Crispin Glover na premierze "Hiszpanki" w Warszawie. Fot. M.Gorczyński/PAP |
"Hiszpanka" trafiła właśnie do kin w Polsce. Jej akcja toczy się w okresie przygotowań i przebiegu powstania wielkopolskiego, które wybuchło w 1918 r. w Poznaniu, kończąc się zwycięstwem.
Barczyk zrealizował ten film na podstawie własnego scenariusza. Bohaterami uczynił zarówno postaci rzeczywiste - wśród nich pianistę i polityka Ignacego Jana Paderewskiego, jak i fikcyjne. W wyzwoleńczej walce Polaków udział bierze, w przededniu powstania, m.in. grupa jasnowidzów i spirytystów, wykorzystujących jako broń siły umysłu. Starają się oni uchronić Paderewskiego przed niebezpieczeństwem. Artysta, koncertujący na całym świecie, w czasie I wojny - wykorzystując znajomości w świecie polityki - wspierał dążenia Polski do odzyskania niepodległości.
W filmie Barczyka mistrz w dramatycznych okolicznościach próbuje dotrzeć do Polski. Pragnie mu w tym przeszkodzić, wpływając na jego umysł, pracujący dla pruskiej armii mroczny Doktor Abuse.
W Paderewskiego wciela się Jan Frycz. Doktora Abuse gra Crispin Glover. Ponadto w międzynarodowej obsadzie są m.in.: Jakub Gierszał i Patrycja Ziółkowska (jako zaangażowani w narodowowyzwoleńcze działania młodzi kochankowie), Jan Peszek (w roli bogatego fabrykanta wspierającego finansowo przygotowania do powstania), Sandra Korzeniak, Piotr Głowacki, Magdalena Popławska, Sonia Bohosiewicz, Tomasz Kowalski, Artur Krajewski, Florence Thomassin z Francji i Karl Markovics z Austrii.
Crispin Glover gościł w Warszawie w związku z pokazem prasowym "Hiszpanki". Nie była to jego pierwsza wizyta w polskiej stolicy. - Byłem w Warszawie w 1991 roku. Współpracowałem wtedy z Jerzym Skolimowskim, grałem u niego w "Ferdydurke" - przypomniał.
Jak wspominał, Łukasza Barczyka poznał kilka lat temu. - Podobał mi się bardzo jego film "Italiani" (z Krzysztofem Warlikowskim w obsadzie) - opowiadał.
Glover przyznał, że przystępując do pracy nad "Hiszpanką" miał tylko podstawową wiedzę o polskiej historii. - Dotyczącą II wojny światowej. O powstaniu wielkopolskim opowiedział mi natomiast Łukasz - tłumaczył.
Glover pracował na planach filmów Jima Jarmuscha ("Truposz"), Olivera Stone'a ("The Doors"), Davida Lyncha ("Dzikość serca"), Lasse Hallstroma ("Co gryzie Gilberta Grape'a"), Milosza Formana ("Skandalista Larry Flynt"), Tima Burtona ("Alicja w Krainie Czarów"), Roberta Zemeckisa ("Powrót do przyszłości").
W rozmowie z PAP podkreślił, że jest otwarty na kolejne propozycje od polskich reżyserów. - Chciałbym więcej pracować w Europie - powiedział.
Glover ma do Polski blisko, ponieważ od lat jest właścicielem XVI-wiecznego zamku w Konarowicach w Czechach.
Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. Wojska powstańcze wyzwoliły spod władzy niemieckiej niemal całą Wielkopolskę. Za koniec powstania historycy uznają likwidację Frontu Wielkopolskiego 8 marca 1920 r., choć powstańcze zdobycze i prawo do Ziemi Wielkopolskiej dał odrodzonej Polsce Traktat Wersalski z 28 czerwca 1919 r. Jednolicie umundurowana i dobrze wyszkolona Armia Wielkopolska weszła w skład polskich sił zbrojnych, a sprzęt wojskowy, zdobyty w walce z zaborcą, wzbogacił organizującą się armię. Żołnierze Armii Wielkopolskiej prosto z okopów powstańczych ruszyli na odsiecz oblężonego Lwowa i uczestniczyli w wojnie polsko-bolszewickiej.
Ignacy Jan Paderewski(1860-1941) był artystą koncertującym na całym świecie, jednym z największych pianistów swojej epoki. W czasie I wojny światowej, wykorzystując liczne znajomości w świecie polityki, wspierał dążenia Polski do odzyskania niepodległości. W 1919 r., jako premier i minister spraw zagranicznych, stanął razem z Romanem Dmowskim na czele delegacji polskiej na konferencję pokojową w Paryżu i podpisał w imieniu Polski traktat wersalski. Decyzją prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina D. Roosevelta, Paderewski - który zmarł podczas II wojny w Nowym Jorku - został pochowany na Narodowym Cmentarzu Wojskowym Arlington w Waszyngtonie. W 1992 r., na prośbę prezydenta Lecha Wałęsy, szczątki wielkiego Polaka sprowadzono do kraju i złożono w archikatedrze św. Jana w Warszawie.
Joanna Poros, PAP
Zobacz też recenzję Bartosza Staszczyszyna w Culture.pl: "Hiszpanka"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy