Święta Wielkanocne nierozerwalnie łaczą się z kulturą wiejską. My święcimy pokarmy, oblewamy się wodą (śmigus dyngus) a Australijczycy tłumnie odwiedzają doroczny Royal Easter Show. W Sydney i w ogóle w całej Australii jest to największa wystawa, gdzie miasto spotyka się z kulturą farmerską. Co roku przybywa na nią ok 900 tysięcy zwiedzających.
Właśnie wczoraj zakończyła się w Sydney Olympic Park ta doroczna impreza, na której prezentowane są wszelkiego rodzaju owoce pracy australijskich farmerów - zwierzęta hodowlane, płody rolne i wszelkie prace zwiazane z produkcją żywności oraz największego atutu Australii - wełny a także rzemiosło i rękodzilnictwo. Przy okazji jest wiele niesamowitych wesołomiasteczkowych atrakcji dla najmłodszych. Dla sydnejskich dzieci przede wszystkim jest to jedna z nielicznych okazji zobaczenia prawdziwgo barana, krowy czy kury.
Pierwszy Easter show został zorganizowany w Sydney w 1823 roku a wiec 190 lat temu przez niekomercjalną Royal Agricultural Society of NSW. Dziś ta impreza to jeden wielki biznes...wielkanocny.
Fotoreportaż Jarka Lawońskiego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy