polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

poniedziałek, 15 września 2014

Po raz kolejny nasz Chopin w wykonaniu Olivii Urbaniak

Olivia Urbaniak podczas recitalu chopinowskiego w Sydney.
Fot.K.Bajkowski
Dlaczego ‘nasz’?
Największy polski Chopinista, prof Jan Ekier (zmarły przed paru zaledwie tygodniami w wieku 101 lat) podkreślał trzy istotne atrybuty muzyki Chopina, które sprawiają, że jest ona nam tak bliska: Po pierwsze – w muzyce Chopina przewija się głęboka polskość.

Po drugie – bardzo osobisty charakter tej muzyki daje słuchaczowi wrażenie, iż kompozytor przemawia do niego bezpośrednio.

Po trzecie – w tej muzyce ukryty jest bezmiar cierpienia, który odbijał się wielokrotnie w historii naszego narodu i który także nie jest obcy większości z nas.
Kiedy piszę te słowa, w Canberze właśnie rozpoczyna się II Międzynarodowy Konkurs Chopinowski, z udziałem znakomitych pianistów ze wszystkich prawie kontynentów i wielu krajów świata. Dyrektorem Artystycznym Konkursu został mianowany znany polski pianista, Maestro Maciej Pawela, zamieszkały w Sydney.



Przygotowania do tego Konkursu trwały od wielu miesięcy. Organizowano koncerty, które miały na celu z jednej strony propagowanie muzyki Chopina w wykonaniu różnych pianistów, z drugiej także  gromadzenie funduszy niezbędnych na przeprowadzenie Konkursu.













Jeden z takich Koncertów, który z całą pewnością zostanie w pamięci wielu uczestników, odbył się  23 sierpnia, w sali Polskiego Konsulatu w dzielnicy Woollahra w Sydney. Podobnie, jak to miało miejsce dwa miesiące wcześniej w Canberze, wykonawczynią utworów Chopina była i tutaj młodziutka sydnejska pianistka Olivia Urbaniak. Koncert w Konsulacie okazał się pierwszym publicznym występem Olivii od jej powrotu z Europy. Olivia koncertowała  na zaproszenie prof. Adama Wibrowskiego w Sali Koncertowej Biblioteki Polskiej w Paryżu. Spędziła także kilkanaście dni w Polsce, uczestnicząc w Czwartych Międzynarodowych Warsztatach Fortepianu w Katowicach (m.in. w klasie prof. Jasińskiego).

Koncert w Konsulacie rozpoczął się polonezem Franza Schuberta, wykonanym na 4 ręce przez Oivię Urbaniak i Macieja Pawelę. A potem królował już tylko Chopin.
Mazurek (in F# minor, op. 59, no.3) Ballada (no. 2 in F major, op. 38) Nocturne (in D flat major, op. 27, no.2)Scherzo (no.3 in C# minor, op. 39) – tak bardzo polskie, tak chwytające za serce... Idealna cisza na sali. Przyćmione światła i tylko reflektor obejmujący postać artystki oraz tak posłuszną jej dłoniom klawiaturę fortepianu. Zdało się, że Olivia wykonuje te utwory indywidualnie, dla każdego z nas -  zasłuchanych uczestników. Każdy odbierał je po swojemu, dla siebie. W tej muzyce szumiały polskie drzewa, dzwoniły głosy ptaków, szemrały strumyki, grała fujarka pastuszka... Wszak muzyka, to najpiękniejsza, przemawiająca do każdego odbiorcy, poezja bez słów,

Słuchając dźwięków fortepianu, mimo woli na myśl przychodziły mickiewiczowskie strofy, „...Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych...”
I Konopnickiej:

„...Takie ci owsy, takie ci żyta, że się w nich człowiek schowa,

 a grusza na nie cień rzuca chłodny, a w koło woń chlebowa.

Spojrzysz na lewo, spojrzysz na prawo, to kłosy aż się garną,

jakby kto złotą nakrył kurzawą całą tę ziemię czarną.

A wierzchem, takie ci idą szumy, takie w powietrzu granie,

 jak kiedy na ten przykład w kościele zagrają na organie...”

Nic nie było w stanie zakłócić magicznej lączności artystki z każdym indywidualnym odbiorcą. Brawa  odezwały się dopiero po zakończeniu pierwszej części Koncertu. Ale jakie to były brawa! Wydało się, że aż zadrżały solidne ściany konsularnego budynku. Podczas przerwy, tak jak przystało na koncert tej klasy, wniesione zostały tace z napojami. Lampki białego i czerwonego wina, soki oraz woda.

Po upływie kwadransa Olivia znowu zasiadła przy fortepianie. Tym razem usłyszeliśmy Sonatę no. 2 in B flat minor, op. 35 – wszystkie cztery jej części: Grave, Scherzo,Marche fumebre, Finale. Wytworzył się już inny nastrój. Sonata posiada raczej rys tragiczny, podkreślony dramatycznymi spięciami, które potęguje słynny Marsz żałobny. Artyska pokazała doskonałą technikę pianistyczną. Potrafiła uchwycić pełnię ekspresji. Uczyniła fortepian instrumentem o ogromnej skali brzmienia i wyrazu. Króciutki, zagadkowy finał Sonaty zakończyła Olivia nutą tajemniczości.
I znowu moment ciszy, a potem długo niemilknące brawa. Ciągle jeszcze podekscytowana i z całą pewnością zadowolona z reakcji publiczności, Oliwia nie pokazywała po sobie zmęczenia. Jak to możliwe, po tak przeogromnym wysiłku, szczególnie w mocnej, drugiej części Koncertu?

 
 
 
 
 
 



Zastanawialiśmy się o czym myśli ta urocza, młoda artystka, wydobywając z fortepianu tak silne, dramatyczne, tony. Odpowiedź przyszła sama. Oliwia w rozmowie wyraziła się,  że każdy dzień, z którego nie może wykroić kilku godzin na granie Chopina, uważa za stracony. Najchętniej grałaby od rana do nocy, ale chodzi przecież do szkoły. Właśnie zakończyła egzaminy próbnej matury.

W tegorocznym Konkursie udziału nie weźmie – ma dopiero 16 lat, czyli o 2 lata za mało niż wymaga tego dolna granica wieku dla uczestników Konkursu. Bardziej elastyczne okazały się przepisy edukacyjne. Olivia otrzymała pozwolenie zdawania przyspieszonej matury. Wypada jej tylko życzyć, aby jak najprędzej uporała się z egzaminami maturalnymi i mogła nieograniczoną ilość czasu poświęcić Chopinowi.
Wspomniany na początku prof. Jan Ekier powiedział, że nie pamięta dnia w swoim dorosłym życiu, kiedy nie grałby Chopina.

Wyrazy podziękowania należą się Pani Konsul, Reginie Jurkowskiej za uwieńczone sukcesem propagowanie tego Koncertu, za udostępnienie sali i fortepianu a także za serdeczne słowa powitania przed rozpoczęciem Koncertu.

 
 
 
 
 
 



Dziękujemy także prezesowi  ‘Friends of Chopin’  -  Pani Wandzie Horky, która przyjechała z Canberry wraz z małżonkiem, Wojciechem, aby wziąć udział w Koncercie Olivii. Pani Wanda nakreśliła zebranym plan i zakres działania Organizacji wspierającej Konkurs Chopinowski w Canberze.

Dziękujemy Maciejowi Paweli, że w swoim zawodowym i społecznym krążeniu pomiędzy Sydney i Canberrą znalazł czas aby wziąć udział w tym Koncercie – jako współorganizator, honorowy gość oraz częściowo wirtuoz.

Zorganizowany w Konsulacie Koncert Chopinowski w wykonaniu Olivii Urbaniak zasilił fundusze Konkursu kwotą blisko tysiąca dolarów.

Marianna Łacek
Friends of Chopin w NSW
Zdjęcia: Krzysztof Bajkowski
Olivia Urbaniak i Wanda Horky


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy