- Gdzie się pan podziewa? Co się z panem stało?- pyta dziennikarz PAPu. A Tadeusz Drozda odpowiada: Żyję w podziemiu, które sam sobie wymyśliłem. Tradycją życia w Polsce jest chowanie się przed czymś. Jesteśmy idealni w partyzantce. Ja jestem takim partyzantem. Zostałem wykluczony z oficjalnego obrotu z prostej przyczyny. Kiedyś wymyśliłem takie stanowisko, jak dyżurny satyryk kraju (to również tytuł programu rozrywkowego emitowanego w Polsacie w latach 1995-2001). Jako satyryk walczyłem o to, żeby było lepiej. Ale nie przewidziałem, że ta działalność okaże się skuteczna. Powoli, powoli dzięki moim i innych satyryków staraniom, w kraju było coraz lepiej, aż w końcu doczekaliśmy momentu, że jest dobrze. A teraz jest już genialnie. Sześć lat temu, ówczesny prezes telewizji, Bronisław Wildstein uznał, że satyryk w telewizji w ogóle jest niepotrzebny. Jak pan dzisiaj widzi, teraz żadnych satyryków nie ma, może z wyjątkiem polityków.
Cały wywiad: Nie trafiam w target
A oto co pisze dzisiaj do nas sam artysta:
KOCHANI,
To już tuż tuż, bo 4 i 5 PAŹDZIERNIKA występuję u Was. Aż mi się nie chce wierzyć, że udało mi się przeżyć tyle lat bez Sydney. Aż głupio się przyznać, ale to już jest niemal dziesięciolecie. Moje lata bez największego z australijskich miast możnaby uznać za stracone, gdyby nie fakt, że przez cały czas ładowałem akumulatory, pisałem teksty, leczyłem wątrobę i ćwiczyłem mózg, żeby u Was wypaść dobrze a nawet świetnie. Wyczekałem na tyle długo, iż doczekałem swego jubileuszu czyli
CZTERDZIESTOLECIE W KABARECIE. zaprezentuję zatem program:
"THE BEST OF TADEUSZ DROZDA" - stand up show
w programie teksty znane z telewizji, internetu oraz ludzkich przekazów, dużo nowości i plotek, także sporo melodyjnych i satyrycznych piosenek. Wszystko to oczywiście sam napisałem i sam wykonam.
Jak ktoś z Was się stęsknił, to zapraszam na stronę www.drozda.pl i czekam na maile pod [email protected]
Do zobaczenia i usłyszenia
Tadeusz Drozda
Refleksje artysty tuż przed wylotem do Australii:Występy Tadeusza Drozdy odbędą się w Klubie Polskim w Ashfield, w najbliższą sobotę, 4 pździernika o godz. 18.30 i w Klubie Polskim w Bankstown w niedzielę, 5 października o godz. 15.00. Zamawianie biletów w Bankstown: tel. 9708 24 33.
Zobacz też stronę internetową Tadeusza Drozdy m.in. z jego bierzącymi felietonami wideo: drozda.pl
* * *
Tadeusz Drozda występował już w Perth i Adelajdzie. Oto co pisze do nas prezes Kubu Polskiego w Perth Włodek Bilski, ktory gościł słynnego satyryka:
Szanowni Państwo,
Wczorajszy koncert Tadeusza Drozdy w Perth był wielkim sukcesem. I to pod każdym względem.
Zarówno artystycznie jak i komercjalnie.
Tadeusz był tak świeży, błyskotliwy, bezpośredni, zaskakujący i pełen humoru i uśmiechu jak zawsze.
Może i lepszy niż kiedyś, bo dojrzalszy, z pewną dozą tej filozoficznej mądrości jakiej brakuje tym dzisiejszym młodym nie satyrykom bo komediantom którzy chcą rozśmieszać na siłę używając tanich, czasami wulgarnych czy wielce kontrowersyjnych chwytów.
Show było wspaniałe o wysokim standardzie, ale pełne śmiechu ale i czasami zadumy, i nie była to powtórka z przeszłości, było trochę śmiechu z lat komuny ale także wiele materiału nigdzie jeszcze nie widzianego, czy słyszanego. Jako satyryk jest na bieżąco mając tą piękną perspektywę doświadczenia. Widzowie nie mieli chwili odpoczynku, przykuci do akcji na scenie, byli jakby zaskoczeni, że jeż przerwa, czy: o to już koniec?
Tadeusza talenty parodystyczne, muzyczne, wielojęzykowe były w pełni ukazane, choć to pewnie cząstka jego wszechstronnych zdolności aktorskich którymi zachwyca publiczność na całym świecie.
Należą się Tadeuszowi wielkie gratulacje za pokazanie, że nie tylko jest dobry, że jest rzeczywiście najlepszy, za utrzymanie widzów w ciągłym kontakcie, w śmiechu, na krawędzi krzeseł.
Wielkie dzięki Tadeusz!
Kilka słów teraz o frekwencji.
W przedsprzedaży sprzedaliśmy 197 biletów. W dniu koncertu, padał deszcz i pewnie to nie zachęciło zbyt wielu, bo jedynie 25 biletów zostało sprzedanych.
Życzę państwu i Waszym Klubom sukcesów, ale też sądzę, że Tadeusz jest gwarancją artystyczną.
Serdecznie pozdrawiam,
Vlodek BilskiPresident
Polish Club General W. Sikorski WA Inc.
Polish Club General W. Sikorski WA Inc.
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy