polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Donald Tusk odniósł się do wydarzeń ostatnich godzin. Premier podczas spotkania z nauczycielami podkreślił, że wojna na Wschodzie wchodzi w "rozstrzygającą fazę". — Czujemy, że zbliża się nieznane, Szef rządu wskazał, że zagrożenie jest naprawdę poważne i realne, jeśli chodzi o konflikt globalny. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese i prezydent Chin Xi Jinping odbyli 30-minutowe spotkanie dwustronne na marginesie szczytu G20. Xi Jinping wezwał premiera Anthony'ego Albanese do promowania "stabilności i pewności w regionie" oraz przeciwstawienia się protekcjonizmowi. Chiński prezydent zwrócił uwagę na niedawny "zwrot" w stosunkach z Australią, po zakończeniu gorzkiego, wieloletniego sporu handlowego, w wyniku którego zablokowano dostęp do ponad 20 miliardów dolarów australijskiego eksportu. Pekin wcześniej nałożył szereg karnych ceł handlowych na australijski węgiel, wino, homary i inne towary po tym, jak napięcia osiągnęły punkt krytyczny pod rządami Morrisona. * * * SWIAT: Prezydent Rosji Władimir Putin oficjalnie podpisał nową narodową doktrynę nuklearną, która nakreśla scenariusze, w których Moskwa byłaby upoważniona do użycia swojego arsenału nuklearnego. Dwa głowne punkty odnoszą się do agresji któregokolwiek pojedynczego państwa z koalicji wojskowej (bloku, sojuszu) przeciwko Federacji Rosyjskiej i/lub jej sojusznikom. Będzie to uważane za agresję koalicji jako całości. Agresja jakiegokolwiek państwa nienuklearnego przeciwko Federacji Rosyjskiej i/lub jej sojusznikom przy udziale lub wsparciu państwa nuklearnego będzie uważana za ich wspólny atak. Federacja Rosyjska zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w odpowiedzi. * Rosyjskie Siły Zbrojne po raz pierwszy użyły hipersonicznej rakiety balistycznej średniego zasięgu Oresznik przeciwko celom wojskowym na terytorium Ukrainy. Celem był teren produkcyjny zakładów wojskowych Jużmasz w Dniepropietrowsku.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

Sunday, February 9, 2014

Koktajl olimpijski

Igrzyska, więc wypada coś codziennie skrobnąć. Odzywa się nawyk gazeciarski…Zresztą daje przykład kapelan; ksiądz Edward sumuje olimpijskie dni na Facebooku. Jak zawodowy attaché prasowy… Szef misji, prezes Apoloniusz, też chętnie się dzieli z mediami refleksją, ale trzeba mu stawiać pytania, kapelan jest z własnej inicjatywy kronikarzem…

…O ceremonii i wielkiej rewii otwarcia dobre słowo „na fejsie” już opublikowałem, nie ma się po co powtarzać. Że kolorowo, nowocześnie, artystycznie. Z przyjemnością odnotowuję komentarze, bo one mnie utwierdzają w przekonaniu, że oko, ucho i w ogóle głowę wciąż mam na swoim miejscu. A wydziwiaczom i poszukiwaczom niedoróbek (gdzie ich nie ma; nigdy — nigdzie potknięć nie było?) nieśmiało przypominam, że sami się staramy o prawo organizowania igrzysk. To oczywiście samo z siebie nie musi stępiać ostrości spojrzenia i recenzowania innych, ale… jakieś poczucie skromności i ostrożności podpowiadaToż choćby w związku z EURO 2012, też jakieś własne doświadczenia mamy,,,




…Panna Justyna przeżyła zawód w biegu łączonym. Może w słowach wyrażać odmienną opinię, ale w serduszku pewnie jest inaczej. Nie chodzi o szóste miejsce, bo to przecież wciąż dowód przynależności do elity, ale o to, że w stylu wojowania nie była sobą.
Kontuzjowana noga, środki ból uśmierzające, ale może szkodliwe dla możliwości osiągnięcia maksimum napięcia; wymuszone przez los perypetie z treningiem w ostatniej fazie BPS-u… Myślę, że te sprawy, a nie sama wywrotka, gdy był czas zmiany nart — wpłynęły na stan gotowości. Ale – gotowości dnia. Soboty 8 lutego, nie gotowości olimpijskiej w ogóle.
Zrobiła tyle, ile zrobić mogła. W sobotę… Dni miną, „złe” przemknie — bo czas też przecież leczy, i próby w bieganiu klasykiem mogą wygląda zupełnie inaczej.
Wierzę w dzielną góralkę… W pokłady zgromadzonej latami energii. I w siłę sportowej złości… Że znów będzie sobą, jak się to określa…
…Niecierpliwie czekam na pierwszy konkurs skoków. Seria kwalifikacyjna była ciekawa i obiecująca. Nasi w komplecie wypełnili normę awansu. W ładnym stylu. Kamil Stoch nie musiał stawać do boju, bo z racji liderowania w Pucharze Świata ma miejsce w stawce, ale pokazał się. Daleko, efektownie. Upewnił się, że wciąż jest silny, pokazał rywalom, iż może im przyjdzie jego gonić, a nie jemu — ich.
Wielcy odbyli coś w rodzaju przedbitewnych harców. Jeszcze mało zobowiązujące, a już ciekawe… I Morgi wrócił do stawki. Ambitny i jakże odporny młodzian! Fizycznie i psychicznie. Niedawno w szpitalu — po upadku na skoczni, teraz znów w akcji. W stylu jakby pamięć o bólu odeszła, zaś marzenie olimpijskie tylko się umocniło. Zakwalifikował się do konkursu.
…Państwo B. Z Norwegii. Kolekcjonerzy złota.
  • Bjoergen łatwo wygrała wyścig łączony — ten, którego panna Justyna najlepiej nie wspomni. Marit Bjoergen już ma w dorobku cztery złote medale, trzy srebrne, jeden brązowy. I wyostrzony apetyt na kolejne złote trofea!
  • 40-letni Norweg, biathlonista Ole Einar Bjoerndalen został najstarszym zimowym mistrzem olimpijskim w rywalizacji indywidualnej. Był to siódmy złoty medal zimowych igrzysk Norwega, który w karierze wywalczył 12 krążków. W klasyfikacji historycznej lepszy od niego jest tylko jego rodak Bjoern Daehlie, który na podium w biegach narciarskich stanął również 12 razy, ale ośmiokrotnie na najwyższym stopniu. A mówią, że dziś zawodowy sport mistrzowski jest dla osiłków — młodziaków…
Andrzej Lewandowski
Studio Opinii

Zob: Oficjalna strona Igrzysk w Soczi: Sohi2014.com

No comments:

Post a Comment

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy