Marsz obrońcow zycia zaatakowali pro-aborcyjni aktywiści Fot.Facebook |
Kłopoty zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem marszu. Obrońcy życia zostali zablokowani przez około 200 osób, które popierają aborcję. - Wszyscy usiedliśmy w ramach protestu i zaczęliśmy się modlić –opowiadał jeden z uczestników marszu Bryan Kemper. – Potem policja pozwoliła im nas zaatakować – dodał.
Działacze pro-life chcieli ruszyć, ale ciągle byli odpychani. Po godzinie zdecydowali się zmienić trasę, ale wtedy zrobiło się jeszcze gorzej. Zwolennicy aborcji zabierali im transparenty i napisy. Zaczęli bić i zachowywać się agresywnie. – Wielu z naszych zostało pobitych, ale my się nie poddamy, daję wam moje słowo – zaznaczył Kemper.
Jak podaje portal lifesitenews.com, Bryan Kemper jest posiniaczony i obolały, ale powoli wraca do zdrowia. Został on rzucony na ziemię i kilkakrotnie skopany. Inni działacze pro-life obrzuceni zostali jajkami, skopani i podeptani.
Kemper zamieścił post na Facebooku z prośbą o modlitwę, informując, że sytuacja jest bardzo zła, że są atakowani, a on już kilkakrotnie został pobity.
Coroczny marsz w Melbourne na rzecz dzieci nienarodzonych organizowany jest przeciwko wprowadzonego w 2008 roku prawa do aborcji, określanego jako jednego z najbardziej ekstremalnych praw do aborcji na świecie.
pch24.pl/wiara.pl/skynews/nine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy