- Wiemy jednak, że samo zerwanie uzależnienia od Wschodu nie oznaczało jeszcze odnalezienia naszego miejsca w ramach świata zachodniego. Trzeba było wiele polskiej pracy i determinacji, trzeba było żmudnego budowania szeregów przyjaciół, trzeba było wielkiego wysiłku na rzecz przekonania wątpiących w Europie i w naszym kraju. Do wszystkich zasłużonych w tym dziele kierujemy dzisiaj wyrazy naszej wdzięczności - powiedział Komorowski.
Prezydent wyraził pewność, że wiele osób przeżywając niedawną uroczystość kanonizacji papieża Jana Pawła II "wspominało jego słowa wypowiedziane w Parlamencie Europejskim i w polskim parlamencie, gdy upominał się o nasze prawo do uczestniczenia w wielkim procesie zjednoczenia Europy".
Komorowski zaznaczył, że zmiany, jakie zaszły w Polsce dzięki członkostwu naszego kraju w UE i nasze nadzieje na dalszy rozwój - są "efektem wielkiej zmiany 89 roku i naszego wysiłku przez całe ćwierćwiecze". Dlatego - jak mówił Komorowski - "wielka wdzięczność narodu należy się rządowi premiera Tadeusza Mazowieckiego, który 'powrót do Europy' uznał za priorytet; należy się ówczesnemu ministrowi spraw zagranicznych Krzysztofowi Skubiszewskiemu, który ten plan realizował i prezydentowi Lechowi Wałęsie, który go mocno wspierał autorytetem Solidarności".
Polacy długo walczyli ze wschodnią dominacją. Polska suwerenna należy do Zachodu - powiedział prezydent.
prezydent.pl/interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy