Trwają wielkie pożary wokół Sydney. Władze NPW ogłosiły stan wyjątkowy. W Blue Mountains, w okolicach Yellow Rock niedaleko Springwood o obszarze wielkości Sydney CBD zostało wszystko spalone. 140 rodzin straciło swoje domy. Równiez polskie rodziny pozostały bez dachu nad głową. Polonia sydnejska organizuje koncert charytatywny na pomoc pogorzelcom.
Jedną z poszkodowanych jest znana Polonii sydnejskiej Marysia Koter-Rosiak - niezwykle aktywna ale jednocześnie cicha, nie szukająca rozgłosu polonijna działaczka, organizatorka wielu ciekawych koncertów, również członkini zarządu naszego stowarzyszenia BumerangMedia Inc.
Jak już pisaliśmy rodzina Rosiaków w pożarze straciła cały dom i gospodarstwo w Yellow Rock w czwartek po południu. Dopiero w sobotę udało nam się dodzwonić do Marysi, która w pożarze straciła również telefon komórkowy. Rosiakowie sa obecnie w bezpiecznym miejscu u Polaków mieszkajacych 10 km dalej. Dowiedzieliśmy się też, że jeszcze jedna polska rodzina straciła dom w pożarze - Agnieszka i Jacek Rogoz.
Polonia sydnejska organizuje pomoc dla pogorzelców. Artysci polonijny spontanicznie zglaszają się do koncertu charytatywnego, który odbędzie się 16 listopada w Bankstown. Ktokolwiek z artystów, który chciałby dolączyć się do koncertu proszony jest o kontakt z Elą Chylewską, mob: 0414 669 482.
Zdjęcia spalonej posiadłości Marysi i Andrzeja Rosiaków (fot.Richard Brymora):
Magda Deyneka z Programu Polskiego Radia SBS dodzwoniła się dzisiaj do Marysi Rosiak. Oto jej relacja z czwartowego tragicznego zdarzenia:
Jest mi bardzo przykro z powodu tego co sie stalo.
OdpowiedzUsuńProbowalam dodzwonic sie do Marysi w piatek w nadziei, ze dom stoi caly.
Dziekuje za inforamcje i ciesze sie ze wszyscy bedziemy mogli pomoc.
Marysiu - jestesmy z Toba i bedziemy Cie wspierac jak tylko bedziemy mogli!
Joanna Grzybowska
Marysiu kochana bardzo Tobie i Meżowi wspolczujemy starty domu i calego dobytku. Dowiedzialam sie o tym od Kryni. Niemalze plakala opowiadajac o tym zdazeniu. Ciezko od nowa organizowac sobie zycie. Widze ze polonia dla ktorej bylas tak pomocna nie zapomina o Was.Myslami jestesmy z Wami. Anka Lupienko z Warszawy.
OdpowiedzUsuńMarysiu i Andrzeju, wrocilismy z Polski kilka dni temu. Z daleka, z bijacym sercem sluchalam wiadomosci o palacych sie Gorach Blekitnych. Szokiem jest wiadomosc co stalo sie u Was w czwartek - strata domu, dobytku, dokumentow, pielegnowanych i kochanych przez ciebie roslin, ktore byly rowniez praca i zrodlem dochodu. Straty ogromne. A w tym wszystkim i mimo wszystko - inspiracja dla nas wszystkich -Twoj duch Marysiu, ktory na zakonczenie radiowej rozmowy wyrazil sie w slowach - wierze ze bedzie dobrze, jestem optymistka. Marysiu, Andrzeju, dzieki Bogu ze przezyliscie i ze jestescie z nami.
OdpowiedzUsuń