Olivia Urbaniak podczas recitalu chopinowskiego w Sydney. Fot.K.Bajkowski |
Największy polski Chopinista, prof Jan Ekier (zmarły przed paru zaledwie tygodniami w wieku 101 lat) podkreślał trzy istotne atrybuty muzyki Chopina, które sprawiają, że jest ona nam tak bliska: Po pierwsze – w muzyce Chopina przewija się głęboka polskość.
Po drugie – bardzo osobisty charakter tej muzyki daje słuchaczowi wrażenie,
iż kompozytor przemawia do niego bezpośrednio.
Po trzecie – w tej muzyce ukryty jest bezmiar cierpienia,
który odbijał się wielokrotnie w historii naszego narodu i który także nie jest
obcy większości z nas.
Kiedy piszę te słowa, w Canberze właśnie rozpoczyna się
II Międzynarodowy Konkurs Chopinowski, z udziałem znakomitych pianistów ze
wszystkich prawie kontynentów i wielu krajów świata. Dyrektorem Artystycznym
Konkursu został mianowany znany polski pianista, Maestro Maciej Pawela,
zamieszkały w Sydney.
Przygotowania do tego Konkursu trwały od wielu miesięcy. Organizowano
koncerty, które miały na celu z jednej strony propagowanie muzyki Chopina w
wykonaniu różnych pianistów, z drugiej także gromadzenie funduszy niezbędnych na
przeprowadzenie Konkursu.
Jeden z takich Koncertów, który z całą pewnością zostanie w pamięci wielu uczestników, odbył się 23 sierpnia, w sali Polskiego Konsulatu w dzielnicy Woollahra w Sydney. Podobnie, jak to miało miejsce dwa miesiące wcześniej w Canberze, wykonawczynią utworów Chopina była i tutaj młodziutka sydnejska pianistka Olivia Urbaniak. Koncert w Konsulacie okazał się pierwszym publicznym występem Olivii od jej powrotu z Europy. Olivia koncertowała na zaproszenie prof. Adama Wibrowskiego w Sali Koncertowej Biblioteki Polskiej w Paryżu. Spędziła także kilkanaście dni w Polsce, uczestnicząc w Czwartych Międzynarodowych Warsztatach Fortepianu w Katowicach (m.in. w klasie prof. Jasińskiego).
Koncert w Konsulacie rozpoczął się polonezem Franza Schuberta, wykonanym na 4 ręce przez Oivię Urbaniak i Macieja Pawelę. A potem królował już tylko Chopin.
Mazurek (in F# minor, op. 59, no.3) Ballada (no. 2 in F major, op. 38) Nocturne (in D flat major, op. 27, no.2)Scherzo (no.3 in C# minor, op. 39) – tak bardzo polskie, tak chwytające za serce... Idealna cisza na sali. Przyćmione światła i tylko reflektor obejmujący postać artystki oraz tak posłuszną jej dłoniom klawiaturę fortepianu. Zdało się, że Olivia wykonuje te utwory indywidualnie, dla każdego z nas - zasłuchanych uczestników. Każdy odbierał je po swojemu, dla siebie. W tej muzyce szumiały polskie drzewa, dzwoniły głosy ptaków, szemrały strumyki, grała fujarka pastuszka... Wszak muzyka, to najpiękniejsza, przemawiająca do każdego odbiorcy, poezja bez słów,
Słuchając dźwięków fortepianu, mimo woli na myśl przychodziły
mickiewiczowskie strofy, „...Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną do tych
pagórków leśnych, do tych łąk zielonych...”
I Konopnickiej:
„...Takie ci owsy, takie ci żyta, że się w nich człowiek schowa,
a grusza na nie cień rzuca chłodny,
a w koło woń chlebowa.
Spojrzysz na lewo, spojrzysz na prawo, to kłosy aż się garną,
jakby kto złotą nakrył kurzawą całą tę ziemię czarną.
A wierzchem, takie ci idą szumy, takie w powietrzu granie,
jak kiedy na ten przykład
w kościele zagrają na organie...”
Nic nie było w stanie zakłócić magicznej lączności artystki z każdym indywidualnym
odbiorcą. Brawa odezwały się dopiero po
zakończeniu pierwszej części Koncertu. Ale jakie to były brawa! Wydało się, że
aż zadrżały solidne ściany konsularnego budynku. Podczas przerwy, tak jak
przystało na koncert tej klasy, wniesione zostały tace z napojami. Lampki
białego i czerwonego wina, soki oraz woda.
Po upływie kwadransa Olivia znowu zasiadła przy
fortepianie. Tym razem usłyszeliśmy Sonatę no. 2 in B flat minor, op. 35 –
wszystkie cztery jej części: Grave, Scherzo,Marche fumebre, Finale. Wytworzył
się już inny nastrój. Sonata posiada raczej rys tragiczny, podkreślony
dramatycznymi spięciami, które potęguje słynny Marsz żałobny. Artyska pokazała
doskonałą technikę pianistyczną. Potrafiła uchwycić pełnię ekspresji. Uczyniła
fortepian instrumentem o ogromnej skali brzmienia i wyrazu. Króciutki,
zagadkowy finał Sonaty zakończyła Olivia nutą tajemniczości.
I znowu moment ciszy, a potem długo niemilknące brawa.
Ciągle jeszcze podekscytowana i z całą pewnością zadowolona z reakcji
publiczności, Oliwia nie pokazywała po sobie zmęczenia. Jak to możliwe, po tak
przeogromnym wysiłku, szczególnie w mocnej, drugiej części Koncertu?Zastanawialiśmy się o czym myśli ta urocza, młoda artystka, wydobywając z fortepianu tak silne, dramatyczne, tony. Odpowiedź przyszła sama. Oliwia w rozmowie wyraziła się, że każdy dzień, z którego nie może wykroić kilku godzin na granie Chopina, uważa za stracony. Najchętniej grałaby od rana do nocy, ale chodzi przecież do szkoły. Właśnie zakończyła egzaminy próbnej matury.
W tegorocznym Konkursie udziału nie weźmie – ma dopiero
16 lat, czyli o 2 lata za mało niż wymaga tego dolna granica wieku dla uczestników
Konkursu. Bardziej elastyczne okazały się przepisy edukacyjne. Olivia otrzymała
pozwolenie zdawania przyspieszonej matury. Wypada jej tylko życzyć, aby jak
najprędzej uporała się z egzaminami maturalnymi i mogła nieograniczoną ilość
czasu poświęcić Chopinowi.
Wspomniany na początku prof. Jan Ekier powiedział, że nie
pamięta dnia w swoim dorosłym życiu, kiedy nie grałby Chopina.
Wyrazy podziękowania należą się Pani Konsul, Reginie
Jurkowskiej za uwieńczone sukcesem propagowanie tego Koncertu, za udostępnienie
sali i fortepianu a także za serdeczne słowa powitania przed rozpoczęciem
Koncertu.
Dziękujemy także prezesowi ‘Friends of Chopin’ - Pani Wandzie Horky, która przyjechała z Canberry wraz z małżonkiem, Wojciechem, aby wziąć udział w Koncercie Olivii. Pani Wanda nakreśliła zebranym plan i zakres działania Organizacji wspierającej Konkurs Chopinowski w Canberze.
Dziękujemy Maciejowi Paweli, że w swoim zawodowym i
społecznym krążeniu pomiędzy Sydney i Canberrą znalazł czas aby wziąć udział w
tym Koncercie – jako współorganizator, honorowy gość oraz częściowo wirtuoz.
Zorganizowany w Konsulacie Koncert Chopinowski w
wykonaniu Olivii Urbaniak zasilił fundusze Konkursu kwotą blisko tysiąca
dolarów.
Marianna Łacek
Friends of Chopin w
NSW
Zdjęcia: Krzysztof Bajkowski
Olivia Urbaniak i Wanda Horky |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy