Do Hong Kongu trafiliśmy tak naprawdę przypadkowo, co dla nas dość typowe. Nasza wiedza na temat tego miejsca była bardzo znikoma i kompletnie nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Szczerze mówiąc, myślałem, że jedziemy do dużego miasta w Chinach. Jakże wielkim ignorantem byłem jak się później okazało, kiedy już dotarliśmy do tego cudownego miejsca. Jak dla mnie – raj na ziemi! Fakt, że dość zatłoczony i upalny ten raj, ale mimo wszystko z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że po Nowym Jorku jest to kolejne miejsce, w którym chciałbym kiedyś pomieszkać jakiś czas…
Czym tak naprawdę jest ten Hong Kong? Miasto w Chinach? Państwo-miasto? Jedyna „cywilizowana” część Chin? Odpowiedź nie jest wcale taka oczywista. Nie bez powodu mówi się o „Pachnącym Porcie” (bo tak dosłownie można przetłumaczyć Hong Kong), że to tutaj wschód spotyka się z zachodem.
Witamy w OFF THE STAGE ONLINE
Filip Cuprych: Zastanawiałaś się kiedykolwiek dlaczego jesteś tak popularną pisarką, dlaczego ludzie tak chętnie sięgają po Twoje książki i dlaczego cokolwiek wydajesz od razu staje się bestselerem?
Jackie Collins: Być może dlatego, że piszę o tym, co wiem i znam. Nie martwię się gramatyką, składnią czy czymś takim. Piszę tak, jak sama lubię czytać książki. Są więc szybkie i dzikie, a czytelników przyciągają postaci, które kreuję.