Fot: creativecommons/CC0 1.0 |
Przed kryzysem na Ukrainie duża część akcji rosyjskich spółek energetycznych należała do amerykańskich i europejskich inwestorów. Prawie połowa zysku z koncernów naftowych i gazowych trafiało do zachodnich akcjonariuszy. Zamiast zasilać budżet rosyjskiego skarbu państwa zyski wypływały za granicę.
Ze względu na sytuację na Ukrainie, rubel zaczął gwałtownie spadać, rosyjski bank - Bank Centralny nie reagował. Pojawiały się pogłoski, że Rosja nie posiada wystarczających pieniędzy w celu wsparcia kursu rubla.
Po oświadczeniu Władimira Putina, że będzie chronić rosyjską ludność na Ukrainie doszlo do dramatycznego spadku wartości akcji rosyjskich spółek energetycznych.
Zachodni inwestorzy w panice nagle zaczęli sprzedawać akcje na giełdzie bojąc się całkowitej utraty ich wartości.
Putin tylko się uśmiechał na konferencjach prasowych i czekał na odpowiedni moment przez tydzień. Gdy uznał że cena akcji jest wystarczjąca niska nakazał natychmiastowego zakupu aktywów, które były w rękach Amerykanów i Europejczyków! Gdy inwestorzy zachodni zorientowali się w czym rzecz, było już za późno. Akcje były w rękach rosyjskich!
Rosja skupiła w swych rekach prawie 100% aktywów tych firm, kosztem zaledwie 20 mld $.
Teraz większość zysków z ropy i gazu pozostanie w Rosji.
Rosja odkupiła za grosze swoje zapasy ropy i gazu warte miliardy dolarów.
Takiej niezwykłej operacji nie widziano od czasu ustanowienia rynku akcji.
Jak cena ropy na rynkach światowych była dwa razy wyższa, zysk dla Rosji z eksploatacji złóż wynosił około 50 procent. Jak cena spadła o połowę co miało zabić rosyjską gospodarkę bo tak twierdzili zachodni "eksperci", Rosja ma już prawie 100% zysku dla siebie!
Spadek cen na światowych rynkach ropy i gazu przełożył się na wzrost udziału rosyjskiego skarbu państwa w zyskach!
Putin ograł zachodnich inwestorów jak małe dzieci.
Wytrawny gracz potrafi zarobić zawsze niezależnie czy akcje spadają czy rosną!
Chiny wsparły rubla dopiero jak Putin zdążył zrobić porządek z zachodnimi inwestorami!
Wypowiedzi tzw. ekspertów w naszych mediach na temat kondycji rosyjskiej gospodarki mówiąc delikatnie "mijają się z prawdą".
Spadek cen ropy na świecie o np. 50% nie oznacza dla Rosji straty 50%.
Mają bowiem większy pakiet akcji niż wcześniej.
Ceny nośników energii unormują się wcześniej czy póżniej ale zachodni inwestorzy już póki co nie zarobią na rosyjskim gazie i ropie. Inwestorzy z Azji są zainteresowani wypełnić lukę po zachodnich akcjonariuszach. Putin po tych doświadczeniach robi to z rozwagą wbrew naszym mediom którzy twierdzą że Chiny i inni już przejmują Rosję. Jak na razie to Putin przejął akcje firm zachodnich ale o tym cisza!
Tego nie przeczytasz w "poważnych" polskich portalach gospodarczych, finansowych, analiz giełdowych.
Bardzo niewiele osób rozumie, co Putin robi w tej chwili . I prawie nikt nie rozumie, co chce robić w przyszłości podał globalresearch.ca
Nie ważne jak może się to wydawać dziwne, ale teraz, Putin ze sprzedaży rosyjskiej ropy i gazu skupuje złoto. Putin nie krzyczy o tym na całym świecie. I oczywiście, że wciąż akceptuje dolary jako pośredni środek płatniczy. Ale od razu wymienia te wszystkie dolary uzyskane ze sprzedaży ropy naftowej i gazu na fizyczne złoto!
Aby to zrozumieć, wystarczy spojrzeć na dynamikę wzrostu rezerwy złota Rosji i porównać te dane z obrotów dewizowych z Rosji, pochodzących ze sprzedaży ropy naftowej i gazu w tym samym okresie. W trzecim kwartale 2014 roku, Rosja kupiła ogromną ilość złota w ilości 55 ton. To więcej niż wszystkich banki centralne wszystkich krajów świata, w połączeniu (według oficjalnych danych)! W sumie, banki centralne wszystkich krajów świata zakupiły w trzecim kwartale 2014r. 93 ton metali szlachetnych. Z 93 ton złota zakupów przez banki centralne na całym świecie w tym okresie, 55 ton należy do Rosji.
Fed i EFS sztucznie zaniża cenę złota żeby wzmocnić dolara poprzez manipulacje na rynku.
Korzysta z tego Putin kupująć masowo złoto po zaniżonych cenach tak jak to zrobił wcześniej z akcjami!
I jeszcze cytat o Putinie za globalresearch.ca
"Oskarżenia Zachodu wobec Putina tradycyjnie opierają się na fakcie, że pracował w KGB.
W związku z tym jest on osobą okrutną i niemoralną. Putina obwinia się za wszystko.
Ale nikt nie oskarżył Putina o brak inteligencji. Zdolność Putina dla szybkiego analitycznego myślenia i podejmowania jasnych i wyważonych decyzji politycznych i gospodarczych.
Często zachodnie media porównują tę umiejętności ze zdolnościami arcymistrza w szachach".
Opracował Gregory GorenzayPolski Portal.net
Przypisy: inserbia.info globalresearch.ca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy