Na łamach dwóch niemieckich dzienników, "Aachener Nachrichten" i "Aachener Zeitung", pojawiło się w sobotę sprostowanie i przeprosiny za użycie w artykule zwrotu "polski obóz zagłady". To efekt interwencji Konsulatu Generalnego RP w Kolonii. Tekst pt. "Świadek nazistowskiego terroru" ukazał się w piątek.
Artykuł był relacją ze spotkania uczniów w szkole w Juelich z obywatelem Izraela Tswi Herschelem. W tekście znalazło się zdanie: "Opowiadał o rodzicach, którzy już w lipcu 1943 roku zginęli w polskim obozie zagłady w Sobiborze". - informuje portal TVN24.
"W naszym piątkowym wydaniu przeczytać można było historycznie nieprawidłowe sformułowanie, za co bardzo przepraszamy. Naturalnie chodziło o założony przez niemieckich nazistów obóz zagłady Sobibór. Redakcja prosi o przyjęcie przeprosin" - napisała redakcja. Za popełniony błąd przeprosił również redaktor naczelny obu gazet prof. Bernda Mathieu.
Pisemne przeprosiny wystosowała także dyrektor szkoły Heike Schwarzbauer. Zapewniła w nich, że "uczniowie mają pełną świadomość, kto był oprawcą, a kto ofiarą wojny".
Sprawa sformulowania " polskie obozy śmierci" poruszona była na poniedziałkowej uroczystosci rocznicowej wyzwolenia hitlerowskiego obozu w Oświęcimiu przez wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka. Mówił on, że powtarzające się słowa "polskie obozy śmierci" to uderzenie w Polskę i pamięć o ofiarach.
W poniedziałek na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz odbyły się uroczystości Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście. W 69. rocznicę wyzwolenia obozu pamięć o ofiarach uczcili byli więźniowie, przedstawiciele świata polityki z wielu krajów, w tym polscy parlamentarzyści i posłowie Knesetu z Izraela.
TVN24
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy