Szczyt w Mińsku na temat kryzysu ukraińsakiego. Fot.RIA/A.Drużynin |
Mińskie spotkanie liderów Rosji, Kazachstanu, Ukrainy i Białorusi dało nową nadzieję na pokój i odbudowanie związków na ogromnym obszarze euroazjatyckim.
Liderzy Rosji, Białorusi, Kazachstanu i Ukrainy, a także przedstawiciele Unii Europejskiej do późnej nocy omawiali sytuację na Ukrainie i przywrócenie pokoju w Donbasie. Zgodnie z osiągniętymi porozumieniami, w najbliższym czasie zostanie przygotowany plan zawieszenia ognia na wschodzie państwa i wznowienia działalności grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE. Jednak szczególny nacisk położono na dalszych działaniach w zakresie pokonania różnic ekonomicznych. Z najważniejszych rzeczy można wymienić decyzje o aktywizacji pracy Unii Celnej, Unii Europejskiej i Ukrainy w kontekście stowarzyszenia Kijowa i Brukseli, a także gotowość kontynuowania negocjacji gazowych.
Najważniejsza część rozegrała się w nocy: Władimir Putin i Petro Poroszenko spędzili na rozmowie sam na sam około dwóch godzin. Eksperci od samego początku nie oczekiwali po tym spotkaniu żadnych przełomów. Jednak podkreślali powszechnie, że rozmowy w takim składzie są niezbędne. Prezydent Rosji wyraził umiarkowany optymizm. Szef państwa zauważył, że spotkanie w takim składzie było potrzebne: "Wprawdzie nie wiem, czym to się zakończy, ale w każdym razie mieliśmy możliwość jeszcze raz wyrazić nasz niepokój" – powiedział Władimir Putin.
Podczas spotkania ukraiński prezydent nie przedstawił Putinowi dowodów na ingerencję Rosji w sprawy wewnętrzne sąsiedniego państwa, o których tak lubią mówić kijowscy propagandyści. Poroszenko nie powiedział na ten temat niczego, choć miał ku temu wszelkie możliwości. Należy uznać, że nie powiedział, ponieważ przedmiot takiej rozmowy nie istnieje. To jest dobitną ilustracją faktu, że wojna informacyjna rozpętana przez Kijów przeciwko Moskwie bazuje na zamierzonym zafałszowaniu rzeczywistości, mówiąc po prostu – na kłamstwie.
Należy zrozumieć, że podczas spotkania z Poroszenką Putin nie wysuwał i nie mógł wysunąć żadnych warunków zawieszenia broni, nie mówiąc o ewentualnych porozumieniach między Kijowem, Donieckiem i Ługańskiem. Rosja może wyłącznie sprzyjać temu, aby stworzyć atmosferę zaufania. I Będzie czynić w tym celu wszystko, ponieważ proces negocjacyjny należy rozpocząć jak najszybciej. Ogólną myśl uczestników spotkania w Mińsku wyraził prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew:
Wezwałbym strony do ogłoszenia tymczasowego zawieszenia broni na czas operacji humanitarnej. Konieczna jest deeskalacja konfliktu. Ważne, aby osiągnąć pokojowe uregulowanie i zrezygnować z rozwiązań siłowych, w wyniku których giną cywile. Potrzebna jest przerwa. To pozwoli uratować wiele istnień kobiet i dzieci, które stały się zakładnikami tego konfliktu wojskowo-politycznego. Potępiamy przemoc, wzywamy strony do jak najszybszego zawieszenia broni. W tym procesie powinno brać udział OBWE, które może wystąpić jako gwarant przestrzegania umów międzynarodowych.
Tak czy inaczej, wojna domowa na Ukrainie kiedyś się skończy, a o pokoju trzeba myśleć już teraz. Dlatego Władimir Putin zwrócił uwagę uczestników spotkania w Mińsku na ogólny potencjał integracyjny czterech państw, tak ściśle ze sobą związanych, co pokazała nam Ukraina. Mówi prezydent Rosji Władimir Putin:
Ukraina, jak wiadomo, ściśle zintegrowana jest w przestrzeń ekonomiczną WNP. Obok Rosji, Białorusi i Kazachstanu jest nieodłączną częścią największego na świecie kompleksu gospodarczego, jaki powstał w ciągu wieków. Spółki naszych państw wypracowały ścisłe kontakty we wszystkich bazowych branżach: w przemyśle paliwowo-energetycznym, w energetyce atomowej, w produkcji chemicznej, w budowie samolotów i maszyn, w kosmosie, w przemyśle metalurgicznym, przetwórstwie metalu, budownictwie i rolnictwie. Stworzono unikalne łańcuchy produkcyjne. Stworzono całe technologiczne sojusze. Rozmiar rosyjskiego kapitału w systemie bankowym Ukrainy sięga 32 %. Państwa Unii Celnej są kluczowymi partnerami handlowymi Ukrainy z obrotem o wysokości 50 miliardów dolarów. Na rynek Unii Celnej przypada 30% ukraińskiego eksportu. Należy powiedzieć wprost, że to głownie dostawy do Rosji. Stworzono solidną bazę prawną współpracy, już w teraźniejszych warunkach.
Problem w tym, że straty rosyjskiej gospodarki w wyniku realizacji porozumień Kijowa i Brukseli mogą wynieść ponad 100 miliardów rubli, straty poniesie także Białoruś i Kazachstan. Rosja w tej sytuacji nie może pozostawać bezczynną i będzie zmuszona do podjęcia kroków odwetowych, znosząc ulgi na import z Ukrainy, podkreślił rosyjski lider. Ukraina z kolei może nie otrzymać miliardów euro w związku z rezygnacją ze wspólnych z WNP norm technicznych i adaptacją do standardów Unii Europejskiej. Rosja ma nadzieję, że państwa zachodnie uszanują kroki podejmowane przez Moskwę w celu ochrony swojej gospodarki, oświadczył prezydent Federacji Rosyjskiej.
W 2011 roku, w ramach WNP podpisano Umowę o strefie wolnego handlu. Doszło do tego przy aktywnym poparciu Ukrainy. Właśnie ona była inicjatorem porozumienia. Trwają przygotowania Umowy o wolnym handlu usługami, o realizacji zamówień państwowych, tranzycie rurociągowym. Naszym zdaniem, byłoby celowe znaczne zwiększenie współpracy. Jednak pojawia się pytanie, czy można to wszystko osiągnąć, jeśli rzeczywiście w życie wejdzie umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską. Rosja nie raz wskazywała na to, że przyjęcie przez Kijów wszystkich warunków zawartych w Umowie o liberalizacji taryf, przejściu na techniczne i sanitarno-weterynaryjne normy Unii Europejskiej nieuchronnie odbije się na wymiarze i dynamice współpracy handlowo-inwestycyjnej w regionie euroazjatyckim.
Jednocześnie Rosja nastawiona jest na dialog. Jak się wydaje, w Moskwie panuje przekonanie, że kompromis zostanie znaleziony, przy czym najważniejszą rolę powinna odegrać tu gospodarka, a nie polityka, a już na pewno nie doktrynerstwo. Mówi Władimir Putin:
Opowiadamy się za tym, aby ułożyć bardziej ścisłą współpracę między Unią Europejską i Unią Euroazjatycką, rozpocząć poszukiwanie dróg sprzężenia obu procesów integracyjnych. Mam nadzieję, że wszyscy uczestnicy dzisiejszego spotkania są zwolennikami celu strategicznego: stworzenia wspólnej przestrzeni gospodarczej od Lizbony do Władywostoku. Rosja gotowa jest omawiać wszelkie, oparte na szacunku dla wzajemnych interesów, możliwości naszej współpracy. Gotowa jest wymieniać się opiniami na temat zaistniałej na Ukrainie kryzysowej sytuacji, której nie można rozwiązać na drodze dalszej eskalacji scenariusza siłowego, bez uwzględnienia interesów południowego wschodu Ukrainy i bez dialogu pokojowego.
Atmosfera spotkania w Mińsku pozwala ekspertom twierdzić, że obecna eskalacja międzynarodowego napięcia jest do pokonania. Szefowie państw obeszli się bez efektownych oświadczeń i śmiałych wypowiedzi, ponieważ są nastawieni na poważną pracę w zakresie pokonania obecnego kryzysu. To pozwala mieć nadzieję, że na Ukrainie zapanuje pokój, a Eurazja otrzyma nowy impuls do rozwoju.Głos Rosji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy