polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

sobota, 26 września 2015

Polski biskup z Syberii z wizytą w Australii i Nowej Zelandii

Bp. Cyryl  Klimowicz z Irkucka
Na Antypody przybył polski biskup  z  Irkucka, urodzony w Kazachstanie syn polskich zesłańców syberyjskich – ks. bp. Cyryl Klimowicz. Podlega mu dziecezja większa niż pół Rosji!  Miał już spotkania z rodakami w Victorii i na Tasmanii, był w Nowej Zelandii a obecnie rozpoczął swoje pielgrzymowanie po polskich ośrodkach w Sydney Canberze i Brisbane. W niedziele odbędzie się spotkanie z Polonią sydnejską  w Marayong a w poniedziałek w Konsulacie RP na Woollahra.

Górzystą i porośniętą tajgą Wschodnią Syberię zamieszkuje nieco ponad 20 mln osób. W z reguły prawoslawnej Rosji żyją tam i pracują również katolicy. W granicach tamtejszej diecezji katolickiej z centrum w Irkucku,  która terytorialnie jest 30 razy większa od Polski i obejmuje ponad połowę terytorium Federacji Rosyjskiej zamieszkuje ok. 50 tys. wiernych Kościola katolickiego. Służy im  40 księży i 62 siostry zakonne z różnych zgromadzeń. Najwięcej katolickich kapłanów pochodzi z Polski. Przyjeżdżają też ze Słowacji, z Ameryki, Indii, Indonezji, Korei, Argentyny i Brazylii.

W tak rozległej diecezji katolickiej żyją ludzie  z polskimi korzeniami. Ponadto mieszkają tam osoby mające przodków z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy. Katolikami w tej części świata są jednak przede wszystkim Rosjanie oraz rdzenni mieszkańcy, np. Buriaci, Jakuci i Ewenkowie.

 Zasadnicza posługa duszpasterska odbywa się  tam w języku rosyjskim – to język Liturgii, katechizacji i naszego zwyczajnego posługiwania. – mówi ks. bp. Klimowicz.  Są parafie, gdzie sprawowana jest Msza św. także w języku polskim (raz w tygodniu lub z okazji ważnych polskich świąt). Ewenementem jest parafia św. Stanisława w Wierszynie, gdzie Msza św. po polsku sprawowana jest codziennie.

Wierszyna to polska wioska niedaleko Irkucka, dokąd Polacy przybyli w 1910 r. szukając lepszego życia. Dziś Wierszynę i okoliczne wioski zamieszkuje około 300 polskich rodzin. Wiele z nich zachowało język ojczysty i wiarę swych przodków. Obecnie troską parafii jest remont zabytkowego drewnianego kościoła.

W większych parafiach syberyjskich  Msza św. odprawiana jest co tydzień, ale są też takie miejsca, gdzie liturgia Eucharystii odbywa się  raz na miesiąc. W diecezji irkuckiej  są takie tereny, gdzie jeden ksiądz ma do „obsłużenia” 15 punktów duszpasterskich. Aby odprawić Mszę św. dla 10-15 osób, muszą przejechać kilkaset kilometrów. Największe parafie liczą 250-300 osób.  
 
Położenie materialne Kościoła jest dość trudne. Kościół katolicki na Syberii jest przedsięwzięciem mocno deficytowym. – mówi bp. Klimowicz. Większość księży nie ma wystarczających środków na podstawowe potrzeby.  Choć ludzie są biedni, to dzielą się z nmi tym, co mają. Jednak parafie nie są samowystarczalne. A potrzeb jest wiele, chociażby troska o miejsca kultu. Są parafie, które doczekały się kościoła z prawdziwego zdarzenia, w innych są tylko kaplice, a w jeszcze innych miejscach ludzie spotykają się w domach kultury, a nawet w mieszkaniach i domach mieszkalnych. W jednej z parafii na chińskiej granicy w Swobodnym przez kilka lat kaplicą był schron przeciw-bombowy pod ziemią. Było wybudowanych kilka kościołów, Obecnie trwają przygotowania  do budowy świątyni w Nachodce w Kraju Nadmorskim  niedaleko Władywostoku nad Morzem Japońskim.


Roman Catholic Diocese of Saint Joseph at Irkutsk. Graf.Wikipedia
Prawdziwym problemem obecnie jest remont kościoła katedralnego w Irkucku – podkreśla ks biskup. Świątynia została wybudowana dość szybko, w okresie, gdy nie było jeszcze materiałów budowlanych wysokiej jakości. Kolejnym problemem był teren sejsmiczny, na którym się znajduje. W ciągu każdego roku dochodzi tam do 3 tys. wstrząsów sejsmicznych różnej intensywności. To sprawiło, że członkowie wspólnoty religijnej musieli przystąpić do kapitalnego remontu budynku katedry.

Niezmiernie ważną częścią posługiwania Kościoła na Syberii jest pomoc socjalna i dzieło miłosierdzia. Niemalże przy każdej większej parafii działają ośrodki pomocy dzieciom i rodzinom biednym i patologicznym. Są to zazwyczaj świetlice środowiskowe. Na terenie diecezji irkuckiej siostry prowadzą 3 socjalne przedszkola przy parafiach, działają doraźne punkty Caritas. Jest także jeden duży ośrodek - noclegownia dla bezdomnych, a także stołówki dla biednych i bezdomnych. Przy parafiach prowadzone są ośrodki pomocy w nauce dzieciom i młodzieży i kursy języków. W wielu parafiach  zorganizowanie są  zajęcia języka polskiego, za które odpowiadają bądź nauczyciele  z Polski, którzy przyjechali wesprzeć miejscowa Polonię bądź posługujący tam polscy księża lub siostry.

A oto list jaki ks.bp. Cyryl Klimowicz wystosowal do rodaków w Australii z okazji swego przybycia na Antypody.

 

Czcigodni Rodacy, Obywatele Australii,

Na wstępie, chciałbym bardzo serdecznie Wam i całej hierarchii Kościelnej w Australii i Nowej Zelandii podziękować za zaproszenie, podziękować w imieniu swoim i społeczności katolików na Syberii, którą mam przyjemność reprezentować. Dla mnie, dla Biskupa z dalekiego kraju ta podróż ma w sobie coś mistycznego. Dla mieszkańców na Syberii Australia to jakby kraj na innej planecie, o którym czyta się tylko w książkach i czasami ogląda w telewizji. A przecież często łączy nas tak wiele.

Ja, syn Polaków, zesłańców syberyjskich, urodzony w Kazachstanie, wiem, co znaczy życie poza krajem swoich ojców i dziadów, wiem co znaczy trud tułaczki i uczucie głodu. Wiem też, że wielu z Was, wiele osób, które przybyły do Australii, doznało podobnych doświadczeń, w tym również doświadczeń syberyjskich. My na Syberii pamiętamy II Wojnę Światową, pamiętamy jej ofiary, pamiętamy naszych rodaków i ich los,  los tułaczy. Pamiętamy też o tych Dzieciach, którym dzięki opatrzności Bożej i pomocy ludzi dobrej woli udało się z Syberii wyjechać, pamiętamy i znamy historie polskich emigrantów do Australii, ich kolegów i koleżanek rozrzuconych po całym świecie. Dziś śmiało można powiedzieć, że Polskie Dzieci zesłańców, „dzieci Armii Andersa” i ich potomkowie są obywatelami Świata, obywatelami poszczególnych krajów, ale też na zawsze pozostaną w sercu obywatelami Syberii. To jedna z tych rzeczy, która pozwala mi z dużą odwagą przygotowywać się do odwiedzin w tym regionie świata.

Tym, co cechuje ludzi na Syberii, Sybiraków, jest to, że nie narzekają nigdy na swój los, cieszą się każdym dniem, żyjąc blisko natury i mając ogromny szacunek do tej natury, która jest uosobnieniem naszego Stwórcy, Boga. Sybiracy to często prości ludzie, ale wielcy duchem i charakterem. Mam nadzieje, że podczas mojej wizyty będę mógł podzielić się z Wami swoim doświadczeniem, o co się z głębi serca modlę. Jadąc, będę również otwarty na to, co od Was usłyszę i zobaczę, traktując tę wyprawę również jako swoje rekolekcje. Już dziś dziękuję Wam za możliwość wspólnego spotkania, za Waszą otwartość i modlitwę.

Z serca Wam błogosławi

     Biskup Cyryl Klimowicz


Spotkania z ks. bp. Cyrylem Klimowiczem odbędą sie w najbliższym czasie w Marayong, podczas Mszy, w niedzielę o  godz. 11:00   i w Konsulacie RP w Sydney , w podniedzialek o godz. 18:00

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy