Bushfire smoke, WA. Fot. L.Brooks (pub. domain) |
Aktualną wiedzę o tych
zjwiskach przedstawił kilka tygodni temu raport Międzynarodowego
Zespołu do Spraw Zmian Klimatu czyli tak zwanego IPCC, podlegającego
Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zespół ten od
roku 1990 mniej więcej co sześć lat publikuje raporty oceniające szkody,
jakie Matce Naturze wyrządza człowiek. Za swoją pracę w roku 2007
ten zespół otrzymał Nagrodę Nobla.
A co zawiera w wielkim skrócie ostatni
raport liczący ponad dwa tysiące stron? Oto kilka istotnych
punktów. Badzacze określili z absolutną pewnością, że
globalne ocieplenie długoterminowo zachodzi, oraz że w wyniku działalności
człowieka stężenie dwutlenku węgla i gazów
cieplarnianych w atmosferze osiągnęło pozion niespotykany od setek tysięcy lat.
Przewiduje się, że do roku 2100 temperatura na świecie wzrośnie od 0,3
do 4,8 stopni Celsiusza. Przy czym wzrost o 2 stopnie Celsiusza spowodowałby
niedwracalne zmiany w śrowisku ziemi. Lecz globalne zmiany klimatu będą zachodzić,
nawet jeśli emisje dwutlenku węgla ustaną. Przewiduje się też, że do końca tego
stulecia poziom wód w oceanach wzrośnie o 26 do 82 centymetrów, a lodowce
na półkuli zmniejszą się o 25
procent. Jednak od roku 1950 wzrost teperatur w kolejnych dekadach się
zmniejszał, a w latach 1998 do 2008 wynosił tylko 5 setnych (0,05) stopni
Celsiusza. Raport ten potwierdził, że badacze zachowali się obiektywnie. Z
jednej strony stwierdzono, że globalne ocieplenie zachodzi, a z drugiej strony,
że ostatnio najwyraźniej zostało przyhamowane.
A co na to australijskie
media? Otóż na programie “Questions and Answers” telewizji ABC wystąpił słynny
profesor David Suzuki. Urodził się w roku 1936 w Vancouver w Kanadzie. Jest emerytowanym
profesorem, który przez wiele lat działa jako aktywista ekologiczny. Prowadził ekologiczne programy: “The Nature of Things” oraz
“Suzuki of Science”. Napisał też książki “The Sacred Balance” oraz “Tree : A Life Story”.
Powodem jego przyjazdu do Australii były ostatnie akcje nowego rządu, który zamierza
obalić tak zwany “Carbon Tax”, a także zlikwidował Climate Change Commission
wraz z jego szefem Timem Flannery. David Suzuki na jednym ze spotkań z
australijską publicznością wręcz zarzuca
rządowi kryminalne zaniedbanie (criminal negligence),
określając postępowanie rządu jako zbrodnię wobec przyszłych pokoleń.
A oto kilka wypowiedzi z
programu “Questions and Answers” telewizji ABC. Suzuki twierdzi, że raport
zespołu IPCC nie przesadził wpływu dwutlenku węgla na
ocieplenie klimatu. Uważa, że problemy związane ze
zmianą klimatusą naglące, bo wkrótce mogą nastąpić przemiany nieodwracalne i że aktualne priorytety
polityczne nie powinny górować nad poglądami naukowymi. Niestety,
według zdania profesora, wielkie korporacje, w szczególności te
produkujące węgiel, często mają wpływ na decyzje rządowe. Suzuki
też uważa siebie tylko za posłańca, który próbuje
przekazać światowej publiczności to, co opracowują naukowcy.
Pozważając inne źródła energii, profesor wyraża się negatywnie
o energii nuklearnej, a dalej propaguje energię słoneczną specjalnie
w Australii, mimo, że istnieją problemy z magazynowaniem tej energii.
W czasie
programu “Questions and Answers” obecni na Sali byli tak zwani sceptycy. Oto
kilka wypowiedzi:
“Suzuki
wydaje opinie, a nie podaje faktów”,
”Ludzie powinni odróżniać klimat od pogody”,
”Suzuki twierdzi, że popularyzuje naukę, lecz właściwie swoimi alarmistycznymi uwagami odrzuca ludzi od nauki”
”O energii odnawialnej mówi się od 13 lat, lecz praktycznie niewiele się robi”.
”Ludzie powinni odróżniać klimat od pogody”,
”Suzuki twierdzi, że popularyzuje naukę, lecz właściwie swoimi alarmistycznymi uwagami odrzuca ludzi od nauki”
”O energii odnawialnej mówi się od 13 lat, lecz praktycznie niewiele się robi”.
Tyle o raporcie “Zmiany Klimatu 2013” i spotkaniu z
Dawidem Suzuki.
A co na to rząd? Environment
Minister, Greg Hunt zasadniczo zgadza się z opiniami
naukowców o zmianach klimatu. Uważa, że Australia powinna
zmniejszyć ilość wydzielanych gazów cieplarnianych w uprzednio uzgodnionym zakresie i w terminie do roku 2020. Jednak zgodnie z
planami rządu należy zlikwidować podatek od węgla (Carbon
Tax), gdyż utrzymanie tego podatku nie wpływa na poprawę klimatu a
szkodzi naszej ekonomii. Minister natomiast przewiduje szereg praktycznych
rozwiązań, a więc zwiększenie wydajności zakładów produkujących energię (power
stations) przy równoczesnym oczyszczaniu wydalanych gazów z tych
zakładów a także z kopalni węgla. Za
podobnymi rozwiązaniami wypowiadali się też
uczestnicy programu “Questions and Answers” telewizji ABC w dniu 7
października. Oto kilka wypowiedzi:
”Zmiana klimatu to problem światowy, a nie specjalnie australijski. Dlaczego my mamy za to płacić?”
”Przestańcie nakładać podatki na ludzi, a zacznijcie rozwijać technologie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych, żeby taniej zredukować emisję gazów cieplarnianych”. “I jeszcze jedna uwaga:
Jeżeli Chiny przestaną kupować nasz węgiel, to będziemy przegrani!”
”Zmiana klimatu to problem światowy, a nie specjalnie australijski. Dlaczego my mamy za to płacić?”
”Przestańcie nakładać podatki na ludzi, a zacznijcie rozwijać technologie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych, żeby taniej zredukować emisję gazów cieplarnianych”. “I jeszcze jedna uwaga:
Jeżeli Chiny przestaną kupować nasz węgiel, to będziemy przegrani!”
A jakie są szanse na
wytwarzanie energii z innych źródeł zamiast spalania węgla? Różne kraje
stosują rozmaite rozwiązania. Otóż po
katastrofie we Fukushima nie tylko Japonia, ale i Niemcy rezygnują z
elektrowni atomowych. Tymczasem Francja dalej korzysta z tej energii. Okazało
się to takim sukcesem, że ostatnio Wielka Brytania zamówiła we
francuskiej firmie nową elektrownię jądrową kosztem 26 miliardów dolarów. Energia
słoneczna i wiatrowa rozwija się w wielu krajach, lecz wymaga dalszych ekonomicznych
rozwiązań. Natomiast mało się mówi o
wykorzystaniu energii przypływów i odpływów morza. Jest to możliwe tam, gdzie różnice poziomów morza
dochodzą nawet do kilkunastu metrów, a więc na
wybrzeżu atlantyckim we Francji, na północy Wielkiej Brytanii, a
także w części Zachodniej Australii. Mówi się też, że
Chiny mają rzeczywisty program wykorzystania odnawialnej energii,
szczególnie energii słonecznej. Co do tego mam jednak zastrzeżenia;
wszak dalej rozbudowują zakłady opalane węglem. A widoki
zanieczyszczenia powietrza w Chinach budzą wątpliwości co
do możliwości używania tam energii słonecznej.
A tymczasem dyskusja o
zmianach klimatu trwa. Ostatnio były Prime Minister, John Howard,
przemawiając w Londynie stwierdził, że zawsze był agnostykiem co do
globalnego ocieplenia, uważając niektóre informacje za przesadzone.
Przypomnijmy tutaj, że kilka
lat temu Al Gore, były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wędrował z
filmem “Niewygodna prawda”. W filmie tym pokazano zdjęcia białych
niedźwiedzi, cierpiących z powodu masowego topnienia pokrywy lodowej. Lecz
niestety zauważono, że zdjęcia te były robione kilka lat wcześniej na zupełnie
innych obszarach. No cóż, przesada pomaga skutecznej propagandzie.
A po spotkaniu z profesorem
Suzuki w telewizji ABC ktoś w internecie zauważył, że modele komputerowe to nie
są magiczne skrzynki mądrości. Są to po
prostu potężne narzędzia do symulowania przyszłości. Lecz rezultaty są tylko tak
dobre jak dane, które podają im ludzie … w wersji angielskiej: “They are
only as good as their human-designed assumptions and their human-collected data
inputs”.
Ostatnie pożary w Blue
Mountains spowodowały wypowiedzi sugerujące, że było to wynikiem globalnego
ocieplenia. A przecież Australia jest krajem, w którym pożary były od wieków
normalnym zjawiskiem, a dawniej były rozniecane przeż aborygenów. Dobrze
jednak, że obecnie dużo dyskutuje się o zmianie klimatu. i dlatego
są potrzebne organizacje i osoby takie jak profesor David
Suzuki, żeby rzeczywiście świat wziął się za
ograniczenie szkodliwych emisji ze względu na nas i na przyszłe
pokolenia. A te tematy na pewno jeszcze często będą do nas
wracać.
Jerzy
Moskała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy