polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

środa, 19 lutego 2014

Triumf "Krasnoludków" na Festiwalu Wielokulturowym w Canberze

"Wielkopolskie Krasnoludki" na scenie. Fot. M. McKinlay
Najmłodsze gwiazdy wspaniałego  zespołu tanecznego "Wielkopolska" podbiły  serca widzów  Festiwalu Wielokulturowego - NMF-2014 w stolicy Australii, który odbył się tam kilka dni temu.  O polskich występach na  tym festiwalu, perypetiach związanych z pożarem Klubu Orła Białego w Canberze oraz o jeszcze jednym, stołecznym festiwalu muzyki pisze dla Bumeranga Polskiego Eugeniusz Bajkowski.

 Od wielu lat w pierwszej połowie lutego w śródmieściu Canberry odywa się bardzo popularny australijski Ogólnokrajowy Festiwal Wielokulturowy (National Multicultural Festiwal NMF). Zaczyna się wczesnym wieczorem w piątek i trwa do bardzo poźnego wieczora a raczej wczesnej nocy w niedzielę.
Place Garema, Petrie i przylegające ulice i uliczki wypełnają ruchomy sceny, namioty ze stoiskami, większe i mniejsze stragany pod gołym niebem. Wyrasta długi rzad stoisk akredytowanych w Canberze  misji dyplomatycznych Unii Europejskiej oraz należących do niej państw, m. in. Polski. Również kilku innych.  Festiwal słynie z obfitości sprzedawanych ze straganów i stoisk tradycyjnych narodowych potraw i napojów z bardzo wielu krajów świata. Jest wiele stoisk instytucji akademickich, kulturalnych, społecznych, sportowych. Przede wszyskim prezentujących  kulturalny dorobek oraz  narodowe, m. in. kulinarne  tradycje bardzo wielu grup etnicznych z których obecnie składa się australijskie społeczeństwo. Wszędzie jest tłoczno i gwarnie, roznoszą się ponętnie wabiące zapachy potraw i dźwięki melodii z wielu kontynentów i krajów. Jak znacznie dłuższy wrześniowy Festiwal Kwiatów "Floriada", wielokulturowy festyn zwabia do federalnej stolicy bardzo wiele ludzi z całej Australii i coraz więcej z zagranicy.


 Muzyka i tańce z różnych krajów są kluczową atrakcją NMF. W tym roku  ponownie, często wyraźnie porywając spragnionych piękna widzów, znów zabłysnęły występy trzech wspaniałych polonijnych zespołów taneczno-artystycznych: "Wielkopolska-Krasnoludki" z Canberry (dyrektorzy artystyczni Kasia i Marek Mikołajczak) oraz "Lajkonik" (dyr. art. Urszula Lang)  i "Syrenka" (dyr. art. Teresa Wróblewska) z Sydney. Ponownie zrywając burzę oklasków wdzięcznie, znakomicie zaprezentowały się na  prestiżowej Pierwszej Scenie na placu Garema w centrum festiwalowo zatłoczonego śródmieścia australijskiej federalnej stolicy. Pierwsi wystąpili owacyjnie witani "Krasnoludki". Potem "Lajkonik"i Syrenka". Hucznym brawom nieraz nie było końca. Więcej niż słowa mówią uprzejmie przekazane nam doskonałe zdjęcia Moniki McKinlay (córki wieloletnie i wielostronnie zasłużonej polonijnej działaczki Wandy Kiljańskiej-Całki). O prestiżową lokatę i doskonałą porę występów zawczasu wystarał się inż. Stanisław  Kowalski OAM. W tym roku występy wymagały dużego poświęcenia, szczególnie w wypadku dziecięgo zespołu "Krasnoludki". Odbywały się w pięknych i tradycyjnych lecz odpowiednich dla klimatu centralnej Europy strojach -  bez klimatyzacji i przerw w bardzo trudnych, upalnych warunkach przy temperaturze 36-37 stopni C. Ponadto, jak powiedziała nam wspołkierowniczka  zespołu "Wielkopolska" Katarzyna Mikołajczak, ostatnie przygotowania do Festiwalu Wielokulturowego zostały przerwane i bardzo utrudnione przez niedawny pożar w Klubie Orła Białego. Występ grupy stanął pod znakiem zapytania ponieważ stracono nie tylko siędzibę regularnych zajęć ale również dostęp do strojów. Opowiada: "nie wiedzieliśmy tak naprawdę, czy stroje nadają się do użytku - czy nie spłonęły.  Szybką i skuteczną pomoc natychmiast przyszła ze strony polskiej  ambasady która właśnie przygotowywała się do wizyty Marszałka Senatu RP B. Borusewicza. Ambasador Pawel Milewski wpadł na pomysł by zorganizować stroje z Polski i poprosił o pomoc Kancelarię Senatu RP. Przygotowałam opis potrzebnych nam strojów i przesłałam do ambasadora. Z powodów zdrowotnych wizyta Marszałka Senatu RP B. Borusewicza została odwołana. Jednakże, ku naszemu miłemu zaskoczeniu, otrzymaliśmy przesyłkę od Kancelarii Senatu zawierającą 10 kompletów krakowskich strojów ludowych (5 chłopięcych i 5 dziewczęcych) na 4 dni przed naszym występem.  Ambasador Paweł Milewski okazał się niezwykle skuteczny i był ogromnie zaangażowany w organizację tej pomocy. Kolejną pomocną dłoń wyciągnęła polska grupa taneczna Syrenka z Sydney. Pani Halina Borysiewicz zaproponowała pożyczenie  nam strojów na zaplanowany wystep. Dotarły do nas w nocy w piątek przed sobotnim występem. Dzięki życzliwości i uprzejmości gospodarzy, próby i przygotowania odbywały się w polskiej ambasadzie oraz Ośrodku Jana Pawła II w Narrabundah. Występ "Krasnoludków" zespołu "Wielkapolska" na Festiwalu Wielokulturowym okazał się możliwy tylko dzięki szlachetnej pomocy ze strony Ambasadora RP, Kancelarii Senatu RP, Księży Chrystusowców i Marszałka B. Borusewicza oraz grupy Syrenka. Za to jesteśmy ogromnie wdzięczni."
 
 
 
 



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dodam, że "Wielkopolska" została założona w Canberze w 1981 roku przez wspaniałą działączkę i patriotkę Krystynę Mikołajczak. Po trzech trzech latach przerwy wznowiła swoją działalność w kwietniu 2013 pod kierownictwem Marka i Katarzyny Mikolajczak. Obecni członkowie to dzieci z polskiej grupy przedszkolnej “Krasnoludki”. Ostatnio dołączyło również kilku uczniów z Polskiej Szkoły Języka Ojczystego w dzielnicy Phillip. Wiek dzieci: 4-9 lat. W przeddzień otwarcia Festiwalu przyjęcie dla członków kierownictw wielokulturowych organizacji społecznych w Australijskim Terytorium Stołecznym (ACT) i licznych gości wydała w greckim klubie Hellenic Club premier (Chief Minister) Terytorium Kathy Gallagher. Wśród obecnych byli m. in. prezes Rady Organizacji Polskich w ACT (ROP) Andrzej Alwast OAM, wice-prezes ROP Eta Rogoyska, prezes Australisko-Polskiego Klubu Orła Białego Barbara Alwast, przedstawiciel APBC Inc. Wśród gości z korpusu dyplomatycznego obecny był I Sekretarz Ambasady RP Piotr Buszta. A podczas występów polskich zespołów na Garema Place oczywiście nie zabrakło Ambasadora RP Pawła Milewskiego z Małżonką i rodziną oraz zespołu Ambasady RP.

"Festiwal na Zachodnim Brzegu"

Kilka dni po bardzo udanym krajowym Festiwalu Wielokulturowym w (NMF) w śródmieściu federalnej stolicy, jako miły ciąg dalszy, w północno-centralnej Canberze z udziałem miejscowej Polonii odbył się bardzo udany, weekendowy "Festiwal na Zachodnim Brzegu" - "West Bank Festival".  W imprezie zorganizowanej przez Canberra Musicians Club wzięło udział ponad 50 różnych orkiestr i grup artystyczno-muzycznych. Prezentowano muzykę rozrywkową, taneczną,  jazzową. Sponsorami festiwalu w którym czynnie uczesticzyły położone obok siebie Australijsko-Polski Klub Orła Białego (KOB), Australijsko-Chorwacki Klub (ACC) i Alliance Francaise (AF). Występy odbywały się jednocześnie w ACC i AF. Ponieważ  KOB jest nadal zamknięty wskutek niedawnego pożaru urządzone polskie stoisko obok gmachu AF.  Wielkie, huczne brawa zdobył godzinny prawie występ utalentowanej, bardzo popularnej w Australii i zagranicą sydnejskiej obecnie, polsko-australijskiej piosenkarki Nadyi Golskiej. Ponownie podbiła publiczność. Śpiewała przeważnie po francusku ale nie zbrakło polskiego przeboju "Miłość Ci wszystko wybaczy". Dziennik "The Canberra Times" zamieścił wielkie, kolorowe zdjęcie jednej z orkiestr z prezes KOB Barbarą Alwast i w-prezesem KOB Andrzejem Bajkowskim oraz bardzo życzliwe, zawierające wiele miłych dla polskiego klubu słów sprawozdanie  red. Bena Westacott. Pod dużym, wymownym tytułem: "Festiwal jest okazją do wzniesienia kielicha na rzecz polskiego klubu" ("Festival a chance to raise a glass for the Polish Club". Mimo rzekomo "dwuznaczego" promocyjnego tytułu, ta obszernie nagłośniana impreza nie miała nic wspólnego z Bliskim Wschodem. Nazwa pochodzi z zachodniego brzegu płynącego obok w kierunku stołecznego jeziora Burley Griffin strumyka.
 
Eugeniusz Bajkowski
Zdjęcia: Monika McKinlay
Canberra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy