Europejscy
politycy, będący zwolennikami ściślejszej integracji przygotowują - jak się wyraził korespondent The Daily
Telegrpah z Brukseli, Bruno Waterfield - bezprecedensową kampanię, która „ma
trafić do serc i umysłów wyborców”.
Propagowanie idei
Stanów Zjednoczonych Europy ma być – wg wiceprzewodniczącej KE, Viviane Reding
– najlepszą bronią przeciwko eurosceptykom.
Wiceprzewodnicząca
Komisji Europejskiej, najdłużej sprawująca funkcję komisarza unijnego, wezwała
do stworzenia „prawdziwej unii politycznej”. Szczegółowa wizja tej unii
zostanie zaprezentowana podczas wiosennej kampanii poprzedzającej wybory do
Parlamentu Europejskiego zaplanowane na 22 maja.
- Musimy zbudować Stany Zjednoczone Europy z Komisją jako rządem i dwiema izbami: Parlamentem Europejskim oraz Senatem państw członkowskich - powiedziała.
Historia idei tworzenia Zjednoczonej Europy
- Musimy zbudować Stany Zjednoczone Europy z Komisją jako rządem i dwiema izbami: Parlamentem Europejskim oraz Senatem państw członkowskich - powiedziała.
Reding, która
sprawuje swój urząd od 1999 roku, jest uważana za jednego z najbardziej
wpływowych polityków europejskich. Pochodząca z Luksemburga unijna komisarz
jest również jedną z najważniejszych osób wśród tzw. federalistów
opowiadających się za utworzeniem europejskiego rządu federalnego.
Zgodnie z
koncepcją Reding, podzielaną przez unijnych polityków, w miejsce dotychczasowej
UE ma powstać superpaństwo, w którym parlamenty i rządy państw członkowskich
pełniłyby rolę samorządów. Kompetencje krajowych władz miałyby być przekazane
instytucjom unijnym, przy czym największą władzę miała by mieć Komisja
Europejska.
Rada Europejska
złożona z przywódców państw członkowskich miałaby pełnić wyłącznie funkcję
organu konsultacyjnego, bez większego znaczenia.
- Wzywam do
stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy, co nie oznacza, że np. Polska miałaby
przestać być suwerennym państwem. Przeciwnie, kraje zachowają swoją kulturę i
różnorodność, bo to nasze najważniejsze cechy. Potrzebna jest nam unia
polityczna, o to będę walczyć i przekonywać – mówiła już pól roku temu w
Warszawie podczas debaty "Dialog
społeczny o przyszłości UE" Viviane Reding.
Stanowisko Reding
podziela jej bezpośredni przełożony, szef Komisji Europejskiej J.M. Barosso,
który zamierza wykorzystać setną rocznicę wybuchu I Wojny Światowej jako straszak
przed głosowaniem na skrajna prawicę i partie antyeuropejskie.
„Żadna inna
polityczna konstrukcja dotychczas nie okazała się lepszym sposobem organizacji
życia i zmniejszenia barbarzyństwa w świecie” – przekonywał Barroso. „Pokój,
demokracja i wolność nie są dane raz na zawsze” – mówił w Atenach podczas uroczystości przekazywania Grecji przewodnictwa w Unii . „Stawka jest wysoka,
wynik eurowyborów ukształtuje Europę na lata” - dodał, starając się zachęcać do
udziału w eurowyborach, które odbędą się pod koniec maja.
Pomysł utworzenia
Stanów Zjednoczonych Europy spotkał się jednak z falą krytyki w Wielkiej Brytanii, gdzie
tamtejsi eurosceptycy określili go mianem "centralistycznego fanatyzmu".
W odpowiedzi Reding zaatakowała brytyjskiego premiera Davida Camerona oskarżając go o szerzenie
populistycznych mitów mi.n. na temat polskich imigrantów i "niszczenie
ludzkiej przyszłości". (Sprawa statusu polskich imigrantów w Wielkiej
Brytanii, kilka dni temu doprowadziła do wielkiego napięcia między Londynem a
Warszawą.)
Idee
zjednoczeniowe na kontynencie Europejskim mają długą i burzliwą historię. Już
Karol Wielki czynił próby stworzenia jednolitego organizmu państwowego, który
obejmowałby tereny dzisiejszych Włoch, Francji i Niemiec, niestety wraz z jego
śmiercią idea ta upadła, a państwo Karola podzieliło się na trzy mniejsze,
autonomiczne organizmy.
Pierwsze, nieśmiałe koncepcje Stanów
Zjednoczonych Europy pojawiły się jednak dopiero po rewolucji amerykańskiej z
1776r. Do najgorętszych zwolenników tej idei należeli Tadeusz Kościuszko i La
Fayette. W 1843r. Włoski polityk Giuseppe Mazzini wysnuł propozycję utworzenia
federacji, która miała skupiać państwa europejskie. Jednak dopiero rok 1847 i
pomysł Wiktora Hugo okazał się być pierwszą koncepcją opartą na równości i
współpracy między członkami, początkowo została ona wyszydzona jednak powróciła
jeszcze w 1851roku.
Kluczową rolę w procesie integracji
kontynentu, paradoksalnie, odegrała I wojna światowa. Po jej zakończeniu wielu
polityków zaczęło myśleć o takiej formie współpracy, która pozwoliłaby uniknąć
podobnego konfliktu w przyszłości, jeszcze jednym ważnym argumentem
przemawiającym za zjednoczoną Europą były daleko posunięte tendencje
imperialistyczne w Rosji. I tak w 1923r. Austriak, hrabia Richard Nicolas
Coudenhove- Kalergi stworzył ruch na rzecz zjednoczenia Europy, bardziej znany
jako Ruch Paneuropejski. Cały swój program i cele ruchu opisał w swej książce
„Paneuropa” jako wzór dla przyszłych wspólnot podał skuteczne dążenia
integracyjne Szwajcarii z 1871 roku a przede wszystkim przykład Stanów
Zjednoczonych Ameryki powołanych do życia w 1776r.
W roku 1923
Kalergi powołał Unię Paneuropejską z siedzibą w Wiedniu, która przystąpiła do
tworzenia sekcji narodowych. W poszczególnych krajach koncepcję tę poparło
wiele osobistości, wśród których byli m.in. Konrad Adenauer, Edward Benes.
Miarą popularności tego ruchu było zwołanie I Kongresu Paneuropejskiego. Odbył
się w on Wiedniu i zgromadził ponad dwa tysiące delegatów 24 sekcji narodowych.
5 września 1929
roku z genewskiej trybuny Ligi Narodów padła propozycja połączenia krajów
europejskich ,,więzami federacyjnymi”. Tym razem autorem projektu był francuski
minister spraw zagranicznych A. Briand ,który już wcześniej popierał dążenia
zjednoczeniowe państw europejskich, a teraz sam wyszedł z inicjatywą jej
zbudowania.
Około 1930r. Ruch paneuropejski zaczął
niestety tracić swoje znaczenie i wpływy, ale po II wojnie światowej ponownie
ożywił go hrabia Coudenhove- Kalergi.
Przyszyli nowi
ludzie (R.Schuman, A. de Gasperi, K.Adenauer; szare eminencje paneuropejskie:
J. Monnet i J.Retinger), którzy ujęli w swe ręce właściwą realizację
zjednoczenia Europy.
To z nurtu
paneuropejskiego wywodzili się powojenni rzecznicy integracji, mężowie stanu,
politycy, intelektualiści czynni w różnych aspektach życia społecznego Europy
Zachodniej. Ruch paneuropejski był impulsem, który dał początek Ruchowi
Europejskiemu, z którym stowarzyszył się w 1952r.
kb/BumerangMedia/PCh24.pl/onet.pl/sciaga.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy