Majdan kijowski podczas zamieszek 20 lutego 2014. Fot. M.Czernow (Creative Commons) |
Austriacki
dyplomata Wolfgang
Petritsch już od pewnego czasu twierdzi, że zmiana władzy w
Kijowie nosi znamiona puczu. Masowy mord na Majdanie nie został nigdy
wyjaśniony. Oskarżono trzech policjantów, obciążając ich winą za morderstwa.
BBC twierdzi teraz, że był całkiem inny przebieg wydarzeń. Brytyjskiej stacji udało się
zidentyfikować jednego snajpera, który z budynku konserwatorium, kontrolowanego
przez (ówczesną) opozycję, strzelał do policjantów i do nieuzbrojonych
demonstrantów.
Jego akcja była
planowana od dawna. Mężczyzna powiedział BBC, że już od dłuższego czasu był
przygotowywany do działania przez byłego oficera, który brał udział w
demonstracjach na Majdanie. Mężczyzna otrzymał strzelbę Saiga i wraz z drugim
'najemnikiem' strzelał z budynku konserwatorium do policjantów. Celował w nogi
- twierdzi - jednakże mógł trafić w ramiona czy gdzie indziej. Wypowiedź
sprawcy jest poparta przez posła Andrija
Szewczenko, który oświadczył, iż był poinformowany przez
policję o tym, że strzelano z budynku konserwatorium w policjantów. Zwrócił
uwagę ówczesnego "szefa bezpieczeństwa" majdanowych protestów Andrija Parubija
na dramatyczny rozwój zdarzeń.
Parubij
powiedział posłowi, że wysłał swych najlepszych ludzi, by ci sprawdzili, czy
nie ma tam ludzi, strzelających ostrymi nabojami. W międzyczasie policja
Janukowicza dzwoniła pilnie do Szewczenki, zawiadamiając go o
"polowaniu", w wyniku czego byli zabici i ranni. Parubij, zwany
"komendantem Majdanu", był jednak zdania, iż niemożliwe jest, by
snajperzy znajdowali się w konserwatorium. BBC prezentuje jednak zdjęcia Ewgenuja
Małoletka, które wyraźnie pokazują snajperów w – kontrolowanym przez
organizatorów Majdanu - budynku i na balkonie.
Prezentacji
Parubija zaprzecza także w/w snajper. Był on – twierdzi – eskortowany z obiektu
przez oddział Parubija i wywieziony z Kijowa. Został wysadzony z samochodu i
musiał sam wracać do Kijowa. Adwokaci
ofiar Majdanu i prokuratorzy opowiadają brytyjskiemu nadawcy, iż ich próby
dowiedzenia się prawdy o śmiertelnych strzałach na Majdanie, zostały
zablokowane przez sądy. Została oficjalnie przyjęta wersja, że policjanci
Janukowicza są odpowiedzialni za strzelaninę.
Kanclerz Angela Merkel
obiecała po kijowskiej masakrze, iż będzie szczegółowe zbadanie tej sprawy. Do
tej pory jednak nie wszczęto kompleksowego, niezależnego dochodzenia.
Majdańskie morderstwo doprowadziło do obalenia legalnie wybranego rządu
Janukowicza. W czasie przewrotu przedstawicielka Victoria Nuland
poleciła telefonicznie swym współpracownikom w Kijowie, by wypromowali Arsenija Jaceniuka
na politycznego przywódcę. Rosja zareagowała na kijowski przewrót zajęciem
Półwyspu Krymskiego. Zachód uznał to posunięcie jako sprzeczne z prawem narodów
i nałożył sankcje, skierowane przeciw Rosji.
Parubij
powiedział BBC, że strzały został oddane przez rosyjskich snajperów, by sprawić
rzeź na Majdanie.
Parubij był w pierwszym rządzie Jaceniuka przewodniczącym Narodowej Rady
Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Podczas protestów na Majdanie współpracował
ściśle z szefem Prawego Sektora Dmytrem Jaroszem. Dzisiaj jest członkiem partii
Jaceniuka i działa jako zastępca rzecznika ukraińskiego parlamentu.
Rząd Jaceniuka
jest wspierany przez USA i określany chętnie przez zachodnią opinię publiczną
jako "rząd prozachodni" czy też "rząd przyjazny Europie".
Europejscy podatnicy będą musieli zapłacić zapewne miliardy za długi Ukrainy
(już płacą - przypis ZB), ponieważ sytuacja gospodarcza w kraju pogorszyła się
dramatycznie po wydarzeniach na Majdanie.
Deutsche Wirtschafts Nachrichten (w oryginalnym artykule: wideo reportaż BBC)
tłum.: Zygmunt Białas
Myśl Polska / Neon24 - Zygmunt Białastłum.: Zygmunt Białas
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy