Gosia Vella i Zbyszek Sobota - twórcy The Polish School of Sydney. Fot K.Bajkowski |
Wszystko zostało dokładnie i rozsądnie zorganizowane - zaczynając od procedury rejestracji szkoły, poprzez dobór kadry pedagogicznej, opracowania programów, a nieco później serii własnych, kolorowych podręczników dla wszystkich poziomów nauczania. Nic więc dziwnego, że rodzice zaczęli przywozić do tej szkoły dzieci nawet z odległych dzielnic Sydney.
Na bankiet jubileuszowy przybyła wicekonsul RP Dorota Preda z rodziną |
Nowa Polska Szkoła podstawowa zlokalizowana została w Randwick Boys High School. Powstanie tej szkoły pociągnęło za sobą otwarcie klas języka polskiego na poziomie szkoły średniej w Saturday School of Community Languages działającej w pobliskich budynkach Open High Schol i wkrótce ośrodek nauczania języka polskiego dla dorosłych. Tak więc 10 lat temu powstał nowy, prężny ośrodek polskości w uznawanych za ekskluzywne wschodnich dzielnicach Sydney gdzie, jak panowało przekonanie, Polacy się raczej nie osiedlają.
W sobotę, 13 września odbył się Galowy Wieczór Jubileuszowy Polskiej Szkoły w Sydney. Jako miejsce celebrowania Jubileuszu wybrano Randwick Town Hall. I znowu był to wybór podyktowany koniecznością, ale i to jak się okazało posiadało dobre strony. Jak podkreślił w swoim przemówieniu jeden z oficjalnych gości, the Hon. Bruce Notley – Smith MP for Coogee, „...to właśnie dzięki tej szkole społeczność polska tak mocno zaakcentowała swoją obecność we wschodnich dzielnicach Sydney. Widocznym dowodem jest kilkaset osób dzisiaj tutaj zebranych aby wspólnie celebrować Jubileusz Polskiej Szkoły...” Z prawdziwą satysfakcją wysłuchaliśmy słów znanego polityka, który nawet nauczył się na tę okazję poprawnej wymowy polskich nazwisk osób, które witał ze sceny (m.in. Panią Łacek, a nie ‘Mrs Lejsyk’ ). Bruce Notley-Smith |
(Pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że fragmenty przemówień, wygłaszanych w języku angielskim cytuję tutaj w moim tłumaczeniu - M.Łacek)
Kolejny znany polityk, the Hon. Victor Michael Dominello, MP, któremu ważne zobowiązania nie pozwoliły na osobiste uczestniczenie w celebrowaniu Jubileuszu, przesłał list gratulacyjny, w którym m. in. czytamy:„ Z prawdziwą przyjemnością przesyłam serdeczne życzenia Polskiej Szkole w Sydney z okazji Jubileuszu 10-lecia działalności. Gratuluję dyrekcji, komitetowi rodzicielskiemu, nauczycielom i uczniom (teraz uczęszczającym oraz tym z lat poprzednich) sukcesu jaki osiągnęli a także ich pozytywnego udziału w promowaniu różnorodności kulturowej i językowej społeczeństwa NSW.
Powstała w 2004 roku szkoła obejmuje swym zasięgiem wschodnie rejony Sydney, ucząc dzieci od przedszkola po szóstą klasę. W chwili obecnej do szkoły, która zatrudnia 7 nauczycieli uczęszcza ponad 50. uczniów....” (Cały list gratulacyjny Ministra Dominello został wydrukowany w programie wieczoru.)
Dorota Preda |
Słowa uznania dla prowadzących Polską Szkołę w Randwick, dla polskich rodzin posyłających tutaj swoje dzieci oraz serdeczne gratulacje dla samych uczniów złożyli kolejni dostojni goście Gali Jubileuszowej: Pani Konsul Dorota Preda oraz znany i ceniony polski kapłan, ks Tadeusz Przybylak SChr.
Jednym z założycieli szkoły i do tej pory energicznie działającym jej dyrektorem administracyjnym jest Zbigniew Sobota. Warto przytoczyć fragmenty wystąpienia pana Zbyszka, które rozpoczęło oficjalną część uroczystości.
„... Kiedy 10 lat temu zaczynaliśmy naszą działalność, nie obyło się bez wątpliwości – Czy to wszystko się uda? Czy będziemy mieć wystarczająco dużo dzieci polskiego pochodzenia? Jak się okazało wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom wielu rodzin [...] Do naszej szkoły w ciągu tych lat uczęszczało ponad 300 uczniów. Przez ostatnie 7. lat w każdym semestrze mieliśmy około 35 dorosłych osób uczących się języka w szkole oraz na Sydnejskim Uniwersytecie, gdzie nas poproszono o otwarcie równoległych kursów języka polskiego. Tworzy to grupę blisko 1 000 dorosłych studentów. Oczywiście nie należy zapominać i o szkole średniej w Randwick, która każdego roku wypuszcza polskich maturzystów, dawnych uczniów Polskiej Szkoły w Sydney. Nasz sukces zawdzięczamy tylko i wyłącznie poziomowi tego co oferujemy. Jakże inaczej można byłoby zmobilizować tyle osób do poświęcenia sobotnich poranków?...”
Zbyszek Sobota |
Swoje wystąpienie pan Zbyszek zakończył po polsku:
„ Moi drodzy, jest nas więcej i jesteśmy silniejsi niż nam się wydaje. Kilkuset polskich uczniów wraz z rodzinami i znajomymi tworzy kilkutysięczną grupę. W warunkach australijskich taka liczba może wygrać wiele [...] Polonia australijska zbyt często akceptuje stan rzeczy, jaki próbują nam stworzyć politycy. A politycy znani są z tego, że zabierają cichym i potulnym. Tak dzieje się w przypadku dofinansowania szkół językowych. Naszą bronią powinna być liczba uczniów w polskich klasach. Ucząc nasze dzieci języka, dając im podwaliny kultury, umiejętność nowego spojrzenia na świat, dajemy im przewagę nad innymi. Dopomagamy aby nasze dzieci znalazły się w przyszłości na stanowiskach gdzie podejmowane są decyzje w jakim kierunku ma iść rozwój Australii – kraju który wybraliśmy aby tutaj pozostać [...]”
Kolejnym mówcą, którego słowa zostały bardzo serdecznie przyjęte był Prezes Federacji Szkół Etnicznych w NSW, Albert Vella. Konieczne jest tutaj wyjaśnienie, że Albert, Australijczyk maltańskiego pochodzenia był jednym z założycieli Polskiej Szkoły w Sydney, którą ukończyli obydwaj jego synowie uzyskując doskonałe wyniki maturalne. Niełatwo byłoby znaleźć lepszego adwokata polskości niż Albert Vella, którego polska żona Gosia Vella prowadzi klasy maturalne języka polskiego w SSCL.
„W pierwszym rzędzie pragnę złożyć uznanie prawowitym mieszkańcom tej ziemi w przeszłości i obecnie – ludom narodu Eora., rozpoczął swoje przemówienie Albert Vella.
Witam serdecznie honorowych gości, którzy zaszczycili swoją obecnością tę jubileuszową uroczystość, witam reprezentantów polskiej społeczności oraz wszystkich przyjaciół i opiekunów Polskiej Szkoły w Sydney.[...]
Obserwując pracę Szkoły od samego początku jej istnienia mogę stwierdzić, że oferuje ona najwyższej klasy naukę języka. Dzieje się tak, ponieważ kierownictwo wkłada dużo wysiłku aby zachęcić nauczycieli do pracy a także służyć im oparciem i pomocą. W rezultacie szkoła osiąga wyniki, które mogą sprostać oczekiwaniom rodziców jakie mają wobec swoich dzieci.
W ciągu 10 lat swojego istnienia Polska Szkoła w Sydney pomogła w wykreowaniu ducha społecznego na niespotykaną dotąd skalę. Wystarczy prześledzić ilość osób zaangażowanych w działalność mającą na celu gromadzenie niezbędnych dla szkoły funduszy , jak też i spotkania o charakterze towarzyskim oraz rozrywkowym, np. słynne doroczne grzybobranie.[...]
Zdaję sobie sprawę, że polska społeczność ma szczęście posiadania szkoły o tak wysokim standardzie jak ta w Randwick. Na dzisiejszej uroczystości jubileuszowej reprezentowane są także dwie inne szkoły – z Liverpool oraz z North Ryde. Każda z tych szkół stara się stworzyć dzieciom najlepsze możliwości uczenia się języka polskiego.
Państwa obecność tutaj potwierdza, że język polski i polska kultura zyskują sobie należną pozycję w wielokulturowej społeczności naszego Stanu[...]”
Tuż przed krojeniem jubileuszowego tortu, do mikrofonu podeszła przedstawicielka Komitetu Rodzicielskiego, Alicja Batorowicz
„Współtwórca Komputerów Apple,Steve Jobs powiedział kiedyś, że ludzie, którzy są wystarczająco szaleni aby myśleć, że zmienią świat, właściwie ten świat zmieniają.
Panie i Panowie!
10 lat temu czworo śmiałych, ale skromnych wizjonerów, którzy wierzyli , że są w stanie swoją wizję urzeczywistnić, rozpoczęło wędrówkę bez żadnej wcześniej wytyczonej ścieżki.
Spotykanych po drodze przyjaciół zachęcali do przyłączenia się. W niedługim czasie Ich działalność zainspirowała całe rzesze innych, którzy zapragnęli więcej się nauczyć, więcej osiągnąć, realizować szczytniejsze marzenia dla siebie i swoich dzieci.
W imieniu setek uczniów, ich rodziców i nauczycieli pragnę pogratulować Gosi, Magdzie, Zbyszkowi i Albertowi za przetarcie tej jakże ważnej ścieżki, za ich cenne przewodnictwo i niezwykłą odwagę.Pragnę im podziękować za to, że byli wystarczająco ‘szaleni’, aby zmienić świat, dając naszym dzieciom możliwość uczenia się, pomagając nam wspólnie stworzyć prężną, polską społeczność.
Nie ma takiej rzeczy, którą można byłoby zapakować w ozdobny papier i wręczyć tym czworgu niezrównanym organizatorom, jako gest podziękowania za czas i wysiłek włożony w działalność naszej szkoły. Gosiu, Zbyszku, Magdo i Albercie, proszę, podejdźcie na scenę. Pozwolę sobie podarować wam tylko te symboliczne upominki .”
Cała, olbrzymia sala Randwick Town Hall zatrzęsła się od huraganu braw. I ta, celebrowana dzisiaj uroczystość stała się bez wątpienia najbardziej wartościowym upominkiem dla założycieli Polskiej Szkoły w Sydney, którymi byli: Gosia i Albert Vella, Zbyszek Sobota oraz Magda Wypych.
Natomiast poparcie jakim społeczeństwo darzy tę szkołę można zmierzyć ilością a także wartością przeznaczonych na loterię oraz na aukcję fantów. W sumie było ich ponad 70. Losowanie biletów loteryjnych trzeba było podzielić na 3 grupy, w przerwach między poszczególnymi daniami wystawnej kolacji. A kolacja była rzeczywiście doskonała. Smaczne, wytwornie podane dania, sprawna, pomimo tak dużej liczby gości, obsługa, pyszne ciasta i napoje.
Michał Macioch nie tylko doskonale się sprawdził jako konferansjer, ale takze jako utalentowany wokalista.
W foyer, za oszklonymi drzwiami, przez cały wieczór przesuwały się na dużym ekranie zdjęcia z 10 lat działalności szkoły – dzieci w klasach, na przerwach i w czasie kółek zainteresowań. Dzieci podczas uroczystości szkolnych, zajęcia sportowe, przedstawienia, wystawy i wiele, wiele innych
Rodzice podczas imprez dochodowych – smażenie kiełbasek w Bunnings, przy obsłudze maratonu „Sydney to Surf”, grzybobranie itp.Kierownictwo i nauczyciele Polskiej Szkoły w Randwick podczas jubileuszowej gali |
Marianna Łacek
Zdjęcia: Krzysztof Bajkowski
Zobacz wideoreportaż Bumeranga Polskiego z jubileuszowej gali Polskiej Szkoły w Radndwick (BumerangMedia YT):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy