O Polsce w "The Economist" Fot. screenprint |
"The Economist" przypomina, że kiedy w 1989 roku opadła żelazna kurtyna, Polska była niemal bankrutem z nieefektywnym sektorem rolniczym, koszmarnymi drogami i połączeniami kolejowymi oraz gospodarką nie większą niż gospodarka sąsiedniej Ukrainy. "W tamtym okresie powszechnie uważano, że z krajów postkomunistycznych najlepsze perspektywy miały przed sobą Czechosłowacja i Węgry. Polska nie budziła większych nadziei" - czytamy. W artykule zauważono, że obecnie polska gospodarka jest trzykrotnie większa od ukraińskiej.
"The Economist" przypomina, że Polska była jedyną wielką gospodarką w Europie, która uniknęła recesji podczas kryzysu finansowego, częściowo dzięki szczęściu, a częściowo dzięki połączeniu zręcznej polityki pieniężnej, elastycznemu kursowi walutowemu wobec złotego, skromnej ekspozycji na handel międzynarodowy oraz niskiemu zadłużeniu gospodarstw domowych.
Polska jako jedyny kraj w Europie uniknęła kryzysu gospodarczego w latach 2008-2009, a PKB w ubiegłym roku był o 1/5 wyższy aniżeli na początku tego kryzysu. Ponadto kontakty gospodarcze Polska-Niemcy plasują się na drugim miejscu w UE pod względem wagi. Ważniejszą rolę odgrywają tylko kontakty na linii Niemcy-Francja.
Jednak te dobre wyniki wcale nie świadczą, że reformy w Polsce zostały zakończone. Szczególnie potrzebne są one w sektorze rolnictwa, gdyż nadal zachodnia Polska bardzo różni się od nieco zacofanych wschodnich obszarów.
Polska jako jedyny kraj w Europie uniknęła kryzysu gospodarczego w latach 2008-2009, a PKB w ubiegłym roku był o 1/5 wyższy aniżeli na początku tego kryzysu. Ponadto kontakty gospodarcze Polska-Niemcy plasują się na drugim miejscu w UE pod względem wagi. Ważniejszą rolę odgrywają tylko kontakty na linii Niemcy-Francja.
Jednak te dobre wyniki wcale nie świadczą, że reformy w Polsce zostały zakończone. Szczególnie potrzebne są one w sektorze rolnictwa, gdyż nadal zachodnia Polska bardzo różni się od nieco zacofanych wschodnich obszarów.
Konieczna jest także zmiana w mentalności Polaków, którzy nie mają nawyków oszczędzania, a biznesmeni – inwestowania. W latach 2004-2011 oszczędności stanowiły tylko 17 procent PKB, a inwestycje – 21 procent. A są to wartości poniżej średniej unijnej. Kolejny problem to demografia. Ale najważniejszym zadaniem, jakie stawia przed sobą rząd, to zmniejszenie biurokracji.
Tak więc sporo zostało zrobione i sporo jeszcze jest do zrobienia „ale Polacy chodzą z dumnie podniesionymi głowami, a ich głos się liczy”, pisze „The Economist”.
kb/BumerangMedia/the Economist/TVN24Bis/PulsBiznesu/platforma.org
Zobacz oryginał specjanego raportu: The Economist: Poland's new golden age
Artykuł w The Economist" szeroko komentowany jest w polskich mediach zarówno w radiu , telewizji, prasie jak i na portalach internetowych. Jedni z duma opisują treść artykulu inni wytykają w nim błędy.
Więcej:
Kontakt24: Zachwyty nad Polską
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy