polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

piątek, 12 czerwca 2015

Czy Putin i Papież modlili się za Polskę?

Prezydent Rosji Wladimir Putin u Ojca Świętego Franciszka.
Fot. en.kremlin.ru (Creaitive Commons) 
Nieznane są szczegóły spotkania Władimira Putina z papieżem Franciszkiem. Wiemy tylko tyle ile przyniosły komunikaty. Kiedy w Watykanie papież i prezydent Rosji usiedli do rozmów, w Warszawie przed dziennikarzami stanęła premier Ewa Kopacz. I poinformowała o dymisjach w swoim rządzie.
 -----------
Dokładnie w momencie gdy w Watykanie papież Franciszek rozmawiał z prezydentem Rosji Wladimirem Putinem (środa, 10 maja, późne popołudnie) , premier Ewa Kopacz zdymisjonowała ministrów skarbu, sportu i zdrowia. Marszalek Sejmu Radosław Sikorski sam oglosił też swoje odejscie. Polityczne trzęsienie ziemi w Polsce nastąpiło zaraz po tym jak do Internetu trafiło 2,5 tysiąca stron, 13 z 20 tomów „głośnej” sprawy nielegalnych podsłuchów w restauracji VIP-ów. Zeznania świadków, oskarżonych, pokrzywdzonych. Dane osobowe, numery telefonów, adresy, hasła.
Historia ta „wstrząsnęła”  Polską  już latem ubiegłego roku. Tygodnik „Wprost” opublikował wówczas nagrania rozmów„za stołem” wysokich rangą urzędników i polityków, z których treści opinia publiczna dowiedziala się że Polska to” ch..,d.. i kamieni kupa” oraz że „robimy laskę Amerykanom” .

Zob. raport: Polityczne trzesienie ziemi po publikacji akt (TVP Info)
-------------

W wypowiedzi dla włoskiej agencji ANSA, tuż przed wizytą rosyjskiego przywódcy we Włoszech i Watykanie akredytowany tam ukraiński ambasador oświadczył: "Będę usatysfakcjonowany, jeśli papież powtórzy Putinowi to, co mówił w ostatnich dniach w Sarajewie: ten, kto mówi o pokoju, prowadząc wojnę, to hipokryta". Słowa te w polskich mediach ochoczo spopularyzowała „Gazeta Wyborcza”. Czy papież potępił hipokryzję władz z Kijowa, nie wiemy. Komunikaty po spotkaniu nie podejmowały tego wątku.
„Ojciec Święty zaapelował do prezydenta Putina o podjęcie „szczerych i konkretnych wysiłków w celu przywrócenia pokoju na Ukrainie”. Wezwał też, by wszystkie strony konfliktu prawdziwie zaangażowały się w realizację porozumienia z Mińska. Wskazał na pilną konieczność dostarczenia cierpiącej ludności pomocy humanitarnej” – to z kolei odnotował katolicki portal fronda.pl.

„Franciszek wręczył Putinowi tradycyjny prezent dla szefów państw i rządów, czyli medal Anioła Pokoju. "To medal wykonany przez artystę w ubiegłym wieku. To Anioł Pokoju, który wygrywa wszystkie wojny i mówi o solidarności między narodami" — tłumaczył papież swemu gościowi” – konkretnie poinformowała „Rzeczpospolita” na swoim portalu. Jaką wojnę ma pomóc prezydentowi Rosji wygrać papieski anioł, tego redakcja nie sprecyzowała.

„O godz. 18. 07 samochód wiozący prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina przybył do Watykanu. Putin spóźnił się na audiencję u Ojca Świętego ponad godzinę! Samolot z rosyjskim przywódcą wylądował w Rzymie o 16.40. Audiencja u papieża Franciszka miała rozpocząć się o godz. 17.00 — donosi agencja CNS. Podczas ostatniego spotkania z Ojcem Świętym 25 listopada 2013 roku rosyjski prezydent również nie popisał się punktualnością. Spóźnił się wtedy 50 minut.”. A ta piękna, głęboko uduchowiana ekumenizmem informacja pochodzi z prawicowego portalu wpolityce.pl. Ze względu na bijący z niej wybitnie szczery duch pojednania i wybitnie analityczny charakter – przytoczyliśmy ją w całości:
„Dziennikarze obserwujący audiencję odnotowali, że rosyjski przywódca żegnając się z papieżem powiedział: "To była wielka przyjemność i honor spotkać Waszą Świątobliwość". Franciszek podziękował Putinowi po niemiecku” – poinformował na swoim portalu katolicki tygodnik „Gość Niedzielny”.

O spotkaniu papieża z prezydentem Rosji wiemy tyle, ile rzecznik Watykanu zachciał powiedzieć dziennikarzom. O czym mężowie stanu rozmawiali w trakcie 50 minutowej audiencji prywatnej, tego nie wiemy. Polskie media nie były w tym temacie nazbyt dociekliwe ze względu na wydarzenia w naszym kraju.

Najlepszym ich opisem są tytuły publikacji: „Nie płacz Ewka, „Opuszczona flaga w dworze Chobielin”. Internauci kpią z dymisji w rządzie” (portal niezalezna.pl). „Trzęsienie ziemi w rządzie. Kopacz ścina głowy” („Rzeczpospolita”); „Czystka w rządzie!” („Super Express”); „Lawina dymisji w rządzie Ewy Kopacz” („Fakt”); „Premier przeprasza i dymisjonuje ministrów. Rezygnuje też marszałek Sikorski”,  „Ewa Kopacz próbuje się bronić przed ciosem wibrującej pięści” („Newsweek”).
Zestawiając w tekście dwa wydarzenia: spotkanie Putin – papież i dymisje w rządzie Ewy Kopacz nie kierowałam się złośliwością. Głowy polskiej klasy politycznej poleciały za „aferę taśmową”. Kiedy afera ta wybuchła, były premier RP, Donald Tusk i były minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz sugerowali, że stoją za nią rosyjskie służby specjalne. Z oskarżeń tych pozostał tylko smród. Smród budki wartowniczej spalonej pod ambasadą Rosji podobno na polecenie B. Sienkiewicza.

Czy papież i prezydent Rosji modlili się za Polskę tego nie wyczytałam. Ale modlitwa taka na pewno by się nam przydała. I oczywiście pomoc Anioła Pokoju.
 
Aniela Bilewicz
Sputnik Polska

* * *
 
Spotkanie prezydenta Federacji Rosyjskiej z Ojcem Świętym Franciszkiem było też tematem rozmowy korespondenta radia „Sputnik" Leonida Sigana z profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego Anną Raźny.

—  Papież Franciszek przyjął Władimira Putina. To już piąta wizyta prezydenta Rosji w Watykanie. Jana Pawła II odwiedził on dwukrotnie. Z papieżem Franciszkiem już się znają, bo spotkali się w listopadzie 2013 roku. Jak Pani profesor ocenia fakt tego spotkania? Przecież, nie bacząc na presję Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, Watykan nie wystąpił przeciwko Rosji w sprawie Ukrainy?

— To jest bardzo ważne. Oceniam bardzo pozytywnie. Ujęłabym to w takiej formule: „Chrześcijańska Europa potrzebuje Rosji". Spotkanie w Watykanie, to według mnie świadectwo tego, że możliwa jest współpraca między Stolicą Apostolską i wracającą do chrześcijaństwa Rosją w sprawach, które możemy ująć za świętym Tomaszem jako dobro wspólne. To spotkanie jest również świadectwem możliwości współpracy w nowym dwubiegunowym świecie, który Zachód, a konkretnie Stany Zjednoczone z sojusznikami, nader wszystko z Unią Europejską, chcą zachować w swej dominacji. To spotkanie jest świadectwem również dobrej woli konkretnych osób — Ojca Świętego Franciszka i prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Jest świadectwem otwarcia i dialogu. Jest ono zaprzeczeniem tego, co od roku robi Zachód z Rosją. Wyklucza ze współpracy międzynarodowej, nie uznaje referendum na Krymie, przymyka oczy na odrodzenie banderyzmu na Ukrainie. Jest widoczna bardzo wysoka motywacja, działanie na rzecz chrześcijan zagrożonych trwającym wciąż ludobójstwem na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce. Chrześcijanie, to grupa najbardziej prześladowana we współczesnym świecie. Mordowana na oczach całego świata z akceptacją sytego Zachodu. Warto podkreślić tutaj kierunki działań Watykanu i Rosji pod przywództwem Władimira Putina- obrona chrześcijan, podczas, gdy USA i Unia Europejska z pomocą agresywnego, najbardziej agresywnego Sojuszu na świecie NATO, mówią o walce z Państwem Islamskim. To jest duża różnica jakościowa. Oczywiście, każde życie ludzkie jest na wagę złota, ale walka z Państwem Islamskim polega na tym, że Zachód chce podjąć teraz walkę z tym, co wspierał finansowo i militarnie, a więc powstanie tego państwa. Jest to wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Kraje G7 dyskutowały niedawno o problemach świata, które same spowodowały i chcą zrzucić odpowiedzialność za nie na Rosję. Natomiast Ojciec Święty Franciszek widzi realną możliwość współpracy Rosją. Widzi, jaka jest rola Rosji we współczesnym świecie i widzi, że nie ona ponosi odpowiedzialność za ludobójstwo chrześcijan na tym obszarze, o którym mówiłam. Zdaję sobie sprawę z tego, że w świecie zdominowanym przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników, trzymanym na muszce NATO, chrześcijaństwo jest coraz bardziej zagrożone. Coraz bardziej zagrożone nie tylko fizycznie, ale też politycznie i ideologicznie poprzez przyjętą ideologię gender. Wina za ludobójstwo chrześcijan na Bliskim Wschodzie i krajach na Północy Afryki spoczywa na Stanach Zjednoczonych i ich sojusznikach. Ojciec święty o tym wie. Dlatego prosi o pomoc, dlatego widzi możliwość realnej współpracy i jej pozytywnych skutków właśnie z Rosją.
—  Wspomnę na tym tle o wizycie patriarchy Cyryla w Polsce. Wraz z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupem Józefem Michalikiem podpisali przesłanie, wzywające do pojednania narodów Polski i Rosji. Obecne władze w Warszawie są jednak dalekie od honorowania tego przesłania. Jak Pani profesor tę sytuację przyjęła?

— Niestety, z żalem i wielkim bólem, albowiem nadzieje wielu katolików, wielu w Polsce były ogromne, jeśli idzie o realizację tego przesłania. My potrzebujemy współpracy ze wszystkimi, ale nade wszystko z chrześcijańskimi narodami. Potrzebujemy współpracy z chrześcijańską Rosją, z którą sąsiadujemy i to, że to przesłanie zostało zaprzepaszczone — mam nadzieję, że nie na długo — zaprzepaszczone przez konflikt na Ukrainie, przez wojnę domową, którą wspiera Polska, to jest ogromna odpowiedzialność Polski. Odpowiedzialność Polski za to, że się włączyła, że popiera wojnę domową, w której doszło do odrodzenia banderyzmu, który to z kolei wspiera cerkiew grekokatolicka, jak to miało niegdyś miejsce w strasznych, tragicznych czasach rzezi wołyńskiej. Myślę, że w tej sytuacji punktem wyjścia do wyciszenia tego, przede wszystkim, duchowego wielkiego sporu i wojny duchowej będzie sprawa osądzenia banderyzmu. To pozwoli uregulować kontakt polskich katolików z chrześcijańską Ukrainą. To pozwoli odetchnąć sąsiadom Ukrainy. To pomoże Rosji w uregulowaniu tego wielkiego bratobójczego konfliktu na Ukrainie, wspieranego, niestety, przez Zachód. Wspomaganego finansowo i militarnie nie tylko przez USA, ale, na przykład, również przez Polskę. I to jest sprawa wielkiej troski Ojca Świętego Franciszka, który ma tu ogromny problem i nikt tego problemu z Zachodu nie chce mu pomóc rozwiązać. Może to zrobić Rosja. Ja w to wierzę.

Sputnik Polska



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy