Elisa Detrez - z Paryża do Queenslandii po najlepszą pracę... Fot.Queensland Blog |
Australijski konkurs na "najlepszą pracę na świecie" został rozstrzygnięty. Spośród 330 tys. kandydatów ze 196 krajów pracę otrzymało sześcioro młodych ludzi.
Do obsady były stanowiska poszukiwacza przygód, fotografa, strażnika w parku narodowym, opiekuna dzikiej przyrody, degustatora i etatowego imprezowicza.
- Queensland jest cudowne, naprawdę dobrze wybrałam - powiedziała 28-letnia Francuzka Elisa Detrez, która przez pół roku będzie strażniczką w parku w tym północno-wschodnim stanie. - Uważam, że Australia to nowe El Dorado. Wszyscy chcą tu przyjeżdżać, bo życie tu jest bardzo przyjemne, pogoda dużo lepsza (niż w Europie) i nie ma kryzysu gospodarczego - powiedziała Elisa. Ukończyła Business Management Tourism and Political Sciences, włada czterema językami, poprzednio pracowała w Hiszpanii, Niemczech I Nowej Zelandii.
Brytyjczyk Rich Keam obejmie posadę degustatora wykwintnych win i jedzenia na zachodzie Australii. Brazylijczyk Roberto Seba będzie robił zdjęcia "lifestylowe" w Melbourne, Kanadyjczyk Greg Snell będzie opiekował się zwierzętami na południu Australii, Irlandczyk Allan Dixon pojedzie na tereny, gdzie mieszkają Aborygeni, a Amerykanin Andrew Smith będzie zapoznawał się z nocnym życiem Sydney.
Każdy z wybrańców podpisze półroczny kontrakt na 100 tys. dolarów australijskich (w tym połowa - koszty utrzymania, druga połowa - wypłata).
ABC/PolskieRadio/interia.pl/queensland.com- Queensland jest cudowne, naprawdę dobrze wybrałam - powiedziała 28-letnia Francuzka Elisa Detrez, która przez pół roku będzie strażniczką w parku w tym północno-wschodnim stanie. - Uważam, że Australia to nowe El Dorado. Wszyscy chcą tu przyjeżdżać, bo życie tu jest bardzo przyjemne, pogoda dużo lepsza (niż w Europie) i nie ma kryzysu gospodarczego - powiedziała Elisa. Ukończyła Business Management Tourism and Political Sciences, włada czterema językami, poprzednio pracowała w Hiszpanii, Niemczech I Nowej Zelandii.
Brytyjczyk Rich Keam obejmie posadę degustatora wykwintnych win i jedzenia na zachodzie Australii. Brazylijczyk Roberto Seba będzie robił zdjęcia "lifestylowe" w Melbourne, Kanadyjczyk Greg Snell będzie opiekował się zwierzętami na południu Australii, Irlandczyk Allan Dixon pojedzie na tereny, gdzie mieszkają Aborygeni, a Amerykanin Andrew Smith będzie zapoznawał się z nocnym życiem Sydney.
Każdy z wybrańców podpisze półroczny kontrakt na 100 tys. dolarów australijskich (w tym połowa - koszty utrzymania, druga połowa - wypłata).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy