpowiedzi dokona. Ponieważ to nie był przypadek, jak również władze tureckie nie próbowały tego przedstawić, jako przypadek, możliwa jest odpowiedź asymetryczna, bo z mordercami nie powinno się obchodzić się w sposób cywilizowany, morderców się po prostu zabija. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do ostateczności, ale nie można wykluczyć ŻADNEGO scenariusza, przy czym trzeba pamiętać, że Rosjanie mają dużo cierpliwości i długą pamięć. Od dzisiaj rosyjski atak na Turcję jest prawnie i moralnie uzasadniony, wspaniałe warunki życia zapewnili swoim obywatelom tureccy politycy.

Plus sytuacji jest tylko jeden, dzielni Kurdowie zyskali nowego, potężnego protektora i Sojusznika, którego może sobie życzyć każdy na świecie. Trudno jest uwierzyć w to, żeby Turcy nie przewidywali takiego stanu rzeczy, a to będzie miało dla nich konsekwencje co najmniej na 100 lat.

Krakauer



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Dr Leszek Sykulski: Polska racja stanu
     Dr Leszek Sykulski, jeden z najwybitniejszych polskich politologów zajmujących sie geopolityką w swoim kolejnym odcinku Podkastu Geoplitycznego analizuje sytuacje po odcięciu przez USA władz w Kijowie od danych wywiadowczych, przyznaniu przez sekretarza stanu Marko Rubio, że dotąd USA toczyły  "proxy war" z Rosją a obecna administracja Donalda Trumpa chce jak najszybciej zakończyć to szaleństwo  a także  francuskiej pułapce dla Polski. W tym całym kontekście wskazuje co jest prawdziwą polską racją stanu. Wypowiedź ze Środy Popielcowej Marco Rubio dla FoxNews o proxy war:
    MAR-07 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Czy historia właśnie zatoczyła koło?
     Czy historia właśnie zatoczyła koło? Czy jesteśmy świadkami politycznych ruchów, które mogą zmienić układ sił na świecie? Amerykański Wiceprezydent JD Vance chce zwrotu pieniędzy od Ukrainy! Donald Trump zapowiada odzyskanie Kanału Panamskiego, sugerując, że Grenlandia pewnie i tak stanie się częścią USA, a jego ekipa ma jasny cel – doprowadzić Ukrainę do stołu negocjacyjnego. Ale czy to rzeczywiście droga do pokoju, czy raczej początek nowej geopolitycznej gry?Czy Stany Zjednoczone wracają do strategii twardej ręki? Czy Trump faktycznie zamierza przejąć strategiczne punkty na mapie świata wyprzedzając Rosję i Chiny? A może to tylko polityczna iluzja, która ma odwrócić uwagę od innych wydarzeń?Przed Wami materiał pełen kontrowersji,...
    MAR-06 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kulisy rozmowy z Zełenskim w Białym Domu
     Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy — w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce —  "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. — Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów — powiedział w poniedziałek wiceprezydent J.D. Vance w wywiadzie dla telewizji Fox News. Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosjanami.Na kanale Bednarski z polskimi tłumaczeniami najważniejszych politycznych wystąpień, możemy wysluchać wywiadu wiceprezydenta J.D. Vance ktory był świadkiem i uczestnikiem historycznej konfrontacji z Wolodymyrem...
    MAR-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kończy się proxy wojna z Rosją. USA wstrzymały pomoc wojskową dla Ukrainy
     Dziś ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o – być może – rozpoczęciu zwalniania Rosji z sankcji przez stronę amerykańską - mówił rozpoczynając posiedzenie rządu premier Donald Tusk.Tusk odniósł się do informacji, która pojawiła się w nocy z 3 na 4 marca – amerykańskie media, powołując się na urzędników Białego Domu podały, że Donald Trump podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednocześnie Reuters informował, że USA szukają możliwości złagodzenia sankcji nałożonych na Rosję.  Wg Tuska meldunki, które napływają z granicy, z podrzeszowskiego hubu przerzutowego broni w Jasionce potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej Z tego wynika, że na Ukrainę nie dotrze też amerykańskie...
    MAR-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Trump: Zelenski nie jest gotowy na pokój
    Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, ponieważ postrzega zaangażowanie Waszyngtonu w negocjacje w sprawie konfliktu na Ukrainie jako kartę przetargową - powiedział prezydent USA Donald Trump po gorącym i bezprecedensowym spotkaniu w piątek w Bialym Domu. Obaj przywódcy mieli podpisać umowę przyznającą Waszyngtonowi dostęp do zasobów naturalnych Ukrainy. Wizyta Zełenskiego została przerwana po tym, jak wdał się w gorącą wymianę zdań z Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em przed kamerami i na oczach całego świata, co doprowadziło do oskarżenia Zełenskiego o "lekceważące" zachowanie w Gabinecie Owalnym. Wymiana zdań doprowadziła do napiętej kłótni. Trump oskarżyl Żelenskiego o to, ze igra o...
    MAR-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Łukasz Jastrzębski: Kolejny rok wojny
    Trzy lata temu nasiliła się wojna na Ukrainie, której korzenie sięgają roku 2014. Setki tysięcy ofiar po stronie ukraińskiej i rosyjskiej. Tych po ukraińskiej jest zdecydowanie więcej.Ukraina stała się państwem praktycznie upadłym. Utraciła zapewnię bezpowrotnie wschodnie terytoria, z większością bogactw naturalnych kryjących się w ziemi. To co pozostało zostało posłuży do spłaty pożyczek dla Stanów Zjednoczonych. Lukratywny majątek jest już w znacznej części w łapach rodzimych „ukraińskich” oligarchów i zachodnich biznesmenów. Zmaga się z katastrofą demograficzną, której nie da się odwrócić przez wiele dziesięcioleci. Setki miliardów euro realnej i urojonej pomocy zostało zmarnowanych. Były to również nasze polskie pieniądze, które mogły...
    LUT-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Ukraiński okręt tonie. Analiza historyka Włodzimierza Osadczego
     Ukraina, jako państwo upada. I nie chodzi tu jedynie o wojnę, którą bez wsparcia Zachodu nasi wschodni sąsiedzi ewidentnie przegrają. Nawet nie w tym rzecz, że po 3 latach konfliktu między Ukrainą a Rosją świat zdaje się być już znudzony i zmęczony płynącymi z Kijowa notorycznymi żądaniami większego zaangażowania i finansowania walki, którą Ukraińcy mieli rzekomo wziąć na siebie w imieniu wszystkich wolnych ludzi. Chodzi o to, że sami Ukraińcy mają już dość tej wojny, która ostatnio z frontu zdaje się przenosić na salony władzy, gdzie czołowe figury kijowskiego reżimu zaczynają sobie skakać do gardeł, by wyrwać resztki tego, co zostało po wsparciu Zachodu. Oto dwaj byli prezydenci Ukrainy, z których jeden wciąż uzurpuje sobie prawo...
    LUT-23 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->