polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Izba Karna Sądu Najwyższego podjęła w piątek uchwałę, w której uznano, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Tymczasem minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar uważa, że orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie prokuratora krajowego "nie jest wiążące". Piątkowa uchwała SN "stawia w katastrofalnym świetle" ministra Bodnara i premiera Donalda Tuska. – W wyniku podjętych przez nich decyzji doszło do siłowego przejęcia prokuratury, co Sąd Najwyższy ostatecznie dzisiaj stwierdził – uważa były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Prezydent Andrzej Duda tak skomentował decyzję SN: "Z satysfakcją przyjmuję orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdzające słuszność mojego stanowiska o nielegalności usunięcia prok. Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego przez rząd Premiera Donalda Tuska. Zarówno nielegalne usunięcie Dariusza Barskiego, jak i bezprawne powołanie na funkcję Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka, stanowią w istocie rażące pogwałcenie konstytucyjnej zasady praworządności". * * * AUSTRALIA: Supermarkety Coles i Woolworths stoją w obliczu zarzutów o promowanie wprowadzających w błąd rabatów na popularne produkty. Premier Anthony Albanese ostrzegł duże supermarkety, aby przestały traktować klientów "jak głupców". Premier wydał dziś ostrzeżenie w Canberze, ogłaszając projekt nowego obowiązkowego kodeksu żywnościowego i spożywczego, w ramach którego Aldi, Coles, Woolworths i Metcash zostaną ukarane wielomilionowymi karami za poważne naruszenia w stosunku do klientów. Supermarkety są oskarżane o podnoszenie cen na krótkie okresy, zanim zostaną objęte promocją. * * * SWIAT: Stany Zjednoczone zwiększają wsparcie powietrzne i gotowość wojsk do rozmieszczenia na Bliskim Wschodzie - powiadomił sekretarz obrony USA Lloyd Austin. Izrael od kilku dni prowadzi zmasowane naloty na Liban, podczas których zginął lider Hezbollahu. Ugrupowanie rozpoczęło już odwet i zapowiedziało, że nie zaprzestanie swoich ataków, które prowadzi w ramach "solidarności" z Hamasem. We wtorek wieczorem Iran wystrzelił salwę pocisków balistycznych na Izrael. Izraelska armia poinformowała, że zestrzeliła "dużą część" ze 180 rakiet lecących w kierunku Izraela. Iran ogłosił, że nalot był zemstą za zabicie przez Izrael lidera Hamasu Ismaila Hanijego, szefa Hezbollahu Hasana Nasrallaha i irańskiego generała Abbasa Nilforuszana. * Ukraińskie Siły Zbrojne straciły ponad 370 żołnierzy i osiem pojazdów opancerzonych, w tym czołg, w regionie Kurska w ciągu minionej doby, poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony. W sumie ukraińskie siły zbrojne straciły ponad 18 130 żołnierzy podczas walk w regionie Kurska.
POLONIA INFO: Polski Teatr Stary w Adelaide: komedia "Grube Ryby" - The Parks Theatre, Angle Park SA, 21.09, godz. 17:00; 22.09, godz. 15:00.

Sunday, October 27, 2013

Busem Przez Świat: Australia Trip 2013 - przygotowania

Jeszcze tylko kilka tygodni do rozpoczęcia studenckiej wyprawy hipisowskim VW T3 po Australii. Stary , wyremontowany bus już został załadowany na statek w Gdyni i płynie do Sydney, a uczestnicy wyprawy - wrocławscy
studenci planują wylądować  tu 1 grudnia.

Wyprawa do Australii jest częścią wielkiego projektu „Busem Przez Świat”, który powstał 3 lata temu. Zakłada on objechanie świata starym kolorowym busem za 2000 zł. Bus razem z 6-osobową ekipą studentów odwiedził już 31 państw na 3 kontynentach w 4 wyprawach. W październiku ub.r.  zakończyła się 3-miesięczna wyprawa „Legalo.pl America Trip 2012″ przez Amerykę Północną.  Mając jedynie 8$ dziennie studenci przejechali ponad 25.000 km przez USA, Kanadę i Meksyk przeżywając po drodze dziesiątki przygód i poznając setki ludzi. Przejechali amerykańskie bezdroża, pustynie, góry, słynną drogę 66, piękne Parki Narodowe a nawet przeżyli Dolinę Śmierci. Całość była relacjonowana codziennie na żywo na blogu www.busemprzezswiat.pl.
Busem Przez Świat stało się też inspiracją dla wielu młodych ludzi, którzy postanowili powtórzyć ich wyczyn i rozpocząć niskobudżetowe podróże.
Projekt trwa dalej i kolorowy bus rusza tym razem na podbój Australii. Bumerang Polski jest patronem medialnym wyprawy.


O przygotowaniach do Australia Trip 2013 z szefem projektu Karolem Lewandowskim rozmawia Darek Dąbrowski:

Darek: Na jakim etapie przygotowań do „Australia Trip 2013″ aktualnie jesteście? Bus jest już w drodze do Australii, prawda?
Karol: Zgadza się, 8. października zawieźliśmy busa do Gdyni gdzie został załadowany do kontenera i na statek płynący do Hamburga a tam przeładowany na statek transoceaniczny, którym płynie prosto do Sydney. 1. grudnia lądujemy w Sydney, odbieramy busa w porcie i rozpoczynamy wyprawę.

D: Chyba największą wyprawę w historii Waszego projektu?
K: Spokojnie można tak powiedzieć. Australia Trip to nasza najdłuższa, najdalsza, najtrudniejsza i najbardziej niebezpieczna wyprawa. 4 miesiące, ponad 25 tysięcy kilometrów, bardzo nieprzyjazny klimat i olbrzymie odległości do pokonania.
D: Ktoś przed Wami zrobił już coś takiego?
K: Z tego co wiemy nie. Nie udało nam się znaleźć materiałów o kimś kto transportował by ponad 20-letnie auto z Europy do Australii a następnie objechał nim cały kontynent. Nawet sami Australijczycy jeśli wybierają się w podobne trasy to tylko nowymi samochodami z klimatyzacją i napędem na 4 koła. Wiele osób odradzało nam tę wyprawę strasząc wysokimi temperaturami – ponoć 40-50 stopni to normalka, porą deszczową i dużą ilością jadowitych węży i pająków, które mogą uprzykrzyć nam noclegi na dziko.
D: Nie boicie się czy bus da radę?
K: Będzie to nasza 9. wyprawa i jeszcze nigdy nie byliśmy tak dobrze przygotowani. Praktycznie od stycznia non stop były prowadzone prace przy busie – najpierw bardzo dużo pomógł nam warsztat ze Świdnicy, Terwer Serwis, potem busem zajęli się fachowcy z Oleśnicy, m.in. firma Gtronik, a przez ostatnie kilka miesięcy sami pod okiem fachowców rozkręcaliśmy busa w drobny mak i po kolei sprawdzaliśmy wszystkie układy i wymienialiśmy zużyte części. Poza tym po ponad 30 awariach jakie przeżyliśmy przy poprzednich wyprawach nic nie powinno nas już zaskoczyć – zepsuło się już wszystko co tylko mogło.
 
 
D: W Australii raczej nie możecie sobie pozwolić na awarie która unieruchomi Was na środku pustyni?
K: Zdecydowanie nie. Jest to najrzadziej zaludniony kontynent, w bardzo wielu miejscach nie ma zasięgu telefonów, miasta występują co kilkaset kilometrów a temperatury bywają zabójcze. Jeśli bus stanie nam na środku jednej z pustyń to będziemy zdani tylko na siebie.
D: Czy auto zostało jakoś specjalnie przygotowane do tak wielkich odległości, pustyń i pory deszczowej? Ponoć w porze deszczowej niektóre drogi potrafią być kompletnie nieprzejezdne przez kilka dni.
K: Mamy wymieniony bak paliwa i na dachu dodatkowy kanister na 20l. W sumie na jednym tankowaniu będziemy mogli przejechać 700-800 km w zależności od trasy. Na dachu mamy dodatkowe zbiorniki na wodę, w sumie będziemy mieli zawsze ponad 130 litrów wody pitnej. Przed wyjazdem wymieniliśmy w busie opony na specjalne z większym bieżnikiem, które mają dużo lepiej spisać się na piachu i błocie. Zostaliśmy wyposażeni przez firmę S&R w wypasiony zestaw narzędzi niezbędnych do każdej naprawy więc nawet w środku pola będziemy mogli wykonać każdą naprawę. Tym razem zabraliśmy też sporo części zamiennych, dodatkowe liny, lewarki, wiertarki i wiele innych patentów przydatnych w trasie. Wiele osób ostrzegało nas też przed zwierzętami które lubią wskakiwać pod koła, zamontowaliśmy więc specjalnego bullbara, czyli orurowanie na przedzie auta chroniące chłodnice. Na ostatnią chwilę przed zawiezieniem busa do portu wyskoczyło nam kilka nieplanowanych wypraw ale dzięki pomocy Pana Rafała z Wrocławia i warsztatu VW na Monte Casino udało nam się ze wszystkim zdążyć.
D: Jak długo trwały przygotowania do wyprawy i na czym polegały?
K: W sumie już ponad 11 miesięcy, a przed nami jeszcze 2 miesiące. Bardzo dużo czasu zajęło nam mechaniczne przygotowanie busa, poza tym musieliśmy skompletować ekipę, załatwić wizy i niezbędny dla wjazdu busa do Australii karnet CPD, znaleźć tanie loty, załatwić transport auta, przekonać sponsorów do wsparcia naszej wyprawy i w międzyczasie odłożyć po minimum 5 tysięcy na głowę.
D: Ciężko było dostać wizy do Australii i Nowej Zelandii?
K: Wbrew temu co myśli większość Polaków wizę turystyczną do Australii jest bardzo łatwo dostać, wystarczy wypełnić wniosek internetowy i czasem po kilkunastu minutach ma się pozytywną odpowiedź. Jest to wiza elektroniczna i nic nie kosztuje a pozwala na maksymalnie 3-miesięczne wjazdy przez 12 miesięcy. Do Nowej Zelandii wiza jest niepotrzebna.
D: Czym jest karnet CPD?
K: Carnett de Passage – międzynarodowy dokument celny umożliwiający wjazd samochodu do wielu państw bez opłat celnych. Na Australię jest niezbędny, ale trzeba za niego wpłacić olbrzymią kaucje (zwrotną) 20 tysięcy złotych. Całe szczęście jeden z fanów projektu a nasz znajomy, Piotrek, zadeklarował się pożyczyć nam całą kwotę i dzięki niemu udało nam się ten karnet załatwić.
D: Czy poza tym karnetem potrzebne są jeszcze jakieś specjalne dokumenty, żeby podróżować swoim autem po Australii?
K: Ubezpieczenie, które trzeba będzie załatwić na miejscu i z którym będą pewnie podobne problemy jak w Stanach gdzie nikt nie chciał ubezpieczyć auta na obcych blachach i międzynarodowe prawo jazdy. Tak naprawdę, największym problemem może okazać się ruch lewostronny. Dzięki firmie transportowej Hapag-Lloyd udało nam się znacząco obniżyć koszty transportu busa i załatwić wszystkie niezbędne formalności w terminie.
 
 
D: Jak wyglądało kompletowanie ekipy, czy to prawda, że dołączyć mógł każdy?
K: Z różnych powodów (m.in. urlopy, studia itd) na wyprawę Australia Trip mogły pojechać tylko 3 osoby, które były na poprzednich wyprawach: Karol, Wojtek i Ola. Potrzebowaliśmy jeszcze 2 osób więc jak co roku ogłosiliśmy wśród fanów naszego projektu, że organizujemy taką wyprawę i dołączyć może każdy, wystarczyło wypełnić specjalny formularz. Dostaliśmy ponad 400 zgłoszeń z których wybraliśmy około 30 osób, które według nas najbardziej pasowały charakterem do naszej ekipy i spotkaliśmy się z nimi we Wrocławiu. Po spotkaniach wybraliśmy 6 najbardziej pasujących nam osób i pojechaliśmy z nimi na testową wyprawę busem do Rzymu i Wenecji. Po tym wyjeździe zdecydowaliśmy, że do Australii pojadą z nami Tomek z Poznania i Daniel z Wrocławia.
Już teraz planujemy kolejne wyprawy po Australii: na północ Europy, na Islandię czy do Ameryki Południowej a na naszym blogu wkrótce ruszą zapisy na te wyprawy.
D: Czego najbardziej obawiacie się w Australii?
K: Po pierwsze olbrzymich odległości i tego że bus może zepsuć się na środku pustyni przy 50 stopniach i w miejscu bez zasięgu telefonów. Jest to auto stare, bo ma ponad 20 lat i podczas dotychczasowych wypraw zdarzyło nam się już ponad 30 awarii.
Po drugie australijskiej pogody – wysokich temperatur i pory deszczowej na północy, nie wiemy jak to wpłynie na naszą trasę, czy nie utniemy w jakimś miejscu na dłużej niż planowaliśmy i czy na pustyniach nie będzie problemu z układem chłodzenia.
No i przede wszystkim obawiamy się australijskiej fauny – śpimy na dziko bo na hotele czy campingi nie ma pieniędzy a w żadnym innym państwie na świecie nie ma tylu jadowitych węży, skorpionów, pająków i meduz, które są dla człowieka śmiertelne co właśnie w Australii.
D: Znów liczycie na pomoc lokalnej Polonii?
K: W USA spotkaliśmy się z ogromną pomocą Polaków, którzy nieraz przyjmowali nas na nocleg czy pomagali w naprawie busa. Mamy nadzieje, że w Australii będzie podobnie, jesteśmy już w kontakcie z wieloma organizacjami Polonijnymi i Polakami mieszkającymi w Australii, którzy zaoferowali nam swoją pomoc więc mamy nadzieje, że w razie problemów nie zostaniemy sami.
D: Jak będzie wyglądać trasa wyprawy?
K: 1. grudnia lądujemy w Sydney gdzie mamy zostać przyjęci przez Dom Polski i spotkać się z Polonią, liczymy że dostaniemy od nich wiele wskazówek na temat naszej trasy i całej wyprawy. Lot do Australii będzie trwał 4 dni z 3-dniowym postojem w Singapurze. Po odebraniu busa w porcie w Sydney ruszamy na północ w kierunku Brisbane a następnie do Cairns w pobliżu Wielkiej Rafy Koralowej gdzie planujemy spędzić święta i przywitać Nowy Rok. Stamtąd ruszamy w prawdziwy australijskich outback i najpierw kierujemy się wybrzeżem na zachód a potem wjeżdżamy w samo serce Australii czyli do świętej aborygeńskiej góry, Uluru. Zachodnim wybrzeżem dojeżdżamy aż do Perth a stamtąd południowym wybrzeżem do Adelaide skąd chcemy przeprawić się na Tasmanię a następnie wylecieć na 2-3 tygodnie na Nową Zelandię. Z wylotem musimy zdążyć w 3 miesiące, bo nasza wiza pozwala nam tylko na tak długi jednorazowy pobyt w Australii. Po powrocie wiza odnawia się na kolejne 3 miesiące i możemy spokojnie kontynuować podróż w kierunku Sydney gdzie nadajemy busa na statek i wracamy do Polski.
 
 
D: Jak będzie można śledzić Waszą wyprawę?
K: Na blogu codziennie będą pojawiać się relacje z każdego dnia wyprawy, bardzo często będziemy też aktualizować zdjęcia na naszym facebooku a raz na tydzień na kanale na youtube będą pojawiać się filmy z wyprawy. Będzie można też śledzić busa na pozycjonerze GPS, w miarę możliwości planujemy na miejscu zamontować w busie kamerę online. Mamy ponad 90 patronów medialnych, którzy na bieżąco będą mówić o wyprawie, w zeszłym roku łączyliśmy się z Ameryki na żywo z TVN więc na pewno będzie o nas głośno.
Firma Freeway wyposażyła nas w zestaw kamer GoPro a firma Lenovo w wypasione laptopy do obróbki zdjęć i filmów także materiał będzie naprawdę wysokiej jakości.
D: Czy budżet wyprawy już dopięty?
K: Niestety wyprawa startuje za niecałe 2 miesiące, bus już wysłany a bilety kupione a my dalej nie mamy pieniędzy na jedzenie i paliwo. Liczymy, że mimo wszystko uda się zebrać niezbędne fundusze, tak czy siak do Australii lecimy i najwyżej będziemy kombinować na miejscu.
D: Jak można Was wesprzeć?
K: Można zamówić pocztówkę z podróży, dla nas to dodatkowy litr paliwa a dla wspierającego super pamiątka. Można też zostać sponsorem i zareklamować się na busie, dalej poszukujemy Sponsora Tytularnego, którego nazwa znajdzie się w nazwie naszej wyprawy. Można też nas wesprzeć robiąc symboliczny przelew kilku złotych na nasze oficjalne konto bankowe BANK PKO BP 50 1020 5558 1111 1704 8830 0137.
D: Na koniec jeszcze pytanie, które zadaje wielu Waszych fanów. Kiedy kolejna książka?
K: Od wielu miesięcy pracujemy nad książką z wyprawy z Ameryki „Busem Przez Świat: Ameryka za 8 dolarów” ale wszystko zostało opóźnione przez przygotowania do Australia Trip. Planujemy ukończyć tekst przed wylotem do Australii i mamy nadzieje, że uda się książkę wydać podczas naszego pobytu w Australii.
 
Rozmawiał Darek Dąbrowski

1 comment:

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy