|
Róża Marciniak - Warsaw Rising |
Jeszcze tylko trzy tygodnie – do 6 lipca – trwać będzie w Geelong (Vic.)
niezwykła wystawa fotograficzna dwójki artystów łącząca tematycznie Australię i
Polskę. Właścicielka galerii - „Gallery at Quirk”,
Róża Marciniak przedstawia swoje prace jako owoc niedawnej podróży do
Polski (Warsaw Rising). Druga część wystawianych prac to nocne fotografie mijającego bezpowrotnie
czasu wiktoriańskiego miasta Geelong autorstwa Richarda Szymczuka (Dark Solace). Wieloaspektowy
kontrast historii obu miast – wzrastania
i obumierania.
Podczas niedawnej wizyty w Polsce
Róża odwiezila rodzinne strony swojego ojca. Czas podrózy wypełniony byl mnóstwem emocji
nie tylko w zakresie osobistym. Pobyt w Warszawie był okazją do odkrycia wielu
elementów dziedzictwa jakie niesie ze sobą Polska. Wszędzie w rzeźbie miasta znajdowała znaki blizn po ranach II wojny światowej,
póżniej wyraźne ikony socrealizmu, wreszcie
najnowsze cacka architektoniczne nowego stulecia.
Stare Miasto jest dla Róży symbolem
wszystkiego co mogła się dowiedzieć o Polsce. Zamienione w pył i gruz, potem
heroicznie odbudowane kamień po kamieniu, teraz w nowej rzeczywistości jest
przepełnione życiem z mnóstwem
restauracji, barów , galerii i sklepów - normalnym miejscem spotkań
warszawiaków i turystów.
W swych zdjęciach wykorzystała mocne kolory dla
podkreślenia niezwyklej energii Polaków, ich pozytywnego nastawienia,
odporności i determinacji aby nadrobić utracony czas.
Richard Szymczuk
od 1986 roku dokumentuje Geelong
językiem przydrożnych obiektów.
Fotografuje, bary mleczne, opuszczone stacje benzynowe, sklepy, niszczejące
reklamy, stare, czekające na rozbiórkę domy, itp. Niedługo ich
już nie będzie.
Nocne zdjęcia Richarda opustoszalych
miejsc sprawiają wrażenie ich wyraziście
groźnego charakteru. Mieszanina strachu
a zarazem piękna z różnorakim oświetleniem: zwykłych lamp ulicznych, reflektorami
samochodu, blaskiem księżyca, lub po prostu lampą błyskową.
Jak mówi Richard - fotografowanie w nocy jest jak uczestniczenie we śnie.
Zmysły stają się podwyższone. Akt w fotografowaniu, staje się aktem dramatu.
Jest cichy a zarazem głośny w grze kolorów różnych źródeł świateł. Jest to
zjawisko nierealne, niemalże hipnotyczne. W końcu dające ukojenie w
ciemności.
Dwie historie miast – miasta podnoszącego się i upadającego.
Wystawa otwarta jest codziennie oprocz poniedzałków w Quirk Gallery, 85
Pakington Street, Geelong West, Victoria.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy