Pierwsze i najważniejsze – Olivia to uczennica prestiżowej prywatnej szkoły Abbotsleigh School in Wahroonga. Jest prawdopodobnie jedną z najmłodszych, a może nawet najmłodszą maturzystką w NSW . Będzie zdawać przyspieszoną maturę na poziomie ‘3 units’ z angielskiego i muzyki oraz na poziomie ‘2 units’ z zajęć artystycznych i języka francuskiego. Do końca klasy 11 studiowała także polski. Jest bardzo dobrą, zdobywającą wyróżnienia uczennicą.
Nic więc dziwnego, że Olivia należy do elitarnej grupy Mensa, skupiającej osoby z wybitnym ilorazem inteligencji (IQ). Od początku tego roku jest także stypendystką Sydney Conservatorium of Music, gdzie studiuje pod kierunkiem wybitnej pianistki Natalii Sheludiakowej.
"For me, a Steinway's colour is like a reflection on water - a transient world of flickering lights, of dreams and shadows, of immortal transcendence... When my hands glide across its silken keys, a sublime sound emerges like ripples from beneath my fingers." February 27, 2014
W polskim tłumaczeniu brzmiałoby to mniej więcej tak:
„Dla mnie, kolor Steinway’a to jak refleksja na wodzie –
niezwykły świat migotliwych błysków, snów i cieni, o nieprzemijającej przenikliwości...
Kiedy moje ręce płyną poprzez jedwabistą klawiaturę, spod palców dobywają się
niezrównane, subtelne dźwięki – jak riplemarki - nieuchwytne
zmarszczki na wodzie.”
Olivia – to także poetka i malarka o niezwykle wrażliwej,
artystycznej duszy. Nie ma w tym żadnej sprzeczności – wszak muzyka to poezja
bez słów, to najpiękniejsze, wyobraźnią malowane obrazy. To wszystko czyni
Olivię tak niezwykłą, jaką jest ta urocza, a jednak zwykła uczennica 12 klasy.
W piątek, 30 maja miała miejsce oficjalna ceremonia zaprzysiężenia utalentowanej, młodziutkiej polskiej pianistki do grona wybitnych muzyków. Ponieważ salon Steinwaya: Theme and Variation Piano Services w Willoughby ma ograniczoną ilość miejsc, udział w tej uroczystości mogły wziąć tylko zaproszone osoby – rodzina, przyjaciele, nauczycielki oraz szkolne koleżanki Olivii. Wśród oficjalnych gości obecna była także Konsul RP w Sydney, pani Dorota Preda ze swoją rodziną. A ze świata muzycznego, Dyrektor Artystyczny tegorocznego Konkursu Chopinowskiego w Canberze, maestro Maciej Pawela. Zrzeszenie Friends of Chopin, którego zadaniem jest wspieranie tego Konkursu, reprezentowali z Canberry - Wanda i Wojciech Horky a z Sydney - Marianna i Bronisław Łackowie.
Całą uroczystość rejestrowali kamerzyści i operatorzy
dźwięku australijskiej telewizji (Channel 9). Ceremonia rozpoczęła się
oficjalnym powitaniem gości i zaprezentowaniem artystki. Następnie mieliśmy
zaszczyt i niezwykłą przyjemność wysłuchania recitalu fortepianowego Olivii
Urbaniak. Królował oczywiście Chopin.
Najpierw Mazurek Op 59 No 3. Porwani płynącymi spod
palców artystki dźwiękami tylko ciałem obecni byliśmy w salonie Steinway’a. – Wyobraźnia
niosła nas ‘do tych pól...pozłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem...’, tam
gdzie wiejska kapela wygrywała podobne melodie na weselach i w lokalnych
karczmach, a chłopcy porywali swe partnerki do kujawiaka, do mazurka. Fryderyk
zebrał te dźwięki, uszlachetnił je i
stworzył z nich arcydzieła, które zadziwiają świat. A bezbłędnie potrafi
przekazać je tylko wrażliwa na polskość dusza, jaką ma Olivia, urodzona w
Australii Polka.
Następnym utworem była Ballada No 2. Ballada to utwór
poetycki przedstawiający w dramatycznej formie jakiś temat, zdarzenie. W
balladzie musi znaleźć się element niezwykłości, baśni. Balladą jest na
przykład znana wszystkim australijska ‘Waltzing Matilda’. Ballady były
szczególnie popularnymi utworami w okresie Romantyzmu. Niejednokrotnie młody
Fryderyk brał udział w paryskich
wieczorach literackich, gdzie starszy o ponad 10 lat od niego Adam Mickiewicz
recytował swoje ballady o Świteziance, o Liliach, które wyrosły na grobie
zabitego przez niewierną małżonkę Pana, o dzieciach modlitwą ratujących
powracającego z kupieckich wojaży Ojca – itd. Fryderyk Chopin przedstawił te
ballady w swojej muzyce. I znowu, aby oddać i piękno i niezwykłą dramatyczną
treść utworu, trzeba nie tylko kunsztu muzycznego, ale także poetyckiej
wrażliwości. Olivia potrafiła w czarodziejski sposób wydobyć subtelną opowieść
Ballady, przerywaną niesamowitą eksplozją dramatu, wprawiając słuchaczy w
prawdziwy zachwyt.
Recital utworów Chopina w wykonaniu Olivii
zakończyło Scherzo no 3. Chopin
skomponowal cztery ze swoich najpiekniejszych utworow nazywając je „Scherzo” co
w tlumaczeniu z wloskiego ma znaczyć „żart”. W rzeczywistości są to utwory
monumentalne, pelne dramatu, wymagające doskonalej techniki. Stanowią one
muzyczne filary recitali i amfiteatrow. I ten utwór także Olivia wykonała iście
po mistrzowsku.
Końcowym punktem wieczoru muzycznego Olivii był utwór
Ravela – Ondina. I tutaj, Olivia także pokazała swój kunszt artystyczny
wydobywając całą kolorystykę dźwięku z tego impresjonistycznego utworu.
Pod koniec ubiegłego roku Olivia grała w Szwajcarii,
zdobywając uznanie europejskich sław muzycznych. W lipcu weźmie już po raz
drugi udział w ‘master class’ – intensywnym, tygodniowym kursie u prof. Jasińskiego w Katowicach. Po drodze
wstąpi tylko do Paryża, aby dać koncert
w Bibliotece Polskiej, tam gdzie grywał także sam Fryderyk Chopin.
Po powrocie zasiądzie jakby nigdy nic w szkolnej ławce do
próbnej matury. Przed tą prawdziwą maturą na przełomie października i listopada
już czekają na Olivię koncerty i recitale ...
A za rok, to znaczy w roku 2015 odbędzie się w Warszawie
kolejny Konkurs Chopinowski ... Trzymajmy kiciuki, żeby nie zapeszyć! Być może
i tam będziemy oklaskiwać niezwykłą australijską Polkę, utalentowaną pianistkę,
wybitnie uzdolnioną maturzystkę, a przy tym normalną, serdeczną, lubianą przez
koleżanki nastolatkę.
Marianna Łacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy