“ …Idziemy naprzód
I ciągle
pniemy się wzwyż
By zdobyć szczyt ideału
Świetlany Harcerski Krzyż”.
W pracy harcerskiej staramy się poznać wiadomości
teoretyczne i praktyczne do zdobywania
naszych stopni i sprawności zuchowych i harcerskich.
Od najmłodszych lat harcerki i harcerze marzą o tym aby moc złożyć Przyrzeczenie
Harcerskie i otrzymać Krzyż Harcerski.
W niedziele 20 października, Sydnejskie Hufce Harcerskie wybrały
się na wspaniałą jednodniową wycieczkę do Central Coast do Parku Ourimbah aby
sprawdzić swoje zdolności wspinaczkowe w „Tree Top Adventure Park”.
Już od 8-mej rano zjeżdżały się auta z naszymi milusińskimi. Zuchy i skrzaty pierwsi przystąpili do akcji wyposażeni w
specjalny ekwipunek pasowy i hełmy. Po przejściu szkolenia wyruszyli na 2 godzinne wspinaczki i zjazdy po
linach. Powoli zapoznawali się z trasa i
wspólnie sobie pomagali zuch Xavier pomagał skrzatowi Markusowi czy Maja
Aurelii, no i wiele innych przykładów
można by tutaj przytaczać. Po skończeniu
wędrówki wspinaczkowej biegiem ruszali na początek trasy aby zmieścić jak najwięcej kolejek w tej
ciekawej wędrówce. Radości było co nie
miara a niektórzy z zazdrością zerkali na te trudniejsze trasy i chętnie by tam
próbowali swoich sił, ale niestety regulamin jest regulaminem i trzeba czekać jeszcze
rok czy dwa aby tam się zakwalifikować.
Harcerki, harcerze i rodzice po przeszkoleniu rozpoczęli wspinaczkę i wędrówkę
po swoich szlakach. Młodzież mogła przejść
przez 3 szlaki – zielony, niebieski i czerwony
a czwarty najtrudniejszy był tylko dla dorosłych. Naturalnie każdy zrobił tyle na ile miał sił,
odwagi i ochoty. I na tej trasie widziało się troskliwa pomoc wśród uczestników.
Wielu rodziców przyjechało aby przywieź dzieci na zbiórkę, widząc roześmiane
miny tych, którzy już zaczęli wędrówkę sami też dołączyli do wspinających się
wzwyż. Najwięcej radości sprawiały długie
zjazdy linowe z wysokosci na niższe tereny.
Po skończeniu atrakcji w parku linowym wszyscy pojechali
na plaże „Terrigal Haven”. Och co za radość! Plaża - można się kąpać, pluskać, skakać przez
fale i zażywać innych radości plażowych.
Zuchy i skrzaty z zapałem rozpoczęły budowac wspaniale zamki z piasku a
instruktorzy pod przywództwem Hufcowego druha
Ryska Chawy zabrali się do szykowania posiłku. Polskie kiełbaski smażone na BBQ napełniły całą
plaże swoim wspaniałym aromatem i wszyscy wokół dziwili się jak to tak szybko można
nakarmić tak duża grupę a było nas nie mało bo ponad 60 osób . Apetyty dopisały bułeczki z kiełbaską i rożnymi
sosami były pyszne. Te wspaniale bułeczki
znikały w mig a niektórzy potrafili
zjesc i po 3 porcje.
Kiedy słoneczko chyliło się już ku zachodowi powoli
rodziny rozjeżdżały się do domów dziękując
organizatorom za tak wspaniały dzień i prosząc aby częściej organizować podobne
wyprawy. Rodzice dziękując instruktora
zwracali uwagę na to jak wspaniale wszyscy się zachowywali i wspólnie sobie
pomagali w tych trudnych chwilach, tak duża grupa dzieci i młodzieży a żadnych
pisków, krzyków. Dorośli byli zaskoczeni wspaniałą dyscypliną i tak miłą
rodzinną atmosferą.
Brawo nasi Instruktorzy
Hufcowa druhna Irenka Wasko phm, Hufcowy druh Rysiu Chawa phm i zastępca
Hufcowego druh Szymon Erdzik pwd dzięki
Wam i Waszej trudnej pracy był to kolejny bardzo udany dzień i wniósł wiele radości
dla naszej braci harcerskiej i ich
rodziców.
A wiec do następnego zobaczenia na szlaku harcerskim
Czuwaj !
Halina Prociuk phm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy