Lech Mackiewicz – aktor-reżyser
teatru Auto Da Fe, który patrzy na świat przez pryzmat miłości, podjął się
realizacji sztuki "Between
Heaven and Her” słowackiego dramatopisarza Dodo
Gombára w tłumaczeniu Danicy Halákovej.
Premiera odbyła się 6 maja 2015 r. w teatrze „La
Mama” w Melbourne.
To jedna z najładniejszych sztuk na
temat relacji damsko-męskich, jaką udało mu się przeczytać na przestrzeni
całego życia” – powiedział w wywiadzie dla Radia SBS.
Prolog
wprowadza publiczność w zasady gry dramatu. Technik teatralny (Majid Shokor)
znajduje na scenie scenariusz. Z chwilą gdy zaczyna go czytać, „stwarza”
Mężczyznę (Reece Vella) i Kobietę (Katharine Innes). Jednocześnie staje się
swego rodzaju przewodnikiem po akcji, komentatorem lirycznym i „źródłem
napędu” dwunastu scen – stylizowanych na dwanaście miesięcy w roku. Poetyckimi
wersami kreuje nastrój poszczególnych miesiący i miłosnego konfliktu. Styczeń
reprezentuje narodziny miłości, luty – rozmowę kochanków w łóżku, marzec –
pantomimiczne igraszki na ławce w parku itd.
Równie
ważne jak słowo jest w tym przedstawieniu muzyka grana przez Brighid Mantelli –
na flecie i na akordeonie – jako reakcja na ruch sceniczny. Przez cały spektal „przewija
się” jabłko – symbol pierworodnego grzechu. W finałowej scenie Stary Mężczyzna
i Stara Kobieta idą do łóżka nie dla seksu, ale dla snu… wiecznego?
Between
Heaven and Her” to piąta realizacja Mackiewicza w
Melbourne w ciągu ostatnich kilku miesięcy, bez wątpienia warta polecenia.
Trójka aktorów, której powierzył w niej role zagrała je doskonale. Po spektaklu
bez wątpienia zrewidujemy własne poglądy na miłość.
---------
Scenografia
– Lara Week. Oświetlenie – Shane Grant. Dźwięk – Max Schollar – Plakat Artur
Lyczba.
Światowa premiera sztuki (tytuł org. „Medzi
nebom a ženou”) w reżyserii autora odbyła się w Thalia Theatre w
Budapeszcie. Dodo
Gombár jest obecnie dyrektorem artystycznym teatru Svandovo
Divadlo na Smichove w Pradze w Czechach.
Tekst i zdjęcia: Bogumiła
Żongołłowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy