Jankowski to polski żeglarz mieszkający w Sydney, który zajmuje się tu trenowaniem żeglarstwa i startuje na co dzień w regatach superszybkich, trzyosobowych skiffów 18 stopowych.To jedyny Polak, który wystartował w wyścigu Sydney-Hobart, tradycyjnie rozpoczynajacym się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Jachty mają w nich do przepłynięcia 630 mil morskich, czyli 1167 km. W trakcie rejsu zawsze wiele z nich się wycofuje (w tym roku dziesięć), często dochodzi do wypadków.
Po raz siódmy wyścig wygrał australijski jacht "Wild Oats". Dystans między Sydney i Hobart pokonał w czasie 2 dni 6 godzin 7 minut 27 sekund.
Należący do Roberta Oatley'a 100-stopowy "Wild Oats XI" (długość 30,5 m, szerokość 5,4 m, zanurzenie 5,5 m), pod dowództwem Marka Richardsa, wyrównał osiągnięcie jachtu "Morna". Jednostka z Sydney wygrywała w latach 1946-48; następnie kupiona przez Franka oraz Johna Livingstonów i przemianowana na "Kurrewa IV" triumfowała w 1954, 1956, 1957 i 1960 roku.
Drugi na mecie był Anthony Bell, skipper australijskiego jachtu "Perpetual Loyal", który przypłynął ze stratą trzech godzin 12 minut do "Wild Oats XI".
Trzeci na mecie zameldował się po 2 dniach 10 godzinach 48 minutach, "Ragamuffin 100" dowodzony przez 86-letniego Syda Fischera, najstarszego uczestnika regat, który po raz 45 wziął udział w wyścigu Sydney-Hobart.
kb/tvn24/zagle.com.pl
W Bumerangu Polskim przedstawiamy fotoreportaż Tomka Koprowskiego ze startu regat Sydney - Hobart 2013 w Port Jackson.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy