Kontrkandydaci Bronisława Komorowskiego: Andrzej Duda, Magdalena Ogórek, Adam Jarubas. Wybory 10 maja. |
Jak na razie jego kontrkandydatami będą: Andrzej Duda (kandydat PiS), Magdalena Ogórek (z poparciem SLD), Adam Jarubas z PSL, Janusz Palikot z TR, Janusz Korwin-Mikke z ugrupowania KORWiN. Od momentu rejestracji przez PKW, komitety wyborcze mogą pozyskiwać i wydawać fundusze na kampanię. Aby zarejestrować kandydata w wyborach prezydenckich, trzeba zebrać 100 tys. podpisów; jest na to czas do 26 marca. Do tej pory PKW zarejestrowała pięć komitetów wyborczych. Pierwsze konwencje wyborcze mieli już Andrzej Duda, Magdalena Ogórek i Adam Jarubas. W wyborach startowć też chce Anna Grodzka – pierwsza transseksualna posłanka na Sejm i piosenkarz rockowy, Paweł Kukiz. Prezydent Komorowski wg nieoficjalnych informacji ma mieć swa dużą konwencję wyborczą w marcu.
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.
Kandydat PiS Andrzej Duda rozpoczął jako pierwszy oficjalnie swoją kampanię prezydencką w Warszawie. - Misja mojego prezydenta nie została zakończona. Poznałem ideę państwa polskiego Lecha Kaczyńskiego. Będę ją kontynuował - powiedział Duda.
- Wierzę, że Polacy oczekują, że tamte dzieło zostanie podjęte na nowo. Polska będzie się zmieniać w Polskę uczciwości - grzmiał pewnym głosem Duda na zorganizowanej w stylu amerykańskim konwencji wyborczej.
Duda obiecał, ze jeżeli zostanie prezydentem, jedną z jego pierwszych decyzji będzie projekt aktu prawnego cofającego zmiany w ustawie o wieku emerytalnym. - Jeżeli Polacy mnie wybiorą, jednym z pierwszych projektów aktów prawnych, będzie ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny - zarzekał się kandydat PiS. Obietnice składał także rolnikom, górnikom czy Lasom Państwowym. Obiecywał także obronę polskiej ziemi przed jej wykupem przez obcokrajowców i powołanie Narodowej Rady Rozwoju, w skład której mają wejść eksperci, profesorowie, związkowcy, lekarze i przedstawiciele innych branż. - Prezydent nie będzie siedział pod żyrandolem, ja mam za dużo energii by siedzieć w jednym miejscu. To będzie prezydentura otwarta - skwitował Duda.
W wystąpieniu nie pojawiło się żadne stwierdzenie dotyczące polityki międzynarodowej . Jeśli nie liczyć słów, że powinna być ona "odważna także na arenie międzynarodowej".
"Przyszłość ma na imię Polska" - takimi słowami, które są jednocześnie jego hasłem wyborczym, zakończył swe przemówienie inaugurujące kampanię wyborczą kandydat PiSu.
Młoda kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek na konwencji w Ożarowie Mazowieckim zainaugurowała kampanię wyborczą, prezentując swoją wizję prezydentury. Chce być "lodołamaczem" obecnej polityki.
Chce uwolnić energię młodych, uprościć system prawny i doprowadzić do normalizacji stosunków z Rosją. - Rozbiję skutą od 10 lat lodem politykę dwóch partii – podkreśliła w swym pierwszym oficjalnym przemówieniu.
Na początku swej wyborczej inauguracji odniosła się jednak do, jej zdaniem, nieuzasadnionej krytyki, która na nią spadła w ostatnim czasie. "Media wytykają mi mój młody wiek. Chcę powiedzieć, że to nie media, ale konstytucja stanowi, kto może ubiegać się o urząd prezydenta w naszym kraju" - mówiła.
Magdalena Ogórek wskazywała, że jej brak doświadczenia może być atutem, bo dzięki temu nie ma powiązań z jakimkolwiek układem politycznym.
Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, Magdalena Ogórek zapowiedziała, że będzie dążyć do normalizacji stosunków z Rosją. Jednocześnie potępiła jednak „rosyjską agresję” na Ukrainę i zadeklarowała, że nie będzie się bała odpowiedzieć Władimirowi Putinowi, jeżeli ten do niej zadzwoni. Kandydatka SLD opowiedziała się też za dalszą modernizacją polskiej armii i utworzeniem silnej gwardii narodowej.
Skromnie, ale blisko ludzi. Pod takim hasłem kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas zainaugurował w Nowym Korczynie w województwie świętokrzyskim kampanię wyborczą.
Kandydat PSL zadeklarował, że w sferze polityki wewnętrznej jako przyszły prezydent będzie starał się walczyć z kryzysem demograficznym. W polityce zagranicznej natomiast zamierza przede wszystkim kierować się polskim interesem narodowym. Jarubas tłumaczył, że nie chce dać się zaszufladkować jako przywódca proamerykański, proniemiecki czy antyrosyjski.
Jako przyszły prezydent Rzeczpospolitej będę prowadził politykę propolską - zaznaczył. - Chcę zakończyć wojnę polsko-polską. Chcę zakończyć jałowy, bezproduktywny spór między PO a PiS - dodawał Adam Jarubas.
Wyborcza.pl/Dziennik.pl/GazetaPrawna/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy