polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

niedziela, 7 września 2014

Niewypowiedziana wojna

Mały Mirek z Ługańska przez miesiąc mieszkał w schronie
przeciwbomowym. Fot. screenshot Anti-Maidan You Tube
W Europie, na granicy unijnej, dzięki USA i przy wsparciu niektórych państw UE, rozgrywa się straszliwy dramat społeczny – wojna domowa na Ukrainie. Giną ludzie, tysiące rannych i zabitych cywilów, setki tysięcy ludzi na emigracji. Niszczona jest infrastruktura miast i wsi. Wojska rządowe, wsparte nacjonalistycznymi bojówkami, walcząc z własnym społeczeństwem dopuszczają się bestialstw, Strzela się do kobiet, dzieci, starców, kalek, dziennikarzy….

Wojska rządowe ponoszą klęski jedna za drugą, całe jednostki dezerterują, uciekają do Rosji, lub poddają się powstańcom walczącym na obszarach południowo-wschodniej Ukrainy.

Ani obecne władze tego państwa, ani USA - jej główny inspirator, oraz niektóre z państw UE, zwłaszcza te z Europy środkowo-wschodniej – nie są zainteresowane ograniczeniem tej wojny i podejmują wiele decyzji, które konflikt społeczny na Ukrainie tylko zaostrzają.


Niestety, w tym negatywnym procesie o nieoszacowanych skutkach społeczno-gospodarczych nie tylko dla Ukrainy, ale Europy i świata, bierze czynny udział Polska. Wszystko, dlatego, że USA i jej NATO prowadzą cudzymi rękami niewypowiedzianą wojnę z Rosją.

Kilka miesięcy temu, w połowie maja, publicysta „The Guardian”, John Pilger jednoznacznie stwierdził, że Stany Zjednoczone dążą do wojny z Rosją, a rola Waszyngtonu w kryzysie ukraińskim może mieć olbrzymie konsekwencje dla całego świata. "Po raz pierwszy od czasów Reagana USA prą do światowego konfliktu. Ukraina, ostatni bufor przed Rosją, jest rozdzierana przez faszystowskie siły wspierane przez USA i UE" - czytamy w serwisie internetowym gazety.

"Nazwa wroga Za­cho­du zmie­nia­ła się na prze­strze­ni lat. Wcze­śniej był to ko­mu­nizm, teraz są to is­lam­scy ter­ro­ry­ści. (...) Ge­ne­ral­nie są to nie­za­leż­ne spo­łe­czeń­stwa zaj­mu­ją­ce stra­te­gicz­ne, bądź bo­ga­te w złoża te­ry­to­rium" - pisze John Pil­ger. Li­de­rzy tych spo­łe­czeństw są prze­waż­nie bru­tal­nie usu­wa­ni. John Pil­ger do­da­je, że li­de­rzy uznanych przez USA - wro­gich rządów - są szka­lo­wa­ni w za­chod­nich me­diach. Tak, jak wcze­śniej Fidel Ca­stro i Hugo Cha­vez, teraz Wła­di­mir Putin.

"Po zaplanowanym zamachu stanu w lutym przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi w Kijowie, Waszyngton chciał przejąć bazę marynarki Rosji w Sewastopolu" - dowodzi John Pilger. Były prowadzone na ten temat rozmowy premiera Ukrainy w Waszyngtonie. Nie udało się. Rosjanie obronili się. Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej i to beż żadnych strat w ludziach! 

"Militarne okrążenie NATO doznało przyspieszenia wraz z atakami kierowanymi przez USA i sojuszników na Rosjan na Ukrainie. Jeśli Putin da się sprowokować i pójdzie im z pomocą, będzie to uzasadniało prowadzoną przez NATO partyzancką wojnę, która może rozlać się także w samej Rosji" – pisał w maju John Pilger na łamach "The Guardian". "Jak wcześniej Irak czy Afganistan, Ukraina została przekształcona w park rozrywki dla CIA, prowadzony osobiście przez dyrektora agencji Johna Brennana. Nadzoruje on ataki na ludzi, którzy przeciwstawili się zamachowi stanu w lutym" – dodaje.
Przypomina też niedawny pożar w Odessie, gdzie zginęło 41 osób. "Lekarze chcieli ratować ludzi, ale nie zostali dopuszczenie do potrzebujących przez pro-ukraińskich radykałów. »Jeden z nich odepchnął mnie brutalnie, mówiąc, że wkrótce mnie i innych Żydów z Odessy spotka ten sam los. Takie rzeczy nie działy się nawet podczas faszystowskiej okupacji w II wojnie światowej. Zastanawiam się, dlaczego świat milczy»" - przytacza relację naocznego świadka tamtych zdarzeń.

"Rosjanie na Ukrainie walczą o przetrwanie. Gdy Putin ogłosił wycofanie wojsk z ukraińskiej granicy, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w rządzie Arsenija Jaceniuka, Andrij Parubij, założyciel faszystowskiej partii Swoboda, mówił, że operacja przeciwko terrorystom będzie kontynuowana. W Orwellowskim stylu propaganda na Zachodzie atakuje Moskwę, próbując ją sprowokować" - uważa autor.
 
W podobnym duchu trwały rozmowy na szczycie NATO w brytyjskiej Walii (w Newport 4-5 września br.). Dyskusja dot. głównych założeń nowej strategii Sojuszu, związanej z konfliktem na Ukrainie i „działaniami Rosji”, która wg NATO bierze w nim aktywny, militarny udział.

 Z zapowiedzi Andersa Fogha Rasmussena wynika, że podstawą nowej strategii ma być zwiększenie "gotowości" sił Sojuszu do reagowania na zagrożenia, co ma zostać ujęte w Planie Działań na Rzecz Gotowości (Readiness Action Plan, RAP). 
 
Poza tym dla Rosji, jak mantra, NATO, USA i UE domagają się: – sankcji, sankcji, sankcji. Gdzie się da – w rosyjskiej gospodarce, kulturze, nawet sporcie, niwecząc szlachetne idee sportu olimpijskiego.


Tymczasem, grupa weteranów służb wywiadowczych USA skierowała  list otwarty do kanclerz Angeli Merkel[1], w którym apeluje o powstrzymanie działań USA i NATO na Ukrainie. 
Został on opublikowany w czwartek, 4 września, m.in. na łamach portalu "Politik im Spiegel"

Co piszą byli agenci amerykańscy do kanclerz Niemiec?


My, niżej podpisani, byli wieloletni pracownicy amerykańskich agencji wywiadowczych, podejmujemy niezwykły krok i piszemy list otwarty do Pani – napisali amerykańscy tajniacy, - by poinformować Panią przed szczytem NATO (4 -5 września) o naszych poglądach na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie.

Musi Pani wiedzieć - piszą dalej tajniacy z USA, - że oskarżenie, iż wojska rosyjskie przeniknęły na dużą skale na obszar Ukrainy, podawane przez nasze władze -  nie są konieczne poparte wynikami prac wywiadu. Rzekome „odkrycia” wydają się być wątpliwe i są manipulacją, podejmowaną ze względów politycznych, tak samo, jak było w przypadku „odkryć” „uzasadniających” amerykańską inwazję na Irak 12 lat temu.
W tym czasie nie było wiarygodnych dowodów na istnienie broni masowego rażenia w Iraku, tak, jak do tej pory nie ma wiarygodnych dowodów na rosyjską inwazję (na Ukrainę). Nie zostały one przedstawione – tłumaczą kanclerz Merkel agenci służb specjalnych USA i przypominają jej, że „kanclerz Gerhard Schröder, ze względu na niedostatek przedstawionych ‘dowodów na istnienie irackiej broni masowego rażenia’ odmówił udziału w ataku na Irak. Z naszego punktu widzenia - tłumaczą kanclerz Merkel amerykańscy agenci, - należy zarzuty, które podnoszą urzędnicy Departamentu Stanu i NATO o rzekomej inwazji Rosji na Ukrainę – uznać za podejrzane”.
Swoje oceny agenci uzasadniają notorycznie stosowanymi praktykami USA przy wmawianiu światu – nieprawdy, podając na to liczne przykłady.
Podważają też wiarygodność obecnego szefa NATO: „Mamy nadzieję, że zwraca Pani uwagę na brak wiarygodności sekretarza generalny NATO Andersa Fogha Rasmussena”. I dodają: „Wypowiedzi Rasmussena wciąż wydają się być pisane w Waszyngtonie. To było jasne już w przeddzień kierowanej przez USA inwazji na Irak. W tym czasie Rasmussen, jako premier Danii, przed swoim parlamentem mówił: Irak ma faktycznie broń masowego rażenia. Wierzymy, że nie tylko my o tym wiemy."

Przypominają również szefowej niemieckiego rządu manipulacje Collina Powella ze zdjęciami satelitarnymi z Iraku, na które to manipulacje zwrócił uwagę nawet prezydent Bush.
Agenci przypominają, że prezydent Putin, jak do tej pory na konflikt z Ukraina reaguje z wielką niechęcią i przypominają, że „Rosja może rozprzestrzenić „szok i przerażenie”, wobec tego, co się na Ukrainie dzieje.
Agenci USA dzielą się z Angelą Merkel podejrzeniem, że NATO i Stany Zjednoczone  pomimo „żadnych dowodów na inwazję wojsk rosyjskich na Ukrainie”,  by zapewnić sobie bardziej „merytoryczne” argumenty - są gotowe - sprokurować je, by móc na szczycie NATO uzyskać i zastosować wobec Rosji kolejne prowokacyjne środki.
Agenci przywołują też w liście otwartym, na ujawnioną, przez WikiLeaks depeszę z 1 lutego 2008 r., skierowaną przez ambasadę USA w Moskwie do ówczesnej sekretarz stanu USA Condolezze Rice, w której ambasador William Burns, powołując się na rozmowę z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, informuje ją, że Rosja nie akceptuje członkostwa Ukrainy w NATO.


Jak podano w depeszy, minister Ławrow wyraźnie ostrzegał „przed możliwością gwałtownego podziału Ukrainy na dwie części, które spowodują wojnę domową i zmusi Rosję do interwencji". Burns zatytułował swoją depeszę, jak podają agenci - dosyć niezwykle: "Niet, niet pozostaje: czerwona linia Rosji w rozszerzeniu NATO na Wschód” i wysłał ją do Waszyngtonu, jako wiadomość błyskawiczną.
„Dwa miesiące później – piszą do kanclerz Merkel agenci z USA – na szczycie NATO w Bukareszcie zdecydowano, że Gruzja i Ukraina powinny być dopuszczone do NATO”. I zadają retoryczne pytanie – czy doradcy kanclerz Merkel o tym wiedzą i czy ją tym informują.
List otwarty do Angeli Merkel zawiera wiele jeszcze interesujących przykładów prowokacyjnych działań NATO i USA wobec Rosji, wiodących jednoznacznie do konfrontacji o nieobliczalnych skutkach.
Agenci kończą swój list  do kanclerz Merkel apelem: „Konieczne są wspólne wysiłki do zawieszenia broni w sytuacji, w której, jak wiadomo, Kijów zawsze się uchyla.
Co teraz musi się zdarzyć? Ich zdaniem należy wbić w głowę Poroszence i Jaceniukowi, że członkostwo Ukrainy w NATO nie wchodzi w rachubę, ponieważ NATO nie zamierza prowadzić żadnej wojny z Rosją - w szczególności, nie ma na celu wsparcia pokonanej armii ukraińskiej. Do tego należy również przekonać innych członków NATO”.
W imieniu organizacji: „Veteran Intelligence Professionals for Sanity” list otwarty podpisali: William Binney, były dyr. ds. analizy geopolitycznej i wojskowej w NSA; Larry Johnson, b. pracownik CIA i Departamentu Stanu USA;  David MacMichael, b. członek Narodowej Rady Wywiadu (iR) USA; Ray McGovern, b. oficer wywiadu Armii USA i analityk CIA (iR); Elizabeth Murray, zastępca szefa Wywiadu Narodowego na Bliskim Wschodzie (iR); mjr rezerwy Todd E. Pierce, prawnik US Army; Coleen Rowley; b. agent specjalny FBI; płk Ann Wright, oficer armii USA (w stanie spoczynku), b. pracownica Departamentu Stanu USA.

Zofia Bąbczyńska-Jelonek
Kwadratura Koła Polityki


Od Red.: Tytuł zmieniony. W orginalnym tekście autorka dobitnie okraśla sytuację jednym mocnym słowem. Nie sposób odmówić jej racji.  Zob: Kwadratura Koła Polityki
______________________

[1]Ehemalige US-Geheimdienstler warnen Bundeskanzlerin Merkel vor "Geheimdiensterkenntnissen" über eine russische Invasion der Ukraine”, Der Spiegel – Politik im Spiegel,  4.09.2014, patrz:  http://politik-im-spiegel.de/ehemalige-us-geheimdienstler-warnen-bundeskanzlerin-merkel-vor-geheimdiensterkenntnissen-ber-eine-russische-invasion-der-ukraine/
 
* * *
Podziemne życie małego chłopca w Donbasie (Anti-Maidan YT):

 

1 komentarz:

  1. super, ze piszecie prawde. Trzeba ja rozprzestrzeniac, moze w koncu sie uda powstrzymac to szalenstwo...

    OdpowiedzUsuń

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy